Kunert Group ma już na koncie ponad 1000 domów mobilnych. Tysięczny powstał w koszalińskiej wytwórni kilka tygodni temu. Firma inwestuje w zaplecze produkcyjne. Nowa hala budowana w specjalnej strefie ekonomicznej pozwoli unowocześnić park maszynowy i zwiększyć produkcję. Obiekt ma być gotowy za rok – na jubileusz 25-lecia firmy.
Rok 2015 oznaczał dla Kunert Group początek produkcji domów mobilnych w dużej skali, choć na dobre rozkręciła się ona trzy lata temu. Koszalińska część firmy wyprodukowała już ponad 1000 domów mobilnych, a częstochowska zaś – 300.
Jednak ten rachunek jest nieprecyzyjny, bo jak mówi Roman Kunert, założyciel firmy i jej prezes, część wykonanych wcześniej domów nie jest do niego zaliczana: – Ich produkcja nie odbywała się w sposób wystandaryzowany. Obecnie powstanie każdego jest precyzyjnie rejestrowane, z dokumentacją każdej użytej części na wypadek ewentualnych reklamacji. Musimy po prostu wiedzieć, od jakiego dostawcy pochodzi zakwestionowana rzecz. Można powiedzieć, że każdy nasz dom ma swoisty paszport.
Roman Kunert tak wspomina początki swego biznesu: – Zaczynałem od sprzedaży używanych samochodów, później również przyczep kempingowych i domków mobilnych pochodzących z Holandii. Moi partnerzy stamtąd namawiali mnie, żebym zbudował kemping. Warto podkreślić, że w Holandii, Belgii czy Niemczech powstają całe osiedla domów mobilnych w pięknych przyrodniczo miejscach, z całą infrastrukturą towarzyszącą, wyglądające jak małe miasteczka. Pobyt w nich nie jest traktowany wyłącznie jak typowe wakacje, ale raczej chodzi o koncepcję second home, czyli drugiego domu, który pozwala uciec z zatłoczonego miasta gdzieś bliżej natury i czystego powietrza. Początkowo chciałem pójść w tę stronę, jednak u nas takie podejście do funkcji domów mobilnych jeszcze się nie przyjęło, chociaż są to domy wykonane w takiej technologii i w takim standardzie, że spokojnie mogą służyć za domy całoroczne, w których można komfortowo mieszkać nawet zimą. Z czasem sprowadzałem już 500-600 domków rocznie. O własnej produkcji zacząłem myśleć od momentu, kiedy w 2008 roku pojawił się na Zachodzie kryzys gospodarczy. Wyprzedawała się wówczas znana mi manufaktura takich mobilnych domków, więc postanowiłem kupić dwie gotowe ramy pod domy. Wykorzystując je, uczyliśmy się produkcji. Dodatkowo moi współpracownicy szkolili się w Holandii. Dom nr 1 stoi wciąż na terenie firmy i pokazuje, jaki postęp zrobiliśmy od czasu jego powstania – podkreśla właściciel Roman Kunert.
Można śmiało pokusić się o stwierdzenie, że firma Kunert Group na czele z jej właścicielem jest uważna za prekursora w budowie domków mobilnych w Polsce. Ilość wyprodukowanych domków, ich jakość i design jest wielkim atutem marki, która cieszy się ogromnym uznaniem u odbiorców w całej Europie m.in.: w Holandii, Francji, Chorwacji i we Włoszech. Wśród nich jest rzesza firm, która współpracuje i kupuje domki od samego początku istnienia firmy Kunert Group – co jest najlepszym dowodem potwierdzającym jakość produktów i zaufaniem do marki.
Obecnie firma ma w Koszalinie trzy hale produkcyjne, około 70 ludzi na produkcji, własne biuro projektowe i dział serwisowy, do tego magazyn i zaopatrzenie. Załoga zakładu ulokowanego pod Częstochową (Kunert Mobilheime) to również około 70 osób i również produkcja około 20-25 kompletnych domów miesięcznie.
Domki produkowane są metodą seryjną, ale duża część powstaje na konkretne zamówienia, kiedy klient wskazuje, na czym mu zależy, więc powstają – o ile jest to wykonalne technologicznie – projekty zindywidualizowane. Domy mają różną powierzchnię. Największe standardowe to 75 metrów kwadratowych (15/5m).
Główna część produkcji trafia do Holandii, Francji, Chorwacji i Włoch gdzie najczęstszymi odbiorcami są duże kempingi sukcesywnie unowocześniające swą bazę oraz do Niemiec, skąd zamówienia składają zazwyczaj osoby prywatne. Podobnie jest z polskimi klientami – są wśród nich kempingi, ale również coraz częściej osoby, które traktują postawiony w atrakcyjnej turystycznie okolicy dom jako swój drugi dom, czyli rodzinną bazę wakacyjną.
Przemysław Piotrowski, dyrektor produkcji, komentuje: – Przy dzisiejszym stanie rozwoju odnawialnych źródeł energii taki dom może stać się zupełnie niezależny, o ile wywiercimy w jego pobliżu studnię. Może więc stanąć praktycznie w każdym miejscu.
Przemysław Piotrowski dodaje: – Jest to rynek rozwojowy, ale również coraz bardziej wymagający i konkurencyjny. Jeśli komuś się wydaje, że wytrzyma na nim, produkując metodą chałupniczą kilka domków rocznie, to się srodze zawiedzie. Trzeba coraz bardziej profesjonalizować produkcję, inwestować w technologię, narzędzia i wiedzę ludzi.
Stąd decyzja o zainwestowaniu w halę produkcyjną na terenie koszalińskiej podstrefy Słupskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Znajdą się w niej specjalne stoły montażowe, ułatwiające produkcję oraz nowe maszyny. Tam również łatwiej będzie budować własne meble na potrzeby domów mobilnych (sprzęt AGD pochodzi od markowych producentów). Zamówić można domy z klimatyzacją i ogrzewaniem – na przykład podłogowym lub gazowym. Od pewnego czasu możliwe jest również ogrzewanie za pomocą mat grzewczych w technologii promieniowania podczerwonego.
W październiku 2023 wraz z 25-leciem firmy nastąpi uruchomienie produkcji w nowej lokalizacji.
Dyrektor Piotrowski podkreśla, że domki powstają w zgodzie ze sztuką budowlaną, z poszanowaniem wszelkich norm budowlanych i bezpieczeństwa. Produkcja jest certyfikowana przez TÜV Rheinland Group, która kontroluje i certyfikuje nie tylko procesy zarządzania, ale także produkty i technologie, sprawdzając ich zgodność z krajowymi i międzynarodowymi standardami. Jej poświadczenia są honorowane na całym świecie.
Wyprodukowane w Koszalinie lub pod Częstochową domy mobilne Kunert Group dostarcza pod wskazany przez klienta adres własnym transportem. Zapewnia również profesjonalną pomoc przy ich ustawianiu. Podłączenie mediów odbiorcy wykonują we własnym zakresie.
