cover 34fd Temat z okładki
Fot. Agnieszka Orsa

Centrum Medyczne BiM-med Koszalin – Nowoczesność z prawdziwego zdarzenia

Centrum Medyczne BiM-med wzbudzało zainteresowanie na długo przed otwarciem. Oczekiwania rosły wraz z budowaną przez półtora roku siedzibą. Miała to być pierwsza klinika w Koszalinie o szerokim spektrum usług świadczonych w jednym miejscu, i jest. Stworzyli ją Maciej Marszałek i Michał But, znani w Koszalinie i bardzo doświadczeni lekarze. Łączy ich zawód, przyjaźń, a teraz także wspólna inwestycja. Największym kapitałem BiM-medu są znakomici lekarze, najnowocześniejszy sprzęt i unikalne w regionie zabiegi.

Geneza powstania BiM-medu sięga dwa lata wstecz. Maciej Marszałek, prezes BiM-med, postanowił wtedy otworzyć nową prywatną praktykę, by poza konsultacjami przeprowadzać też zabiegi. Gabinet, w którym przez piętnaście lat przyjmował pacjentów, nie dawał mu tej możliwości.

Pierwotnie miał zająć połowę obecnej przestrzeni Centrum. Koncepcja zmieniła się po rozmowie z Michałem Butem. Okazało się, że i on szuka dla siebie miejsca, także z blokiem operacyjnym. Wystarczyło scalić potrzeby, stworzyć wizję działalności i czekać na finał budowy.

Wizja jest bardzo konkretna: nowoczesne, wielospecjalistyczne, przyjazne pacjentom centrum medyczne, wyposażone w najlepszy sprzęt i współpraca ze znakomitymi lekarzami. Trudno uwierzyć, że ponad stutysięczne miasto dotąd nie miało podobnego miejsca, a pierwsze miesiące działalności dowodzą, jak bardzo było potrzebne. Od grudnia 2020 roku, gdy BiM-med został oficjalnie otwarty, bez przerwy przyjmuje pacjentów.

 

 

Miejsce z potencjałem

Klinika zajęła parter dwukondygnacyjnego budynku przy ulicy Kościuszki, nota bene, świeżo wyremontowanej. W sumie to 240 m2 nowocześnie zagospodarowanej i zaaranżowanej powierzchni.

Przestronna poczekalnia z recepcją, szatnią i wygodnymi kanapami, rozchodzi się w dwie strony. Pierwsza należy do internistów. Pacjentów przyjmują oni wymiennie, w czterech gabinetach.

Jeden z nich jest przystosowany do prowadzenia kompleksowej rehabilitacji.

Druga część to przestrzeń zabiegowców. Przede wszystkim znajduje się tu duma BiM-medu: modułowa, w pełni wyposażona sala operacyjna. Wykonywane są w niej zabiegi chirurgii jednego dnia. Pierwszorzędną zaletą chirurgii krótkoterminowej – poza szerokim wachlarzem zastosowań – jest oszczędność czasu i brak żmudnych przygotowań przedzabiegowych. – Pobyt pacjenta w klinice ograniczony się do minimum, nie trwa dłużej niż 24 godziny – wyjaśnia Maciej Marszałek. – Zazwyczaj rano zostaje przyjęty, a wieczorem tego samego dnia może opuścić Centrum.

Po zabiegach pacjenci odpoczywają w komfortowej sali pooperacyjnej, z dwoma łóżkami, toaletą i telewizorem. W spokoju mogą dojść do siebie, zanim wrócą do domu. Oczywiście pozostają do tego czasu pod opieką anestezjologa i pielęgniarek.

 

Technologia z najwyższej półki

Blok operacyjny wyposażony jest najnowocześniejszy sprzęt, w tym cyfrowe ramię C Siemens Cios, czyli najnowszej generacji mobilny rentgen. Pozwala on na bardzo szczegółowe obrazowanie w każdej płaszczyźnie, a więc w praktyce superprecyzyjną diagnostykę, większą kontrolę nad przeprowadzaną operacją, a tym samym jej bezpieczniejszy przebieg, także w skomplikowanych przypadkach. Lekarz

na bieżąco może ocenić, czy zabieg przynosi oczekiwane rezultaty i od razu wprowadzić ewentualne korekty, by na przykład zapobiec pooperacyjnym powikłaniom. Warto podkreślić, że BiM-med jest jedyną placówką w regionie posiadającą to urządzenie.

W Centrum znajduje się też mniejsza sala zabiegowa, gdzie wykonywane są drobniejsze zabiegi oraz badania. Tu z kolei króluje system endoskopowy Olympus EVIS X1, o nieporównywalnej z tradycyjnymi urządzeniami czytelności obrazu, dzięki rozdzielczości 4K. – Jego główne zastosowanie to gastroskopia, czyli endoskopia górnego odcinka przewodu pokarmowego i kolonoskopia: endoskopia dolnego odcinka – tłumaczy Mariusz Fuks, specjalista chirurgii ogólnej i gastroenterologii, przyjmujący w BiM-medzie. – Kolonoskopię wykonuje się w znieczuleniu prostym lub, jeśli pacjent boi i ma duże odczucia bólowe, ogólnym, z udziałem anestezjologa. Dodatkowo stosuje się podczas badania insuflację dwutlenkiem węgla, która niweluje ból brzucha, nieprzyjemne rozpieranie związane z pompowaniem jelita podczas badania i późniejsze uczucie rozdęcia. To ewenement na koszalińskim rynku, choć stanowi duże wsparcie w tym wyjątkowo stresującym i nieprzyjemnym dla pacjentów badaniu.

Do dyspozycji lekarzy są też trzy ultrasonografy (USG). Dzięki nim możliwe jest przeprowadzanie szczegółowych badań na miejscu, a więc znów – pacjent nie musi tracić czasu na wycieczki po różnych placówkach, ale wygodnie i od ręki otrzymuje diagnozę. Aparaty służą wszystkim specjalistom BiM-medu, od radiologa, przez urologa i ortopedę, po chirurga naczyniowego. – Nowoczesne obrazowanie jest fundamentem diagnostyki oraz skutecznej i bezpiecznej medycyny zabiegowej. W tym oczywiście medycyny bólu. – podkreśla Michał But, wiceprezes BiM-medu, który w swojej praktyce korzysta ze wszystkich wspomnianych wyżej urządzeń. – Od początku założyliśmy, że wyposażymy Centrum w najnowocześniejszy dostępny na rynku sprzęt. Lepszego nie ma. Daje on zupełnie inny komfort pracy nam, lekarzom, i oczywiście naszym pacjentom.

 

 

Dużo specjalności, mnóstwo możliwości

Nowoczesna przestrzeń i sprzęt to jedno, ale filarem działalności Centrum są lekarze. W końcu nawet najbardziej zaawansowaną technologię obsługują jednak ludzkie ręce i to kompetencje specjalistów są kluczowe w każdym procesie leczenia.

Zespół BiM-medu liczy kilkanaście osób, a zestaw jest imponujący. W Centrum przyjmują: chirurdzy ogólni, chirurg naczyniowy, anestezjolog, kardiolog, ortopedzi, radiolog, urolog, dermatolog-wenerolog, interniści, pulmonolog, neurolog, gastroenterolog, fizjoterapeuci, a ostatnio dołączył do nich psycholog. Lekarzy łączy znakomite wykształcenie, kilkunasto-, a nawet kilkudziesięcioletnie doświadczenie zawodowe i ogromna wiedza. Każdy ma za sobą praktykę na szpitalnych oddziałach i w prywatnych gabinetach, a do tego kursy i szkolenia w Polsce oraz za granicą, a także prestiżowe certyfikaty. Wielu poza specjalizacją, a często dwoma, ma też nadspecjalizację. Prezesi spółki tworzyli ten zespół z rozmysłem, wybierając osoby z dorobkiem, ale też entuzjastów pracy, oferując im komfortowe warunki pracy i możliwość rozwoju. To zawsze przekłada się na uznanie pacjentów.

Wielospecjalistyczny charakter BiM-medu ma jeszcze jeden walor: umożliwia łączenie usług. Pacjent dermatologa może na przykład wyciąć znamię u chirurga, ortopedyczny skorzystać z fizjoterapii, a pacjenci neurologiczni i onkologiczni mają do dyspozycji psychologa. Przykłady i zależności można mnożyć. – Zamiast krążyć pomiędzy różnymi miejscami, pacjenci pod jednym adresem mogą znaleźć świetnych lekarzy niemal wszystkich kluczowych specjalności – podkreśla Maciej Marszałek. – Jeśli dodać do tego możliwości diagnostyczne oraz zakres dostępnych u nas terapii i zabiegów, to w zasadzie możemy zaoferować pacjentom kompletny pakiet medyczny.

Dokładny opis oferty BiM-medu jest dostępny na stronie internetowej: www.bim-med.pl przez którą można się wygodnie zarejestrować na wizytę. Telefonicznie można to zrobić codziennie, po godzinie 15., z pomocą naszej menadżerki, Magdaleny Malczewskiej.

Warto podkreślić, że koszty leczenia w BiM-medzie nie są wygórowane, o co można by podejrzewać tej rangi prywatną klinikę. Owszem, ma ona charakter komercyjny i nie współpracuje z NFZ, ale dzięki zaproponowanemu przez prezesów modelowi współpracy, także finansowej, lekarze nie muszą zawyżać cen za konsultacje czy badania i w rezultacie mieszczą się one w standardowych stawkach obowiązujących w prywatnych gabinetach. – Może trudno w to uwierzyć, ale motorem naszego działania nie są pieniądze – zaznacza Maciej Marszałek. – Chcieliśmy, by Centrum było dostępne dla jak największej ilości osób, wypełniło niewątpliwie obecną na koszalińskim rynku usług medycznych lukę, a przy tym oferowało krótkie terminy oczekiwania.

 

Rozwój własny

BiM-med to oczywiście również przestrzeń rozwoju działalności samych właścicieli. Obaj są uznanymi specjalistami, dla których blok operacyjny stanowi podstawę działalności, i zwolennikami innowacyjnych metod leczenia.

Maciej Marszałek jest chirurgiem z dwudziestopięcioletnim doświadczeniem (pracuje od 1996 roku), specjalizującym się w chirurgii naczyniowej. Konsultuje i operuje schorzenia układu naczyniowego, wykonuje badania dopplerowskie i drobne zabiegi chirurgiczne, ale Centrum dało mu przede wszystkim możliwość operowania żylaków kończyn dolnych. Wbrew pozorom nie są one problemem estetycznym, ale rodzącym groźne powikłania, a ponadto bardzo powszechnym: zmaga się z nim około 25% osób dorosłych. Niestety zabiegi usuwania żylaków kończyn dolnych nie są refundowane przez NFZ.

BiM-med, poza klasycznymi, proponuje też alternatywne metody zabiegowe. – Żylaki operuję w Centrum głównie laserowo, wewnątrznaczyniowo, w ramach chirurgii jednego dnia – mówi Maciej Marszałek. – To najnowocześniejsza, mało inwazyjna technika, która zapewnia optymalny efekt, a przy tym pozwala pacjentom na krótszą rekonwalescencję i szybszy powrót do sprawności. Wykonuje ją niewiele ośrodków.

Michał But to anestezjolog i specjalista medycyny bólu, która w ostatnich latach rozwinęła się niezwykle dynamicznie, ale wciąż pozostaje dziedziną nie tak popularną, jak na to zasługuje. Wystarczy wspomnieć, że z bólami zmaga się ponad 70% społeczeństwa, a w swojej przewlekłej formie ból jest uznawany za jednostkę chorobową. Nowoczesne technologie pozwalają walczyć z nim bardzo skutecznie, będąc alternatywą dla obciążającej organizm farmakoterapii.

Większość poradni leczenia bólu swoją aktywność ogranicza do wypisywania recept, tymczasem w BiM-medzie dostępne są niemal wszystkie znane interwencyjne metody leczące ból skutecznie i długotrwale, na czele z falami radiowymi, termolezją, czy bardziej zaawansowaną neuromodulacją pulsacyjną (wyłączanie przewodnictwa bólu w nerwach przy użyciu pulsów fal o określonej częstotliwości), kriolezją (mrożenie nerwu do -88oC). Nowoczesnymi metodami da się wyeliminować lub w ogromnym stopniu niwelować bóle zapalne, urazowe, neuralgie, neuropatie czy bóle w chorobach onkologicznych. Centrum Medyczne BiM-med ma w swojej ofercie także kompleksowe leczenie Boreliozy – poza leczeniem farmakologicznym stosujemy ozonoterapię, wsparcie dietetyczne, leczenie falami radiowymi – „Bio Rifle” i „Healy”. To ostatnie urządzenie, o ogromnym potencjale, wykorzystuje fale radiowe między innymi w terapii bólu neuropatycznego, opornego na leczenie konwencjonalne nie tylko w Boreliozie, ale także w Fibromialgii czy Algodystrofii.

Niewiele miast w Polsce może się pochwalić tak szerokim spektrum terapii bólu, a przede wszystkim tej klasy specjalistą. Michał But od wielu lat leczy pacjentów z Koszalina, Pomorza, przyjeżdżają do niego również osoby z innych części Polski. Jest członkiem kilku polskich i zagranicznych towarzystw zajmujących leczeniem bólu i to dzięki niemu najnowsze osiągnięcia w tym obszarze są dostępne w Koszalinie.

 

 

Na dobry początek

Bilans pierwszego kwartału funkcjonowania BiM-medu znakomity. Prezesi spółki przyjmują go z satysfakcją, ale bez zaskoczenia. Oferta odpowiada na braki i łączy to, co w medycynie jest najważniejsze: wiedzę z technologią. Cieszy ich obecność pacjentów z dawnych gabinetów, i nowych, którzy już zdążyli BiM-medowi zaufać. Kalendarze lekarzy zapełniają się na bieżąco.

Entuzjazmu nie osłabia nawet pandemiczna rzeczywistość, która wymusiła na klinice ograniczenia w ilości przyjmowanych pacjentów. Zresztą osoby, które przebyły Covid-19, coraz częściej trafiają

do BiM-medu na konsultacje kardiologiczne, pulmonologiczne czy neurologiczne – choroba największe spustoszenie sieje właśnie w tych obszarach, a zespół pocovidowy to niestety coraz częstsze zjawisko.

W planie jest oczywiście rozwój Centrum i poszerzanie zespołu o lekarzy kolejnych specjalizacji. – Potrzeby zweryfikuje rynek i podpowiedzą pacjenci – zaznacza Maciej Marszałek. – To dopiero początek.