904ujdsgfv Zdrowie i uroda

Od infekcji można osiwieć

Siwienie zazwyczaj związane jest ze starszym wiekiem, choć niekiedy pojawienie się pierwszych białych włosów ma miejsce już w wieku nastoletnim. Okazuje się, że oprócz wieku, predyspozycji genetycznych czy niektórych substancji chemicznych w proces siwienia zaangażowany może być też nadmiernie aktywny układ odpornościowy.

O naturalnej barwie włosa decyduje ilość obecnej w nim melaniny. Pod tą wspólną nazwą kryją się różne pigmenty, nadające kolor skórze, włosom czy naczyniówce. W kontekście barwy włosów wyróżniane są dwa najważniejsze rodzaje melaniny: eumelanina (nadająca kolor; im jej więcej, tym kolor jest ciemniejszy) oraz feomelanina (nadaje odcień; im jest jej więcej, tym odcień jest cieplejszy).

Kolor włosów w ciągu życia zazwyczaj się zmienia. W okresie dojrzewania włosy zwykle zmieniają swój kolor o jeden odcień. W późniejszym wieku zmiana koloru włosów związana jest z mniejszą zawartością melaniny we włosie, co objawia się jako wyrastanie siwego lub wręcz białego włosa.

Proces siwienia u Europejczyków zazwyczaj zaczyna się tuż po 30. urodzinach. Z kolei Azjaci i Afrykańczycy zaczynają siwieć później, odpowiednio pod koniec trzeciej dekady życia oraz po czterdziestce. Co ciekawe, co dziesiąty człowiek nie będzie miał nigdy siwych włosów.

Niekiedy pojawienie się siwych włosów nie jest związane z wiekiem, ale ze stresem, niedoborami witaminy B12 czy stosowaniem niektórych substancji (np. opioidy, benzodiazepiny). Naukowcy z National Human Genome Research Institute udowodnili, że u części przedwcześnie siwiejących osób wpływ na ich stan może mieć też nadmierna aktywność wrodzonego układu odpornościowego.

 

Wrodzona obrona

Najstarszym ewolucyjnie systemem obronnym naszego organizmu jest wrodzona odporność. W przypadku infekcji zaczyna ona działać od razu, nie zapamiętując „wroga”. Uczeni odkryli związek pomiędzy genami sterującymi wrodzoną odpornością, a tymi, które odpowiadają za kolor włosów. Choć z pozoru związek ten jest zaskakujący, to może tłumaczyć, dlaczego czasami przybywa nam siwych włosów po pozornie zwyczajnej infekcji.

Badacze skupili się na genach odpowiedzialnych za utrzymywanie w dobrym stanie komórek macierzystych melanocytów w mieszkach włosowych. To dzięki tym komórkom macierzystym stale powstają melanocyty, produkujące barwnik włosa. Z wiekiem jednak maleje liczba komórek macierzystych tego rodzaju, co sprawia, że wzrasta liczba niepigmentowanych, siwych włosów.

 

Siwiejące myszy

W eksperymencie na myszach z genetyczną predyspozycją do siwienia udało się udowodnić, że zwykle zakażenie wirusem może u nich powodować nadmierną produkcję czynnika MITF. Z kolei nadmiar tego związku prowadzi do nadmiernej odpowiedzi układu odpornościowego oraz do atakowania własnych komórek macierzystych melanocytów w cebulkach włosowych, a tym samym do siwienia.

Naukowcy uspokajają, że zaobserwowane przez nich zjawisko dotyczy tylko zwierząt ze skłonnością do siwienia i zakażenie drobnoustrojem chorobotwórczym nie zawsze musi oznaczać większa liczbę siwych włosów. Jednak autorzy badania mają nadzieję, że odkryty przez nich mechanizm zmiany pigmentacji włosów pod wpływem nadmiernej odpowiedzi odpornościowej może przyczynić się do rozwikłania zagadek chorób autoimmunologicznych związanych z nieprawidłową pigmentacją w skórze, np. bielactwa.