IMG 20231120 WA0007 Zdrowie i uroda

Ostatni dzwonek na „plastykę” przed wakacjami

Zmagasz się z problemem wrastających paznokci, a dotychczasowe metody nie przynosiły pożądanych efektów? Plastyka wałów okołopaznokciowych może przynieść ulgę i zdecydowanie poprawić estetykę stóp. To również ostatni moment na zabieg, aby z rekonwalescencją zdążyć przed latem.

Jedną z metod leczenia wrastających paznokci jest plastyka wałów okołopaznokciowych. Dzięki niej można trwale pozbyć się problemu, który utrudnia codzienne funkcjonowanie. Wały okołopaznokciowe to fałdy skórne, okalające paznokieć. Plastyka wałów w gabinecie podologicznym pod okiem lekarza chirurga pozwala na wyleczenie problemu wrastających paznokci, jeśli przyczyną dolegliwości jest przerost wałów ze względów genetycznych, biomechanicznych lub wywołany powtarzającymi się stanami zapalnymi w ich obrębie.

Przypadłość jest częsta, zwłaszcza u osób młodych, nawet dzieci. Przyczyny czasem błahe, jak uraz, uderzenie, a nawet dłuższy spacer w niewygodnym obuwiu mogą prowadzić do poważnych zmian. Mało tego problem wrastających paznokci pojawić się może w wyniku noszenia zbyt ciasnego obuwia czy nieprawidłowego przycinania paznokci. Czasem wyraźnej przyczyny nie ma.

Wrastanie przeważnie dotyczy dużego palca, mniejsze udaje się wyprowadzić metodami podologicznymi. Nieleczony przerost wałów jest niestety powszechny. Zdarza się, że pacjenci ze stanem zapalnym i bólem borykają się latami, doprowadzając do sytuacji, gdy zabieg chirurgiczny jest jedyną opcją na normalne funkcjonowanie.

Zabieg ten jest zaliczany do zabiegów małej chirurgii, zaś czas rekonwalescencji wynosi przeciętnie miesiąc. Co ważne, płytka paznokciowa w czasie zabiegu nie jest uszkadzana. Dzięki temu, że plastyka wałów okołopaznokciowych jest wykonywana na tkance miękkiej, regeneracja przebiega sprawnie i szybko, a ryzyko wystąpienia powikłań jest minimalne.

Tego typu zabiegi należy wykonywać tylko w profesjonalnych w pełni przygotowanych technicznie do tego gabinetach. PodologicaMed już od 2019 roku stale współpracuje z dr Aleksandrem Wojtczakiem, chirurgiem.

Procedura zabiegowa zawsze zaczyna się od pogłębionej konsultacji. Do „plastyki” kierowane są głównie te osoby, w przypadku których typowo podologiczne metody nie dają już rezultatu.

Zabieg wykonywany jest w miejscowym znieczuleniu, więc jest bezbolesny. Po trzech dniach zmieniany jest opatrunek, szwy ściągane są po dwóch tygodniach. Na czas rekonwalescencji pacjenci otrzymują też zwolnienie lekarskie. Jeśli pacjent stosuje się do zaleceń, ogranicza chodzenie i nie ma chorób lub dolegliwości, które zaburzałyby proces gojenia ran, to przebiega on bezproblemowo i w granicach miesiąca może wrócić do pracy i normalnej aktywności. O

kres rekonwalescencji może się przedłużyć, jeśli pacjent pracuje w środowisku, w którym jest narażony na działanie wilgoci, wody albo urazów.

Nie bez przyczyny zabieg ten nazywany jest „plastyką”. Poza niewątpliwymi walorami prozdrowotnymi, palce wyglądają zdecydowanie lepiej, co wpływa na całą estetykę stopy.

Choć wydaje się, że ten zabieg jest tym z kategorii bardziej wymagających, to prawda jest też taka, że daje wspaniałe efekty, przynosząc ulgę pacjentom. Komfort o jakim mówią nasi podopieczni po okresie całkowitego wydobrzenia jest czymś co zdecydowanie poprawiło ich jakość życia i dodało odwagi i śmiałości w doborze szczególnie letnich stylizacji.