Koperda teraz polski dizajn 3D Design

„Teraz polski dizajn” – inspirujący prezent albo lektura na jesienny wieczór

Na początku listopada br. ukaże się książka Aleksandry Koperdy, po którą z pewnością chętnie sięgnie każdy, kto ceni sobie oryginalność i piękno – i komu nieobojętne jest, w jakim otoczeniu żyje na co dzień.

svg%3E Design

Projektowanie i wzornictwo są jednym z luster, w którym odbija się historia narodu. Historia nie tylko twórców i artystów, ale także użytkowników przedmiotów i przestrzeni. Dobitnie dowodzi tego faktu książka Aleksandry Koperdy publikowana przez Wydawnictwo Znak. Pozwala ona poznać cenionych na całym świecie polskich projektantów i tych, którzy właśnie ruszają na podbój zagranicznych rynków. Można dzięki niej zachwyć się przedmiotami codziennego użytku – zarówno tymi produkowanymi przemysłowo, jak i unikatami z małych manufaktur.

Autorka pisze: „Dizajn buduje nasz świat. Dizajn ułatwia nam codzienne życie, poprawia jego komfort lub działa zupełnie odwrotnie, frustruje, wpływa negatywnie na nas, na nasze otoczenie i relacje z innymi. Wszystko, co wokół nas, a czego nie stworzyła natura, jest zaprojektowane. A otacza nas niezliczona ilość i różnorodność przedmiotów. Nieustannie je produkujemy, nabywamy, konsumujemy. Nawiązujemy z nimi relacje, nadajemy im znaczenia, przypisujemy wartości. Przedmioty budują naszą tożsamość, ucieleśniają nasze wspomnienia, oczekiwania i ambicje, w naturalny sposób tworzą środowisko, w którym żyjemy.”

Ale co to właściwie jest ten dizajn (albo jak kto woli design)? Najprościej definiował go architekt, artysta i dizajner Bruno Munari („Dizajn i sztuka”, 1966), mówiąc, iż jest to projektowanie wszystkiego, co kształtuje otoczenie, w którym żyjemy. To konglomerat tego, co produkuje przemysł, od kieliszka po domy i całe miasta. Wraz z rewolucją przemysłową i rozwojem produkcji fabrycznej dizajn ma udział w tworzeniu wszystkiego, co wykorzystujemy na co dzień: środków transportu, narzędzi, opakowań, innowacyjnych rozwiązań, usług; tych wszystkich „nudnych” rzeczy, które mijamy lub z których korzystamy codziennie, niemal ich nie dostrzegając, takich jak znaki drogowe, domofony, klamki, oraz tego, co każdy z nas najczęściej przez słowo „dizajn” rozumie, czyli przedmiotów takich jak meble, ceramika czy oświetlenie, które mają sprawiać, że żyje nam się łatwiej i wygodniej, a przy tym zaspokajane są nasze potrzeby estetyczne.

Dowiedzmy się więc, jak to się stało, że jedyny egzemplarz krzesła Pająk projektu Edmunda Homy przez kilkadziesiąt lat stał zapomniany w domu byłego stolarza z fabryki. Albo który król miał w swojej kolekcji 35 798 sztuk wyrobów z porcelany, twierdząc, że cierpi na „chorobę porcelanową”. I dlaczego Eileen Gray, pierwsza dama dizajnu, umarła w zapomnieniu… Książka Aleksandry Koperdy, która jest jeszcze w produkcji a którą dzięki uprzejmości Wydawnictwa Znak mieliśmy przyjemność obejrzeć jako projekt, pozwala zobaczyć, co się dzieje, gdy świat nieposkromionej wyobraźni spotyka rzeczywistość.

Autorka jest animatorką kultury, historyczką sztuki, dziennikarką, autorką kilku książek o dizajnie. Od 2016 roku prowadzi „Hygge Blog”, gdzie opowiada o inspirujących ludziach – projektantach, dizajnerach, artystach, rzemieślnikach – i o wnętrzach, w których oni żyją. O dizajnie pisze m.in. dla „Vogue’a” i „Architectural Digest”. Mieszka w Krakowie.