Wakacje to wiadomo, czas na odpoczynek, relaks i totalne odcięcie od codziennych obowiązków. Ale gdyby ktoś chciał sobie je skutecznie zepsuć, to jest kilka sprawdzonych sposobów. Nie mówię, że sama próbowałam, ale znam takich, co potrafią. Zatem jeśli masz ochotę na wakacje pełne frustracji, rozczarowań i stresu – zapraszam
do lektury! Możesz skorzystać z poniższej listy, ale też możesz spróbować ćwiczenia, które umieszczam na końcu.
1. Zabierz ze sobą pracę i myśl tylko o niej
Na urlop bierz laptopa, służbowego maila i ustaw powiadomienia na maksimum. Idealnie, jeśli będziesz odbierać telefony i odpowiadać na maile o każdej porze dnia i nocy. Przecież to czas, by udowodnić sobie i światu, że nie potrafisz się wyłączyć. Gwarantuję, że poczucie winy za „nieproduktywność” zrobi swoje i o wypoczynku możesz zapomnieć.
2. Zaplanuj wszystko co do minuty, ale nie zostaw miejsca na spontaniczność
Punktualność i planowanie? Super! Ale jeśli twój urlop to sztywna lista atrakcji i miejsc, które musisz „zaliczyć”, a każdy błąd traktujesz jak osobistą porażkę – zapomnij o luzie. Wakacje nie są testem na perfekcję, a planowanie na maxa to najlepszy sposób, by się zestresować i nic nie poczuć.
3. Porównuj swoje wakacje z Insta i Facebookiem
„Oni mają lepszy hotel, ja gorszy”. „Oni w Barcelonie, ja na działce”. Nic tak nie zrujnuje wypoczynku, jak patrzenie na cudze zdjęcia i poczucie, że „u mnie jest gorzej”. Porównuj się, a poczujesz frustrację gwarantowaną. Zapomnij o tym, że na soszjale wrzucamy to, co chcemy pokazać, a nie rzeczywistość.
4. Uważaj, żeby wakacje były jak najbardziej produktywne
Jeśli nie wrócisz z nową umiejętnością, stosikiem przeczytanych książek albo certyfikatem kursu jogi, to tak jakbyś zmarnował czas. „Wakacje to nie lenistwo, to inwestycja w siebie!” – i o to właśnie chodzi – żebyś nie odpoczął, tylko ciągle się produkował. Rób więc coś, tylko nie nic.
5. Wypieraj negatywne emocje i udawaj, że jest super
Zmęczenie, frustracja, złość? Zapomnij. Wakacje to przecież sielanka i wieczna radość, a jeśli czujesz inaczej, to znaczy, że coś jest nie tak z tobą, a nie z urlopem. Zakop swoje emocje głęboko i udawaj, że wszystko gra – gwarantuję, że się zmęczysz jeszcze bardziej.
6. Kłóć się o drobiazgi z bliskimi
Idealny czas, by rozwiązać wszystkie zaległe konflikty! Najlepiej w ciasnym samochodzie bez klimatyzacji albo w hotelu z cienkimi ścianami. Bójki o to, kto zapomniał kremu, gdzie teraz jemy i dlaczego ty zawsze chcesz iść inną drogą – to podstawa zepsutych wakacji.
7. Ignoruj swoje potrzeby i rób to, czego nie chcesz
„No bo przecież rodzina się cieszy, jak idziemy do tego jeszcze jednego muzeum więcej, a znajomi chcą plażować non stop”. Zapomnij o sobie, o swoim rytmie i tym, co ci naprawdę daje przyjemność. Najważniejsze, by zadowolić innych, nawet jeśli ty będziesz się nudził lub męczył.
8. Oczekuj, że wakacje cię naprawią
„Po wakacjach wszystko się zmieni”. Przestań się łudzić – urlop to nie magiczna tabletka na życie, związki czy zdrowie psychiczne. To tylko chwila oddechu. Jeśli masz problemy, one nie znikną, bo wyjechałeś. Przeciwnie, możesz je nawet poczuć mocniej.
9. Przemęczaj się zwiedzaniem i aktywnością
Codziennie inne miasto, 20 km pieszo, zero przerw na cokolwiek. Chcesz wrócić z urlopu z potwornym zmęczeniem i bólem stóp? To masz! Odpoczynek to nie bieg z przeszkodami – czasem mniej znaczy więcej.
10. Nie pozwól sobie na radość i luz
„Za dobrze, to musi się zaraz coś spieprzyć”. To może być twoje motto. Nie ciesz się chwilą, nie bądź wdzięczny za prosty widok morza albo smak lodów – przecież coś się musi wydarzyć, żeby było ciekawie! Jeśli chcesz mieć pecha, tak właśnie postępuj.
A na koniec obiecane ćwiczenie dla tych, którzy chcieliby jednak stworzyć swoją listę „marzeń”:
Usiądź sobie wygodnie w fotelu (albo innym ulubionym miejscu), włącz muzykę relaksacyjną albo taką, przy której wypoczywasz. Zamknij oczy. Spróbuj teraz wyobrazić sobie, krok po kroku, co musisz zrobić, co powinieneś zrobić, co da ci niemal stuprocentową gwarancję, że zepsujesz sobie wakacje. Pobądź w tym chwilę. Zaobserwuj, jak się czuje twoje ciało, wokół czego krążą twoje myśli. Bądź tu i teraz. Następnie weź kartkę i długopis (ołówek też wchodzi w grę) zanotuj swoją idealną listę: „Jak zepsuć sobie wakacje.” A następnie policz do dziesięciu. I to wszystko.
Podsumowując, psucie wakacji jest banalnie proste. Zabierz pracę, planuj jak szef korpo, porównuj się z innymi, nie pozwól sobie na luz i radość. Ignoruj swoje emocje i potrzeby, kłóć się i przemęczaj. Gwarantuję – urlop zmieni się w koszmar. Ale jeśli wolisz, żeby to był czas naładowania baterii, pozwól sobie na niedoskonałość, chwile bez planu i bez oceny. Wakacje to nie egzamin – to przerwa, a czasem nawet mikro terapia. Nie psuj tego sobie na własne życzenie.
Sylwia Hille-Jarząbek
Autorka jest psychologiem, psychotraumatologiem, psychoterapeutą, certyfikowanym terapeutą terapii skoncentrowanej na rozwiązaniach. W swojej pracy łączy pasję, jaką jest psychologia, z wieloletnim doświadczeniem pracy z ludźmi w organizacji.
Na co dzień pracuje w Poradni z Sercem, Zwycięstwa 238 w Koszalinie oraz
spotkasz ją na @psycholog.koszalin




















