tle pamietam 3D 1 Kultura

Późny, za to dojrzały debiut

Rzadko odnotowujemy w tej rubryce powieści opublikowane przez lokalnych autorów. Nadarzyła się taka okazja. Wielbicieli współczesnych opowieści obyczajowych zachęcamy do sięgnięcia po książkę Beaty Dulewicz zatytułowaną „Tyle pamiętam”. Opublikowała ją oficyna Szósty Zmysł, która określa się jako „wydawnictwo dla kobiet, które czytają wszystkimi zmysłami”.

svg%3E Kultura

Powieść jest późnym debiutem, o którym sama autorka mówi tak: „O stworzeniu powieści marzyłam od kiedy pamiętam. Jednak dopiero kiedy ujrzałam pięćdziesiąt świeczek na swoim urodzinowym torcie, stwierdziłam, że nadszedł na to odpowiedni czas. Początkowo zakładałam, że będzie to książka o trudnych relacjach pomiędzy córką a ojcem, ale niestety w czasie pisania okazało się, że ten temat przynosi zbyt wiele bolesnych wspomnień. Postanowiłam więc rozszerzyć wątek miłosny, pierwotnie zaplanowany jako drugoplanowy. Tak powstała książka „Tyle pamiętam”, w której głównej bohaterce najpierw podarowałam moje dzieciństwo, a potem obdarzyłam ją niezwykłą, pełną wzlotów i upadków, miłością. Chyba podjęłam właściwą decyzję, bo zarówno piszący do mnie czytelnicy, jak i recenzenci, często wspominają o tym, iż podczas czytania doświadczyli wielu, silnych emocji. Wzbudzenie uczuć u czytelnika, sprawienie, że przeżywa historię jest dla mnie najwspanialszą oceną.”

Jak zaświadczają o tym wypowiedzi czytelników zamieszczone w serwisie Lubimyczytac.pl, powieść Beaty Dulewicz rzeczywiście potrafi poruszyć czułe struny. Oto kilka przykładów mikro recenzji:

@kochamksiazki1991 Jestem urzeczona tą historią! To niezwykle wartościowa, dojrzała, życiowa, emocjonująca oraz poruszająca historia! Jestem ogromnie ciekawa, jak autorka dalej poprowadzi losy bohaterów, z niecierpliwością wyczekuję kontynuacji losów Kingi. Ogromnie polecam!

@Elizabeta Ta powieść skłania do myślenia, do pochylenia się nad sobą i swoimi problemami. Uderza w czułe struny, manewruje nimi delikatnie i popycha w stronę coraz bardziej natrętnych myśli: co by było gdyby…

@bookaholic-in-me „Tyle pamiętam” to debiut naprawdę wysokich lotów. Napisany wyjątkowo dobrze, precyzyjnie, z oddaniem mnóstwa emocji i ukazaniem szeregu wydarzeń, które tworzą prozę życia. Nie jest to jednak książka ani łatwa ani prosta, pokazuje wzloty i upadki głównej bohaterki, rozterki, które nią targają, a przede wszystkim jej serce, które z każdym upływającym rokiem jest coraz to bardziej poszarpane. Tu nic nie jest oczywiste, a kolejne zwroty fabuły jedynie utwierdzają w przekonaniu, że to powieść niesamowicie rzeczywista, która uderza w czytelnika raz za razem i niczym Kingę pozostawia go z pokiereszowanym sercem, a czasem nawet na kolanach.

@Herbatkow87a Mogłabym czytać tylko takie debiuty! Pani Beata Dulewicz karierę pisarki zaczyna z wysokiego C

@zaczytaj_mnie „Tyle pamiętam” powieść pani Beaty Dulewicz to niesamowita podróż po miłości. Wzruszająca tak, że momentami miałam wrażenie, że serce wyskoczy mi z piersi.

@Viktoria To książka, którą zdecydowanie warto przeczytać! Rzadko to mówię, ale tym razem powiem, że jeśli czytacie obyczajówki, to ta powinna być pozycją obowiązkową na Waszej półce.

@Izzi Lubicie wartościowe książki obyczajowe, które docierają do zakamarków duszy, wywołują totalny chaos i nie można o nich zapomnieć? Ja polecam wam właśnie tą.


svg%3E Kultura

Beata Dulewicz – koszalinianka od urodzenia. Absolwentka Politechniki Koszalińskiej na Wydziale Marketingu i Zarządzania, z zawodu specjalistka ds. kadr i płac. Dumna mama dwóch dorosłych synów, szczęśliwa mężatka z ponad trzydziestoletnim stażem. Największą jej pasją jest pisanie, na które stara się poświęcać każdą wolną chwilę. W tym roku zadebiutowała powieścią „Tyle pamiętam”.