IMG 2188 1 Lato 2022

Powiedzieli NIE kiczowatym fokom: „Darłowo stać na pamiątki markowe”

W tym roku turyści wypoczywający w Darłowie mogą wrócić do domu nie tylko z opalenizną i uśmiechem. Miejscowy ośrodek kultury we współpracy z artystką zajmującą się profesjonalnie ceramiką proponuje oryginalne, rękodzielnicze pamiątki. O tych niepowtarzalnych przedmiotach i inspiracjach, których są owocami, rozmawiamy z Magdaleną Burduk, szefową Darłowskiego Ośrodka Kultury im. Leopolda Tyrmanda.

– W ubiegłym roku przy Ośrodku powstała Pracownia Ceramiczna SKŁO 44. To tam „rodzą się” hitowe figurki, które zaproponowali Państwo w tym roku jako pamiątki znad morza?

– Mamy pracownię, pomysłów nam nie brakuje, ale w tym przypadku potrzebne były również talent, konkretne umiejętności i doświadczenie. Z początkiem tego roku podjęliśmy więc współpracę z panią Iwoną Hukałą, artystką mieszkającą w pobliskim Sławnie, pasjonującą się gliną i możliwościami, jakie daje ten materiał. Na co dzień animatorką zajęć w SKŁO 44 jest z kolei pani Anna Przybytniak-Grabowska, która jako instruktor plastyki prowadzi zajęcia dla grup dziecięcych i dorosłych. Współpraca zaowocowała wyjątkowymi produktami markowymi z Darłowa. Powiedzieliśmy „nie” kiczowi, rozmaitym plastikowym fokom czy latarniom morskim, proponując w to miejsce pamiątki luksusowe i niszowe.

– Wszystkie te cudeńka powstają pod szyldem Darłowskiego Ośrodka Kultury i w zgodzie popularnym hasłem #lubiędarłowo…

– Inspiracją stało się samo miasto. Powstała kolekcja tożsamościowa, wyjątkowa. Są to na przykład „Kamieniczki z Darłowa” dla których wzorcem są realne obiekty, które znajdziemy w obrębie rynku miejskiego. Mieszkańcy bez najmniejszej wątpliwości potwierdzą, że widzą Palomę, czyli niegdysiejszą restaurację, gdzie można było potańczyć przy muzyce granej na żywo, sklep papierniczy i odzieżowy stojące pomiędzy jedną z najwęższych rynkowych kamienic. Turyści po wizycie w Darłowie bez wątpienia również będą rozpoznawać te charakterystyczne dla starego miasta budynki. „Kamieniczki” autorstwa Iwony Hukały, powstały oczywiście z gliny i zostały ręcznie pomalowane akrylami. Zapewniamy: nie ma dwóch identycznych. Dodam tylko, że pomysł na pierwszą ceramiczną pamiątkę podsunął nam burmistrz Darłowa.

– Inny wzór to postać marynarza.

– Tę pamiątkę nazwaliśmy „Sailor z Darłowa”. Ceramiczny marynarz inspirowany uniformem jednej z dwóch najstarszych szkół morskich działających w Polsce, czyli Zespołu Szkół Morskich kształcącego od blisko siedemdziesięciu lat przyszłych Ludzi Morza. Mundur marynarski naszego Sailora jest wzorowany na rzeczywistym – stąd możemy zauważyć chociażby charakterystyczny kołnierz z trzema paskami, marynarski czarny krawat i czapkę. Figurka naszpikowana jest detalami. Bez problemu odczytamy nazwę Darłowo widniejącą na rękawie bluzy czy określenie klasy, do której obecnie uczęszcza nasz Sailor – a to przez patki znajdujące się na przodzie munduru. Ta figurka pokazana w wersji męskiej zakłada także wersję damską. Figurek może powstać nieskończenie wiele a każda z nich będzie inna, tak jak przecież nie ma dwóch takich samych uczniów w jednej szkole.

– Dziewczęta i nastoletni chłopcy w stylizowanych marynarskich mundurach to rzeczywiście charakterystyczny widok na ulicach Darłowa od września do czerwca.

– Zgadza się. Kiedy byłam mała, z podziwem patrzyłam na tych, którzy nosili mundur… Nie jakiś tam, ale ten nasz. Każdego dnia rano spotykałam idące czwórkami grupy uczniów, którzy z internatu podążali do szkoły. Ten widok jest dla Darłowa tak charakterystyczny jak morze w tle plaży, czy rybak na darłowskim rynku. Każde biurko, na którym pojawi się „Sailor z Darłowa” od razu nabierze wyrazu… To także idealna propozycja dla tych, którzy potrzebują kogoś w wyjątkowy sposób wynagrodzić czy docenić, bo każda figurka ma numer seryjny i rok produkcji, a więc jest naprawdę wyjątkowa.

– Zaskakującą figurką jest ta nazwana „Gwiazdoblok XAVER”.

– Jej pochodzenie również jest czysto darłowskie. Gwiazdobloki w większości miejscowości nadmorskich są elementem krajobrazu portowego. To betonowa konstrukcja na planie czworościanu, której zadaniem jest rozbijanie fal i przez to zapobieganie erozji linii brzegowej. Najprościej: ma wzmacniać brzeg i chronić wydmy. Czemu ta nieoczywista figura stała się pamiątką z Darłowa? Bo w Darłowie urosła do rangi pomnika, a w dodatku otrzymała imię – XAVER, od orkanu Ksawery, który przeszedł przez Europę w grudniu 2013 roku, czyniąc ogromne spustoszenie. Siła wiatru była tak potężna, że kilka gwiazdobloków zostało pochłoniętych przez morze, a jeden z nich wyrzucony na falochron wschodni w Darłówku. Tam też pozostał, stając się symbolem potęgi morza i siły żywiołu. Dziś przyciąga turystów, a mieszkańcy Darłowa zbudowali m.in. na jego historii piękną i ważną kampanię Respekt Bałtyk, promującą bezpieczny wypoczynek nad morzem. Była ona szeroko komentowana przez branżę marketingową.

Oryginalna konstrukcja waży około 5 ton. Nasz ceramiczny XAVER jest prosty, szary, bez ozdobników, wyrazisty. Jest po prostu pięknie zwykły.

– Tak zwane odbijacze to również bardzo nieoczywista pamiątka…

– Odbijacze są obowiązkowym wyposażeniem każdej jednostki pływającej. Spotkamy je zarówno na luksusowym jachcie, łodzi wędkarskiej czy pokładzie kutra rybackiego. Są zatem atrybutem żeglarzy, wędkarzy i rybaków. Zadaniem odbijaczy jest ochrona jednostki przed kontaktem z nabrzeżem, do którego cumuje, lub inną jednostką pływającą. Odbijacze mogą być burtowe i rufowe. Łączy je przeznaczenie: mają pochłaniać energię uderzenia. I stąd miejsce dla nich w naszym zestawie. Tak oczywiste elementy nadmorskie, a jednak niezauważane i niedoceniane – przegrywały w konkursach piękności z muszelkami i fokami. My stawiamy na inność, wyjątkowość i oryginalność. Odbijacze proponujemy w dwóch wersjach: okrągłej i owalnej. Z uwagi na swój kształt otrzymują lokalne napisy: DAR lub lubiędarłowo. Tego drugiego tłumaczyć nie trzeba – to najpopularniejsze hasło promocyjne miasta Darłowo, a DAR to skrót od Darłowa – nazwy portu macierzystego, który widoczny jest na burcie każdego statku, którego „domem” jest nasz port. Odbijacze mają ozdobny sznurek z jednym z węzłów marynarskich, które mają imitować linę. Przeznaczenie: pamiątka, symbol albo amulet.

– Kolekcja będzie się rozwijała?

– Taki mamy zamiar. Przekaz jest jasny: „Darłowo stać na pamiątki markowe”.


Figurki autorstwa Iwony Hukały można kupić między innymi kina Bajka – Darłowo, ul. Morska 56.