DJI 0417 HDR Ludzie

Gościnna wizytówka Koszalina

Fot: Agnieszka Orsa/archiwum Gromada

Wyobraź sobie przystanek w podróży – miejsce zawsze gotowe na przybycie gościa, doskonale zorganizowane, gwarantujące dyskretną opiekę. Przytulne i eleganckie, gdzie echo kroków ginie w wytłumionych korytarzach, a do pokoju docierają jedynie promienie słońca. Spokój i cisza. Wyobraź sobie, że nie opuszczając komfortowych wnętrz hotelu śpisz, odpoczywasz, jesz i – kiedy to konieczne – spotykasz się z ludźmi. Dlatego tak lubisz tu wracać.

Tak właśnie czują się i tak mówią o pobycie w Hotelu Gromada goście, kiedy dzielą się wrażeniami z wizyty w Koszalinie. O czym to świadczy? Wiesław Świś, prezes zarządu hotelu, odpowiada: – Osiągnęliśmy poziom obsługi, dla którego coraz więcej stałych gości przyjeżdża do nas jak do drugiego domu, a osoby odwiedzające nas pierwszy raz, rezerwują kolejny termin.

Hotel w centrum miasta

W ciągu dwóch ostatnich dziesięcioleci obiekt, który częściowo miał klasę turystyczną, przeobraził się w hotel o wysokim standardzie, ze skrzydłem czterogwiazdkowym. Cenią go nie tylko przyjezdni, ale również koszalinianie. Chętnie kwaterują tu swoich gości, a różne podmioty organizują rozmaite wydarzenia w salach konferencyjnych hotelu.

W tym przypadku można mówić o niezwykłej ewolucji. Odnowić od podstaw mieszkanie, pensjonat, dom – to jedno, ale gruntownie wyremontować i zmodernizować budynek o powierzchni niemal 9 tys. m kw. to nie lada sztuka. Gromada przeszła intensywny cykl prac budowlanych – obecnie ma kasyno (jedno z niewielu na Pomorzu), liczącą się w kręgach kolekcjonerskich galerię sztuki, wynajmuje powierzchnię renomowanym sklepom. Od ulicy Kaszubskiej, w najstarszej części, od kilku lat funkcjonuje Salon Historyczny, urządzony w dawnym schronie przeciwatomowym a prowadzony przez Stowarzyszenie Historyczno-Eksploracyjne Odkrywcy.

Prezes Wiesław Świś komentuje: – Niezmienne trzymamy się dwóch założeń: wszystko, co najlepsze mamy dla gości i każdy metr powierzchni powinien być umiejętnie zagospodarowany. Goście mają do dyspozycji aperitif bar, saunę, w restauracji serwowane są posiłki, w tym śniadania w formie stołu szwedzkiego. Czego chcieć więcej?

Od Jałty do Gromady

Z przytulnych foteli w holu na drugim piętrze, skąd rozciąga się piękny widok na miasto, ruszamy na spacer po hotelu. Dzięki naszemu przewodnikowi poznajemy historię remontów i modernizacji, której nie powstydziłby się obiekt o walorach zabytkowych. Zresztą warto zauważyć, że od powstania jednego z największych gmachów w śródmieściu Koszalina minęło ponad 60 lat (cała sieć hoteli Gromady w Polsce niedawno obchodziła swoje 85-lecie).

W tym samym miejscu przed wojną stał słynny niemiecki Hotel Schumacher. W ogniu sowieckiego marszu na Berlin wyrafinowany architektonicznie budynek został doszczętnie zniszczony. Na jego fundamentach w 1960 roku stanęła „Jałta”, która w latach 90. XX wieku stała się „Arką”, by ostatecznie po 10 latach przywdziać szaty Gromady.

Pod gruzami Schumachera ostał się wspomniany już bunkier – schron, w którym obecnie rekonstruktorzy, miłośnicy historii wojskowości, prowadzą miejsce pamięci z kapitalnymi eksponatami i atmosferą z epoki PRL. Sekretnym przejściem przedostajemy się z muzeum do piwnic, stamtąd na piętro części hotelu, od której na początku lat dwutysięcznych rozpoczęła się systematyczna modernizacja.

Opinie o randze rekomendacji

Idziemy dalej. Dwoma zakrętami korytarza docieramy do strefy, która – aby sprostać wymaganiom Zjednoczonego Przedsiębiorstwa Rozrywkowego, właściciela kasyn – musiała zdecydowanie podnieść standard. Po serii remontów zyskała cztery gwiazdki. Schodzimy na partner, by usiąść w fotelach lobby. – Hotel w swojej kategorii nie należy do największych, ale spełnia oczekiwania wymagających gości – podkreśla Wiesław Świś. – Nie tylko ich obsługujemy, lecz także opiekujemy się nimi.

Osobą, która na co dzień dba, żeby nikomu niczego nie zabrakło, jest Małgorzata Filowiat-Bogdan, dyrektorka koszalińskiej Gromady: – Ta część ma szczególne znaczenie dla atmosfery i wizerunku hotelu. Goście nie tylko nocują, ale także często odbywają tu spotkania biznesowe. Zależało nam, by robili to w przyjaznych warunkach – tłumaczy pani Małgorzata.

Nic nie ma takiej siły promocyjnej jak rekomendacja zadowolonego klienta. Kiedy przeglądamy w internetowych serwisach rezerwacyjnych oceny wystawione Gromadzie przez gości, stwierdzamy, że w komentarzach powtarza się najczęściej jeden wątek: „Brak uwag, wszystko na swoim miejscu”.

To ludzie tworzą atmosferę

Przeglądamy zdjęcia z poszczególnych etapów remontów, które były drogą do dzisiejszej pozycji Gromady w Koszalinie. W latach 2002-2008 realizowany stopniowo remont 24 pokojów położonych od ulicy Kaszubskiej zakończył się uzyskaniem kategorii trzech gwiazdek. Z kolei 26 pokojów (w tym cztery studyjne), zlokalizowane od ulicy Dzieci Wrzesińskich, w latach 2015-2016 znalazły się w strefie czterogwiazdkowej, po czym prace objęły 16 pokojów i przylegających do nich korytarzy umiejscowionych nad recepcją.

Rok 2018 oznaczał remont parkingu przed hotelem. Rok później niemal w całości zmieniło się lobby z recepcją. Wiesław Świś komentuje: – Najważniejsze jest pierwsze wrażenie. Postawiliśmy więc na przyjemny dla oka wystrój, zachowujący elegancję i kameralność. Goście lubią odpoczywać lub oczekiwać w fotelach, z których rozpościera się widok na fragment ścisłego centrum miasta. Remont lobby prowadziliśmy, nie przerywając działalności, co było możliwe wyłącznie dzięki wsparciu i zaangażowaniu naszych pracowników, co bardzo chcę podkreślić.

Projekt aranżacji wnętrza tej części parteru przygotowała renomowana pracownia Gierałtowski i Partnerzy – Extract Design. Małgorzata Filowiat-Bogdan mówi: – Podobnie jak ludzie tworzą miejsca i ich atmosferę, tak samo stanowią oni o wartości usługi. Nasz zespół tworzą osoby z długoletnim doświadczeniem, stale podnoszące kompetencje i kwalifikacje, a co najważniejsze – dostrzegające i realizujące potrzeby gości. Nic więc dziwnego, że przez klientów są traktowani jak dobrzy znajomi.

Prestiż, atmosfera i kultura

Ostatnie dwa lata to finał remontów i modernizacji. Nowe oblicze zyskało ostatnich osiem pokojów, zmieniła się całkowicie sala restauracyjna. W roku bieżącym odbyła się wymiana pokrycia dachu na powierzchni 1,8 tys. m kw. – również bez przerywania działalności. W efekcie obecnie Gromada Koszalin to 74 pokoje dla ponad 120 osób. Hotel cieszy się uznaniem licznego grona gości zagranicznych, głównie z Niemiec, ale także z Austrii, Norwegii, Szwecji, a ostatnio z Czech, odkąd polskie morze zaczęło przyciągać naszych południowych sąsiadów.

Każdy etap remontu miał dwa cele: podniesienie standardu i równocześnie uczynienie z Gromady ważnego elementu krajobrazu miasta. – Zależało nam wówczas i zależy teraz, by hotel wpisał się w środowisko lokalne – wyjaśnia Wiesław Świś. – Aby gościom odzwierciedlał atmosferę i kulturę Koszalina. Myślę, że to się powiodło, czego dowodem wiele inicjatyw: powołanie i utrzymanie przez 20 lat Koszalińskiego Klubu „Rzeczpospolitej”, organizacja prestiżowych wydarzeń o zasięgu regionalnym – z cenionymi partnerami, na przykład z redakcjami „Głosu Pomorza” lub „Głosu Koszalińskiego”, umiejscowienie w hotelu siedziby Rotary Club i Lions Club Koszalin, a także Radiowego Klubu Obieżyświata.

Wyrazy uznania

Nic więc dziwnego, że hotel Gromada otrzymał w ostatniej dekadzie szereg nagród i wyróżnień, w tym: Srebrnego Denara – Nagrodę Gospodarczą 2014 roku, Koszalińskiego Orła Turystycznego 2014 za „aktywną działalność na rzecz rozwoju miasta”, Geparda Biznesu 2015 za „dynamiczny rozwój i wzrost wartości rynkowej”. W 2017 roku globalny serwis rezerwacyjny Booking.com przyznał Gromadzie nagrodę Guest Review Award 2017, która w istocie jest przekazaniem hotelowi za pośrednictwem portalu uznania osób, które w nim nocowały i wypoczywały. W 2019 r. hotel otrzymał Złotego Koszalińskiego Denara – Nagrodę Gospodarczą Roku w kategorii „firmy małe”.

Część statuetek i dyplomów spoczywa w gablocie eksponowanej w lobby i przyciąga wzrok gości. Dyrektor Małgorzata Filowiat-Bogdan zaznacza: – Eksponujemy nasze osiągnięcia, bo czas ucieka, a pamięć jest ulotna. Coś, czego nie widać, nie istnieje w świadomości, a chcemy być widoczni. Dlatego na zbliżający się jubileusz 65-lecia zamierzamy wydać książkę. W części będzie to podsumowanie ostatnich 20 lat, w części cała historia hotelu i rozdział o Gromadzie w Polsce.

Przed dwoma laty Związek Przedsiębiorców i Pracodawców, który nagradza statuetką Dobra Firma „innowacyjne i najszybciej rosnące przedsiębiorstwa Pomorza Zachodniego” docenił Hotel Gromada za umiejętność dostosowania się do zmiennych warunków rynku zaznaczając, że „ze względu na centralne położenie [hotel] w mieście jest doskonałą propozycją dla odbywających osób podróż służbową i turystów”.

Trudno się z tym nie zgodzić. Dlatego każdego roku Gromadę w Koszalinie odwiedza kilkadziesiąt tysięcy osób.