Koszalin i jego okolice są bogate w wiele miejsc wartych odwiedzenia. Można tu zobaczyć nie tylko wyjątkowe zabytki, zapoznać się z historią regionu w muzeach, ale też odkryć arcyciekawe osobliwości. Ponad 170 takich miejsc zebrano na wyjątkowej mapie-przewodniku, która powstała dzięki staraniom Muzeum w Koszalinie.

„Wędrownik koszaliński – śladami zabytków i osobliwości Koszalina i okolic”, bo taką nazwę nosi nowa propozycja dla turystów i mieszkańców regionu, swoją premierę miał pod koniec sierpnia. W wydarzeniu brał udział prezydent Koszalina Tomasz Sobieraj.
Na budynku Działu Archeologii koszalińskiego Muzeum zawisła wielkoformatowa mapa, a ci, którzy przyszli na to wydarzenie, otrzymali jej mniejszą wersję w formie plakatu. 250 egzemplarzy, specjalnie przygotowanych na tę okazję, rozeszło się w okamgnieniu. Wszyscy zgodnie uznali, że wspólna praca artystki Grety Grabowskiej i Grażyny Bezowskiej, muzealnego specjalisty plastyka pod kierunkiem Joanny Chojeckiej, dyrektor Muzeum w Koszalinie to strzał w dziesiątkę!
– Już pierwsze opinie, które usłyszeliśmy od zwiedzających, pokazują, że nasza wspólna praca była potrzebna – przyznała Joanna Chojecka podczas oficjalnego otwarcia wydarzenia. – A to właśnie częste pytania turystów o to, co w Koszalinie i okolicach jest warte zobaczenia, skłoniły nas do tego, by stworzyć taką mapę-przewodnik – wyjaśniła genezę powstania Wędrownika.
Wszystko zaczęło się kilka miesięcy wcześniej…
– Inspiracją dla „Wędrownika…” były mapy i plany autorstwa Rudolfa Hardowa, który w pierwszej połowie XX wieku był nauczycielem związanym z ziemią słupską, pomysłodawcą założenia słupskiego Heimatmuseum (Muzeum Regionalnego). Zostawił po sobie wspaniały artystyczny dorobek, precyzyjnie dokumentując Słupsk i okolice w formie rysunków i grafik. Jest także autorem bogato ilustrowanych map m.in. powiatu słupskiego, a także dawnej rejencji koszalińskiej. Ta ostatnia, przedstawiająca w formie barwnych rysunków atrakcje historyczne i kulturowe tego terenu, powstała w 1933 roku. Jej oryginał znajduje się w zbiorach Muzeum Pomorza Środkowego w Słupsku, a jej kopię można oglądać w Zagrodzie Jamneńskiej – wyjaśnia dyrektor Muzeum.

– Gdy po raz pierwszy zobaczyłam tę mapę, stwierdziłam: zróbmy coś takiego współczesnego – przyznaje Joanna Chojecka, która od razu swoim pomysłem postanowiła zarazić Gretę Grabowską. – Jest nie tylko wyjątkową artystką, ale także miłośniczką i osobą wrażliwą na dziedzictwo kulturowe i przyrodnicze.
Tu warto przypomnieć, że Greta Grabowska już wcześniej stworzyła podobne dzieło. Miało to miejsce w 2014 roku, kiedy to na jubileusz 750-lecia Koszalina spod jej rąk wyszedł wyjątkowy, ręcznie malowany plan Koszalina, który zatytułowała „plan na spacer po Koszalinie”. Dwustronna, barwna i z ręcznie wykonanymi przez artystkę ilustracjami charakterystycznych budynków i obiektów mapa, dodatkowo zawierała na odwrocie ich opisy i nadal jest wspaniałym przewodnikiem po mieście.
Praca nad „Wędrownikiem…” została podzielona na kilka etapów. Pierwszy polegał na wytypowaniu miejsc, które powinny się na nim znaleźć. – Pracy przy tym był ogrom. W pierwszej fazie myślałyśmy o około 50 miejscach, potem stu. Ostatecznie znalazło się na nich ponad 170 – przyznała Greta Grabowska, która także wymyśliła nazwę dla nowego wydawnictwa. – Po wytypowaniu następowała weryfikacja miejsc. Potem musiałyśmy je pogrupować, zwartościować poziom atrakcyjności dla potencjalnego turysty, zebrać i opracować chociaż krótką opisową informację.
Co ważne, w tej części udział brało wiele osób. O swoje propozycje byli pytani m.in. miłośnicy historii Koszalina i okolic, pasjonaci i kolekcjonerzy, a także np. leśnicy. Na mapie znalazły się bowiem nie tylko zabytki archeologiczne, sakralne, etnograficzne i architektoniczne, ale także fauna i flora oraz… osobliwości.

Przykłady? Oprócz tak znanych miejsc, jak choćby koszalińska katedra czy bazylika katedralna w Kołobrzegu, wśród obiektów sakralnych i miejsc kultu religijnego znalazły się m.in. statua Matki Bożej Królowej Świata w Domacynie, która trafiła tu z Filipin, czy wiele średniowiecznych i młodszych kościółków rozsianych po całym regionie – jak choćby te Jamnie, Darłowie, Budzistowie, Krupach i wielu innych miejscach. Obiekty sakralne bowiem często omijały wojenne zawieruchy.
Wśród zabytków architektonicznych znalazły się m.in. zamek krzyżacki w Człuchowie z XIV wieku, bursztynowy pałac w Strzekęcinie z XX wieku, elektrownie wodne w Niedalinie i Rosnowie, czy latarnie morskie w Kołobrzegu, Gąskach i Darłowie.
– Są także miejsca, gdzie można poznać naszą historię. To np. Muzeum Obrony Przeciwlotniczej w Koszalinie, Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu, Muzeum na Zamku w Darłowie, Muzeum Ziemi Karlińskiej, Izba Muzealna w Karlinie, schron pod Gromadą w Koszalinie – wymienia Joanna Chojecka.
A co z fauną i florą? W „Wędrowniku…” znajdziemy np. nadmorskie mewy srebrzyste i śmieszki, owce i gęsi pomorskie, zimorodka z okolic Bobolic, grąd subatlantycki, rosiczkę okrągłolistną, czy kruszczyka rdzawoczerwonego.
I na koniec kilka osobliwości, które znalazły się na mapie, a które zdecydowanie warto odwiedzić! To choćby pomorska góra piachu w Sępolnie Wielkim, Stawy Paciorkowe między Białogardem a Bobolicami, czy Pomnik Ziemniaka w Biesiekierzu.
Wybór tych wszystkich obiektów był jednak dopiero początkiem drogi. – Następnie trzeba było pozyskać odpowiednie ujęcia tych miejsc, żeby jednocześnie zarówno uchwyciły charakter obiektu, jak i zachęciły do obejrzenia go. Dopiero na końcu przyszedł czas na rysowanie – dodaje Greta Grabowska.
Tu do pracy wkroczyła także Grażyna Bezowska, która mapę stworzyła i naniosła na nią te wszystkie rysunki zabytków, miejsc, roślin, zwierząt i osobliwości. Po kolejnych tygodniach pracy w końcu można było przestawić jej efekt mieszkańcom i turystom.
– Mamy nadzieję zainteresować tym przewodnikiem zarówno mieszkańców, jak i turystów, którym może nasz region kojarzy się najbardziej z Mielnem, może z Jamnem, najczęściej z kabaretonem. My zabieramy tym przewodnikiem – wędrownikiem w podróż po naszym regionie i jego wartych odwiedzenia miejscach, jednocześnie w atrakcyjnej formie przybliżamy jego dziedzictwo i różnorodność – przyznaje Joanna Chojecka.
Już po premierze „Wędrownika…” w Muzeum rozdzwoniły się telefony. – Jak taką mapę zdobyć? Czy można ją kupić? – padały pytania. Spieszymy z odpowiedzią.
– Trwają prace nad kieszonkową wersją mapy, która będzie uzupełniona o plan z atrakcjami Koszalina, ponieważ na tej regionalnej udało się umieścić tylko kilka miejsc, a miasto ma się czym pochwalić. Dodatkowo znajdzie się w niej legenda i opisy poszczególnych miejsc – zdradza Joanna Chojecka. – Planujemy, że ta wersja „Wędrownika…” trafi do sprzedaży jeszcze w 2025 roku i będzie dostępna w muzealnym sklepiku.
Podczas sierpniowej premiery przewodnika dyrektor Muzeum zdradziła także, że to jest jego pierwsza edycja i będzie poszerzana o kolejne miejsca. – Wraz z premierą pełnej wersji mapy zaczniemy również zbierać propozycje nowych obiektów. Każdy będzie mógł to zrobić. Będzie nam zależało, by takie zgłoszenie, oprócz podania miejsca, zawierało także krótką historię wraz z uzasadnieniem, dlaczego to właśnie ono powinno się znaleźć w „Wędrowniku…”. Mile widziane będą również zdjęcia zgłaszanego obiektu – wyjaśnia Joanna Chojecka. O szczegółach Muzeum w Koszalinie będzie informowało na swojej stronie internetowej i w mediach społecznościowych.

























