Jeśli szukasz wakacyjnej atrakcji, która połączy piękno natury z klimatem dawnych lat – nie musisz szukać daleko. W Koszalinie działa niezwykła kolejka, która przenosi swoich pasażerów nie tylko z punktu A do punktu B, ale także z XXI wieku wprost do epoki dymiących parowozów i drewnianych wagonów. Koszalińska Kolej Wąskotorowa, prowadzona z pasją i dbałością o szczegóły, to jedna z tych atrakcji, które zapadają w pamięć na długo.
Historia tej niezwykłej linii sięga końca XIX wieku. Pierwsze decyzje o jej budowie zapadły w 1897 roku, a już w listopadzie 1898 roku z Koszalina w kierunku Bobolic ruszyły pociągi. Kolej służyła zarówno pasażerom, jak i przewozowi towarów. Po II wojnie światowej została odbudowana, ale z nieco szerszym rozstawem torów – 1000 mm zamiast pierwotnych 750 mm. Przez dekady była ważnym elementem lokalnego życia – aż do 2001 roku, kiedy to zakończono regularne przewozy.
Na szczęście historia nie zakończyła się na dobre. Dzięki determinacji lokalnych miłośników kolei, powstało Towarzystwo Koszalińskiej Kolei Wąskotorowej, które rozpoczęło żmudny proces rewitalizacji. Pierwszy przejazd turystyczny odbył się w 2008 roku i od tego czasu kolejka cieszy się coraz większym zainteresowaniem – zarówno wśród mieszkańców regionu, jak i turystów z całej Polski.
Co sprawia, że Koszalińska Kolej Wąskotorowa jest tak wyjątkowa? Przede wszystkim tabor – prawdziwa perełka dla miłośników kolei retro. Największą atrakcją jest bez wątpienia parowóz Px48-3901, przez stałych bywalców nazywany „Zosią”. To klasyczny, buchający parą pojazd, który podczas specjalnych okazji – takich jak długi weekend majowy, Dzień Dziecka czy letnie soboty – wyjeżdża na trasę, zostawiając za sobą charakterystyczny dym i zapach palonego węgla. Gdy Zosia sunie przez lasy i łąki, trudno oprzeć się wrażeniu, że czas stanął w miejscu.
Trasa, którą pokonuje pociąg, prowadzi z zabytkowej stacji Koszalin Wąskotorowy przez Osiedle Wenedów, Kretomino i Manowo aż do Rosnowa. Przejazd w jedną stronę trwa około godziny. Przystanki pośrednie są „na żądanie”, więc podróż można urozmaicić, wysiadając na chwilę w którejś z urokliwych miejscowości. Ale prawdziwe atrakcje czekają na końcu trasy – w Rosnowie.
Rosnowo to malownicza miejscowość położona nad Jeziorem Rosnowskim. Po przyjeździe pasażerowie mają około dwóch godzin na odpoczynek, relaks lub aktywność. Można tu rozpalić ognisko, zagrać w siatkówkę, skorzystać z plenerowej siłowni albo po prostu wypocząć na plaży. Jezioro kusi również możliwością kąpieli czy wypożyczenia kajaków. Dla chętnych organizowane są również spacery z przewodnikiem – choćby na zabytkową zaporę wodną, która skrywa wiele opowieści z przeszłości.
Koszalińska kolejka wąskotorowa kursuje od maja do października – głównie w weekendy i święta. Standardowy rozkład przewiduje odjazd z Koszalina o godzinie 11:00, a powrót z Rosnowa około 14:00. Warto jednak śledzić aktualności na stronie internetowej kolei oraz w mediach społecznościowych, ponieważ w sezonie letnim często pojawiają się dodatkowe kursy – zwłaszcza jeśli na trasie pojawia się wspomniana już „Zosia”.
Bilety są w przystępnych cenach – normalny bilet do ostatniej stacji w Rosnowie kosztuje 30 zł. Dzieci do lat 4 podróżują bezpłatnie, a przewóz roweru jest gratis – co otwiera możliwości dla tych, którzy chcą kontynuować wycieczkę na dwóch kółkach po okolicznych trasach rowerowych.

Podróż Koszalińską Koleją Wąskotorową to idealny pomysł na weekendowy wypad, szczególnie dla rodzin z dziećmi, par szukających romantycznej przygody czy grup znajomych chcących spędzić czas w niebanalny sposób. To nie tylko przejazd – to doświadczenie. Połączenie nostalgii, technicznego dziedzictwa i kontaktu z przyrodą daje unikalną wartość, której nie da się porównać z żadnym innym środkiem transportu.
Nie trzeba być fanem kolei, by zakochać się w tej trasie. Wystarczy raz usiąść w drewnianym wagonie, usłyszeć gwizd parowozu i poczuć rytmiczne stukotanie kół, by dać się porwać magii tej niezwykłej podróży. Koszalińska Kolej Wąskotorowa to jedna z tych atrakcji, które przypominają, że czasem wolniej znaczy lepiej. A najlepiej – z widokiem na lasy Pomorza i uśmiechem na twarzy.
Odjazd w miesiące wakacyjne w piątki i w soboty z ulicy Kolejowej 4 w Koszalinie. Więcej informacji na www.waskotorowka.koszalin.pl





















