IMG 1805a e1450390997444 Ludzie

Słodka manufaktura pani Katarzyny

Wystarczy na chwilę przysiąść w kawiarni Il Buon Caffe w koszalińskim pasażu Millenium, żeby się przekonać, że nie jest to lokal jeden z wielu. Najlepsza w mieście kawa, domowe ciasta, od niedawna również domowej roboty chleb. Ale przede wszystkim dobra aura wokół gospodarzy tego miejsca, która powoduje, że wraca się do niego jak do domu.
Kawiarnię Il Buon Caffe prowadzi Dariusz Praczyk (nazywany przez wszystkich „panem Darkiem”), profesjonalny barista i pasjonat kawy. Goście zaglądają tam raczej nie przypadkiem, świadomie wybierają to miejsce, żeby miło spędzić czas, spotkać się ze znajomymi, załatwić biznesowe sprawy, poplotkować, czy po prostu oderwać się na chwilę od obowiązków.
I pewnie nie wiedzą, że w Pasażu Milenium, poniżej kawiarni, mieści się cukiernia Il Buon Dolce, w której żona pana Darka, Katarzyna, przygotowuje słodkie wypieki. – Nie jestem cukiernikiem z wykształcenia, ale zamiłowanie do pieczenia miałam od dziecka.
Nie jest to do końca zwykła cukiernia. Pani Katarzyna kładzie nacisk na naturalność wyrobów. – W mojej rodzinie lubimy jeść rzeczy wiadomego pochodzenia. Staramy się dbać o to, by były to rzeczy nieprzetworzone, naturalne. Takie podejście do produktów przełożyłam na grunt zawodowy. Gdy zdecydowałam się na wyrób ciast oraz pieczywa w dużej skali, wiedziałam, że postawimy na jakość a nie na ilość.

IMG_1823a
Ciasta z duszą

Główną ofertę stanowią ciasta, których można skosztować w kawiarni u pana Dariusza albo zamówić do domu. Wszystkie przygotowywane są starannie, z naturalnych składników pozyskiwanych od zawsze tych samych producentów. W cukierni dba się o to, by wyroby były przygotowywane dla klienta i z myślą o nim. – Pierwszym wykonanym przeze mnie ciastem był tradycyjny sernik. Potem starałam się rozwijać przepisy, modyfikować je. Zaczęłam przygotowywać sernik mascarpone (z oryginalnego włoskiego serka mascarpone) oraz sernik gotowany, w którym twaróg ma nieco inną konsystencję niż w tradycyjnym wydaniu. W ofercie mamy jeden rodzaj szarlotki, różnego rodzaju tarty ze świeżymi sezonowymi owocami, torty: pomarańczowy z musem cytrusowym i malinami, czekoladowy oraz czekoladowy z czarną porzeczką, a także tort bezowy. Prócz ciast piekę również ciasteczka owsiane, owsiano-kokosowe, drożdżowe rogaliki z twarogiem i powidłami śliwkowymi własnej roboty oraz drożdżowe ślimaczki z cynamonem i rodzynkami. Na święta przygotowuję pierniczki, także w kształcie choinki, które zdobione są ręcznie dekoracjami z masy cukrowej, marcepanu i królewskiego lukru. Można powiedzieć, że to taka moja mała manufaktura – mówi pani Katarzyna.

Pora na chleb

Pasja pani Katarzyny rozwija się na tyle, że zdecydowała się również na wypiekanie i sprzedawanie pieczywa. – Mamy trzy rodzaje chleba: gryczany bezglutenowy, stuprocentowy graham oraz orkiszowy. I tyle rodzajów raczej pozostanie. W ofercie są przede wszystkim ciasta, które piekę codziennie, dlatego gdy przychodzi klient, mogę z czystym sumieniem powiedzieć mu, że dostanie świeży produkt. Chleb stanowi dodatek. Piekę go dwa razy w tygodniu, we wtorki i piątki – tłumaczy. Aby zachować jakość i naturalność, proces jego przygotowania zajmuje sporo czasu. Pani Katarzyna tłumaczy: – Podstawą w procesie pieczenia chleba jest zakwas. Korzystam z już przygotowanego wcześniej zaczynu, sama go zresztą produkuję. Chleb przygotowywany przez nas jest naturalny i nie zawiera dodatkowych spulchniaczy. Podczas fermentacji zaczynu działają tzw. dzikie drożdże, które stanowią naturalny czynnik spulchniający. Aby chleb był dobry, zakwas musi być starannie pielęgnowany. Przed pieczeniem wyjmuję gotowy zaczyn z lodówki na 12 godzin stawiam w ciepłym pomieszczeniu. Po tym czasie można zacząć wyrabiać ciasto. W zależności od tego jaki chleb chcemy upiec, dodajemy do niego odpowiednie składniki oraz ziarna: len, słonecznik, lub sezam. Przygotowane ciasto ponownie odkładam w ciepłe miejsce na kolejne 12 godzin. Końcowy etap to godzinne pieczenie w piecu. Właściwością takiego chleba jest to, że można go spożyć nawet po kilku dniach i nie traci on nic na swojej wartości. Cena chleba orkiszowego wynosi 9,50 zł, ponieważ jego podstawowy składnik, mąka orkiszowa nie należy do najtańszych. Pozostałe dwa rodzaje chleba kosztują 6 zł za bochenek.

Indywidualne podejście

U pani Katarzyny nie można dokonać zakupu tak, jak w przypadku innych cukierni. Funkcjonuje ona jednakowo na potrzeby kawiarni Il Buon Caffe i pod zamówienia indywidualne. W kawiarni można spróbować wszystkich wypieków, a jeśli ktoś chce ciasto zabrać do domu, może złożyć indywidualne zamówienie. Daje to gwarancję na otrzymanie świeżego produktu.
– Czasem zdarza się tak, że zanim ciasto się „przyjmie” jest testowane przez pół roku – wyjaśnia pani Katarzyna. – Wiadomo, że nie wszystkie podniebienia uda się tym samym zadowolić. Nie chcemy działać jednak jak cukiernia, w której wszelkie produkty robione są hurtowo, w dużych ilościach. Chcemy aby nasze wypieki były wyjątkowe i dobrej jakości – mówi.
Aby złożyć zamówienie i dowiedzieć się więcej, wystarczy skontaktować się telefonicznie (664 937 937) lub przez pocztę e-mail (praczykkatarzyna@gmail.com). Można również kontaktować się poprzez facebookowy fanpage „Il Buon Dolce”. A najlepiej odwiedzić kawiarnię (ul. Domina 3/6).