Za salonem Vip Beauty Estetic Patrycji Białek pierwszy, bardzo udany rok. Uczcił je uroczyście, dniem otwartym, robiąc prezent i sobie, i klientkom. Obecnym i przyszłym. Wszystko, co dziś liczy się w medycynie estetycznej można znaleźć właśnie tu, a ponieważ za oknem coraz bardziej jesiennie, warto skorzystać z zabiegów, które tę porę roku lubią najbardziej. Skóra odwdzięczy nam się wiosną.
Panie, które odwiedziły salon Vip Beauty Estetic podczas urodzin (14 sierpnia), mogły podejrzeć pracę zespołu, dowiedzieć się o szczegółach oferty, zabiegach, skorzystać z darmowych konsultacji i ewentualnie umówić się na wizytę. Otrzymały też upominki, bony zniżkowe, próbki kosmetyków. I oczywiście kawałek spektakularnego tortu.
Uroczystość stała się okazją do poznania młodego na mapie beauty, choć już uznanego miejsca. O jego szybkim rozwoju nie decyduje jedynie pasja i energia zespołu, determinacja właścicielki czy coraz większa popularność zabiegów medycyny estetycznej, ale standardy, jakich salon w tej dziedzinie przestrzega, dbałość o prawidłowy przebieg wszystkich procedur i bezpieczeństwo. Dla właścicielki salonu to priorytety w pracy z klientami. Warto dodać do tego sympatyczną, niezobowiązującą atmosferę i gościnność.
Patrycja Białek, z branżą beauty jest związana od siedmiu lat, od dwóch z medycyną estetyczną. Z wykształcenia jest fizjoterapeutką, co – jak mówi – pomaga jej w pracy, opartej w dużej mierze na znajomości anatomii. Ma na koncie kilkadziesiąt szkoleń w Polsce i za granicą, które były jej pierwszą inwestycją przed otwarciem salonu. Wciąż uważa, że poszerzanie wiedzy jest w jej zawodzie niezbędne. – Branża beauty rozwija się w zawrotnym tempie. Co chwilę pojawiają się nowe produkty, preparaty, zmieniają procedury zabiegowe i należy z tym być na bieżąco – przekonuje. Obecnie sama prowadzi szkolenia – jest instruktorem firmy K-Esthetic. Wśród zabiegów, jakie wykonuje jest wypełnianie i modelowanie ust, wolumetria twarzy (modelowanie owalu), zabiegi z zastosowaniem botoxu, stymulatorów tkankowych, nici liftingujących, mezoterapia. W pracy wykorzystuje najwyższej jakości preparaty dostępne na rynku: Revolax, Stylage, Neuavia, Juvederm oraz ulubieńca SOSUM, preparat, który został opracowany przez JSBIO przy współpracy producentów i lekarzy oraz Cincelar Plus.
Tworzenie salonu Patrycja Białek rozpoczęła w trakcie obostrzeń związanych z pandemią (na początku 2020 roku), a więc – delikatnie mówiąc – niełatwym. Przeszkód i raf do pokonania było więcej, ale jeśli się marzy o własnym autorskim miejscu, a do tego jest się ambitnym i upartym, to nie ma celu, jakiego nie dałoby się osiągnąć. – Założyłam, że pierwszy rok poświęcę na ciężką pracę, budowanie marki i rozwój – mówi Patrycja Białek. – Firma jest na pierwszym miejscu, inwestuję w nią każdą złotówkę. Sama jestem zaskoczona, że w tak krótkim czasie udało mi się tyle osiągnąć, a przede wszystkim zyskać zaufanie klientów.
Poza właścicielką w Vip Beauty Estetic pracują cztery osoby. Marlena Janik i Sandra Rudzińska to stylistki rzęs i brwi. Agnieszka Rokita zajmuje się zabiegami na ciało oraz innowacyjną metodą przedłużania włosów Sew In. Kalendarzami specjalistek i logistyką funkcjonowania salonu zajmuje się Sandra Kulawiuk.
Wspomniane wyżej zabiegi to oczywiście nie wszystko, z czego można skorzystać z Salonie Vip Beauty Estetic. Warto wspomnieć o oczyszczaniu wodorowym, Cellular Oxygen Bio’infusion Trico Plex, czyli infuzji tlenowej, a także Termogenique Body Shape Extrime – zabiegu kształtującym i wyszczuplającym sylwetkę czy Infinite RF Fractional Microneedle Radiofreguency (fale elektromagnetyczne o częstotliwości fal radiowych), stosowanym w redukcji blizn potrądzikowych, nadpotliwości, redukcji rozstępów, liftingu, likwidacji cieni pod oczami, usuwanie przebarwień i plam. Wszystkie wykonywane są w świeżo wyremontowanym gabinecie.
Niedawno pojawiło się w nim nowe urządzenie – Magneffio, wykorzystujące zaawansowaną technologię elektromagnetyczną o wysokiej częstotliwości. Fale docierając na głębokość 4 – 6 cm generują ok. tysiąca skurczów mięśni, co daje efekty jak przy intensywnym treningu i pozwala na ich modelowanie, redukcję tłuszczu oraz ujędrnianie newralgicznych partii ciała jak brzuch, uda, pośladki, ramiona lub szczególnie uciążliwe tzw. boczki.
O ile zabiegi z użyciem wypełniaczy czy na ciało można stosować przez cały rok, o tyle kosmetologiczne kochają jesień i warto właśnie teraz w nie zainwestować. – Skóra po takich zabiegach jest podrażniona, nie wolno jej wystawiać jej na słońce, dlatego okres jesienny jest naszym sprzymierzeńcem – wskazuje Patrycja Białek. – Sporo pań zgłasza się do salonu po wakacjach, bo zmaga się z przebarwieniami po opalaniu lub o podłożu hormonalnym, które promieniowanie UV uwidacznia. Skórę wysusza morska woda, bywa że się łuszczy, przetłuszcza, pojawiają się wypryski, nasilają stany zapalne i wymaga regeneracji. Poza tym warto skórę przygotować na zimę, podczas której z kolei twarz wystawiona na mrozy pęka, potrzebuje odżywienia, wspomagania.
Zabiegiem, który od lat pozostaje klasykiem kosmetologii i w ostatnich miesiącach roku najpopularniejszym jest mezoterapia. Jej zastosowanie jest niezwykle szerokie i w zasadzie pozwala walczyć z każdym skórnym problemem. W największym skrócie, mezoterapia polega na wprowadzeniu odpowiednich substancji – witamin – pod skórę. Przynosi świetne efekty, jeśli chodzi o wyciszenie stanów zapalnych, rozjaśnianie i odżywienie skóry, nawilżenie, lekkie napięcie czy zniwelowanie płytszych zmarszczek. Dobór preparatu następuje po rozpoznaniu problemu. Co istotne, kryterium tego doboru nie jest wiek, ale stan skóry. Z tymi samymi problemami może borykać się nastolatka i kobieta po 40. – Młodsze osoby, na przykład z bliznami potrądzikowymi, w zasadzie powinny mezoterapię już zacząć, gdy blizny są świeże i poddają się niwelowaniu – dodaje Patrycja Białek. – Oczywiście sam trądzik musi być już wyciszony, nie może być w formie aktywnej, ponieważ mezoterapia wprowadza skórę w kontrolowany stan zapalny, infekcja mogłaby się wówczas rozsiać.
W Vip Beauty Estetic możemy skorzystać z mezoterapii na twarz, szyję, dłonie i głowę. Wśród preparatów znajdziemy między innymi: Crystal Meso PN, który nadaje skórze blask, rozjaśnia, wygładza, napina, nawilża; Crystal Meso PDRN: polecany na suchość skóry, przebarwienia, trądzik, fotostarzenie i chronostarzenie; Aquashine BTX stosowany przy korekcie średnich i głębokich zmarszczek, bruzd, fałd nosowo-wargowych, przywrócenia kształtu twarzy (zmarszczki na czole, zmarszczki wokół ust itp.), stymuluje odnowę komórkową i napięcie tkanek miękkich twarzy, stabilizuje aktywność mięśni małych skóry i wygładza skórę, niweluje blizny potrądzikowe oraz ubytkowe; Mesoheal Pink Glow – koktajl wybielający z peptydami i glutationem, który łączy około 50 składników w jednej formule, pomaga rozjaśnić przebarwione obszary skóry i zwalcza działanie wolnych rodników, sprawdzi się w przypadku melazmy, plam starczych, przebarwień, stanów zapalnych; Mesoheal+ na bazie kwasu hialuronowego, mający na celu poprawę jędrności i jakości skóry, leczy stany zapalne, zmniejsza pory, nawilża skórę, stymuluje lifting twarzy; Hair Bloom stymuluje wzrost włosów, rewitalizuje skórę głowy.
– Jeśli chcemy zadziałać mocniej, na przykład na utratę jędrności, polecam stymulatory tkankowe – mówi Patrycja Białek. I znów, jesień jest świetnym czasem, ponieważ operujemy kwasem hialuronowych o bardzo wysokim stężeniu, a kwas ten nie lubi ciepła.
Stymulatory tkankowe to przyszłość medycyny estetycznej i ulubieńcy salonu. Preparaty Profhilo oraz E jal40 wykorzystują cenne właściwości kwasu hialuronowego. Nie zmieniają rysów twarzy pod względem wolumetrycznym. Przyczyniają się do skracania włókien kolagenowych, co prowadzi do zagęszczenia struktury skóry, poprawy owalu, działania antygrawitacyjnego.
Mezoterapię i inne zabiegi warto stosować regularnie i koniecznie w seriach. Warto rozpocząć je już jesienią, by skóra twarzy czy ciała zdążyła się zregenerować i przebudować.