Niechorze 3 Lato 2021

Niechorze: do Parku Miniatur Latarni Morskich i jednej 45-metrowej.

Mrugają z dala na wróżbę szczęśliwego powrotu i na pewność, że jest ląd i jest siedlisko. Są wyjątkowe także jako obiekty architektoniczne, historyczne, a nawet miejsca zaręczyn i ślubów.

Najwięcej latarni morskich ma Niechorze – oprócz swojej 45-metrowej wszystkie inne. Z Kołobrzegu najlepiej dojechać tu przez Trzebiatów (46 km), bliżej do urokliwego Niechorza letnikom z Dźwirzyna i Mrzeżyna.

svg%3E Lato 2021

Latarnia na minutę

W nadmorskim Niechorzu jest największa trawa. Z tym że to koniec tej ciekawostki, gdyż trawa wielka jest tylko na tle stojących tu miniatur: w ciągu 43 minut obejrzycie 43 przymorskie obiekty w skali 1:10, w tym 27 latarni morskich. Wyjątkiem jest bliza, jedyna w Europie sprawna rekonstrukcja kociołka Wulkana (żuraw z koszem na płonący węgiel) – ta jest w skali 1:1, sięga 14 m. Są tu pięciometrowy „Dar Pomorza” ze scenkami na pokładzie i katedra w Kamieniu Pomorskim, której stworzenie dziewięciu modelarzom zajęło siedem miesięcy.

Co rok właściciele muzeum wzbogacają kolekcję, właśnie doszła miniatura Bałtyckiego Krzyża Nadziei z Pustkowa, będącego kopią sławnego krzyża na Giewoncie. Ten w Pustkowie powstał z inspiracji słowami Jana Pawła II wygłoszonymi w Szczecinie – o wietrze wiejącym od Bałtyku po gór szczyty, do krzyża na Giewoncie właśnie.

W Polsce świeci 15 latarni. Od zachodu: Świnoujście (najwyższa – 62 m, wysokość światła 68 m n.p.m., 308 schodków), Kikut (mała – 18,2 m, ale ma najwyższe światło – 91,5 m n.p.m., bo wysoko stoi), Niechorze, Kołobrzeg, Gąski, Darłowo, Jarosławiec, Ustka, Czołpino, Stilo, Rozewie (największy zasięg – 26 Mm, tj. 48,15 km i najstarsza – 1822), Jastarnia (najniższa – 13,3 m), Hel, Port Północny i Krynica Morska.

Jak pan Stefan kupił sobie latarnię

svg%3E Lato 2021

Jedna jest prywatna. Kupił ją obywatel Polski i Kanady Stefan Jacek Michalak. Zamieszkał w Kanadzie w 1969 r., a w 1991 wrócił do Polski i odtąd dzieli czas między Montreal i Gdańsk, gdzie nabył od państwa opuszczoną zabytkową latarnię Gdańsk Nowy Port – nieczynną od 1984, gdy wzniesiono latarnię Port Północny. – Jako kilkuletni chłopiec mieszkałem w Gdańsku i światło tej starej latarni zostało mi w sercu – opowiada. – Gdy z Montrealu jeździłem do letniskowego domku przy ujściu Rzeki Świętego Wawrzyńca, gdzie jest masa latarni, przypominała mi się ta gdańska. Kiedy tu przyjechałem i stwierdziłem, że nikt jej nie chce, wiedziałem, że będzie moja, mimo że była w okropnym stanie, a może właśnie dlatego.

Względem rozkazu Hitlera o ataku na Polskę o 4.45 pancernik Schlezwig-Holstein spóźnił się o 3 minuty, za to punktualnie zaczął cekaem z tej latarni, zniszczony już drugim strzałem przez nasze działo 75 mm z Westerplatte. Usłyszycie to pewnie od niechorskiego przewodnika, a jeśli wolicie zwiedzać indywidualnie – to już wiecie.

Czy latarnie muszą świecić

– Powinny. Także w czasach GPS-u – uważa kmdr prof. Mariusz Wąż, dyrektor Instytutu Nawigacji i Hydrografii Morskiej Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni. – Należy mieć alternatywne metody wyznaczania pozycji, autonomiczne i wolne od zakłóceń. Takim źródłem informacji są gwiazdy i właśnie latarnie, gwiazdy na lądzie. Każdy nasz absolwent zna klasyczne, niezawodne sposoby orientacji na wypadek wad lub nawet celowych zakłóceń satelitarnych czy padnięcia współczesnych urządzeń.

svg%3E Lato 2021

Jednak po co latarnik

Dziś latarnię włącza i wyłącza czujnik zmierzchu, brzasku i mgły, a gdy się przepali żarówka, automat przesunie i włączy zapasową, a zarazem wyśle SMS do centralnego serwisu w Darłowie, który przywiezie nową. W razie zaniku energii sam włączy się agregat. To po co latarnicy?

– W Stanach Zjednoczonych ukazują się ogłoszenia, że potrzeba latarników na wyspach. To oznacza, że mimo automatyki trzeba w tych latarniach być, choćby po to, żeby zadbać o soczewki i szybę laterny czy o posesję – tłumaczy Piotr Witkowski, latarnik ustecki. Wspomniany Stefan Jacek Michalak przetłumaczył w sieci artykuł z kanadyjskiego „National Post”: gdy trwała tam automatyzacja i rugowano latarników, dobitnie ujął się za nimi John Duncan, konserwatywny poseł z wyspy Vancouver i minister ds. Indian: „Ostatnie latarnie morskie naszego kraju obsługiwane przez latarników nie stracą ich. Latarnie obsługiwane przez żywą załogę są ikonami ważnymi dla bezpieczeństwa publicznego, naszej suwerenności państwowej i nauki”.


Latem czynne codziennie w godz. 10-17. Bilety po 27 zł, dla dzieci i seniorów tańsze. Kto ma urodziny, zwiedza bezpłatnie.