Ciąża to wyjątkowy czas w życiu kobiety i pary. Coraz więcej kobiet i par nie ogranicza się już tylko do systematycznych wizyt w gabinecie lekarza ginekologa i położnika, ale chce przygotować się do tego etapu życia holistycznie, czyli całościowo – dbając nie tylko o ciało, ale i o emocje, umysł, relacje, środowisko i ducha. Kobiety i pary coraz częściej nie godzą się na podejście: „Jak zajdzie, to przyjdzie”. Kobiety i pary chcą i potrzebują czegoś więcej. Holistyczne przygotowanie do ciąży pozwala wejść w macierzyństwo ze spokojem, równowagą i pełną świadomością. Pozwala rozsmakować się w „byciu w ciąży”, „byciu przy nadziei”.
Fundamentem równowagi jest zdrowie fizyczne. To podstawa płodności oraz prawidłowego przebiegu ciąży. Dbanie o ciało zwiększa szanse na naturalne zapłodnienie i zmniejsza ryzyko komplikacji w trakcie ciąży. Należy zwrócić uwagę na zbilansowaną dietę, bogatą w składniki odżywcze – kwas foliowy, żelazo, kwasy omega-3. Regularną, umiarkowaną aktywność fizyczną – joga, spacery, pilates. Oczyszczenie organizmu z toksyn – rezygnacja z alkoholu, nikotyny, przetworzonej żywności. Odpowiednia suplementacja, zwłaszcza kwasem foliowym, ale i witaminami i mikroelementami, po konsultacji z lekarzem albo dietetykiem klinicznym. Bardzo istotne jest również wykonanie badań profilaktycznych i laboratoryjnych. Ogólny stan zdrowia oraz ewentualną obecność infekcji można ocenić za pomocą morfologii krwi, OB oraz CRP. Na płodność i prawidłowy rozwój płodu na stan tarczycy – tutaj należy wykonać TSH, fT3, fT4, anty-TPO, anty-TG. Insulinooporność może zaburzać cykle miesiączkowe – warto oznaczyć stężenie glukozy i insuliny na czczo. Infekcje mogą utrudniać zapłodnienie, dlatego należy wykonać cytologię, najlepiej płynną, wymaz i biocenozę pochwy, ewentualnie badania w kierunku chlamydii, HPV, ureoplasmy i mykoplasmy. Badania w kierunku chorób zakaźnych – toxoplazmozy, różyczki, cytomegalii, HIV, HCV. HBS i kiły. Warto również oznaczyć stężania witaminy D, B12, żelaza, ferrytyny i kwasu foliowego. Istotne jest to, żeby wyniki ocenił lekarz, wartości niektórych badań laboratoryjnych są rekomendowane tylko dla kobiet w ciąży bądź starających się o ciążę.
Wewnętrzna gotowość na nowe życie, czyli aspekt psychologiczny. To często najgłębsza, ale i najbardziej niedostrzegana warstwa życia przyszłej mamy. W holistycznym ujęciu przygotowania do ciąży to nie tylko zdrowe ciało, ale również dojrzały, spokojny umysł. Właśnie on jest często niewidoczną osią, która podtrzymuje harmonię hormonalną, płodność i kontakt z własnym ciałem.
Psychika kobiety jest ściśle powiązana z układem hormonalnym i nerwowym. Przewlekły stres, napięcia emocjonalne, niewyrażone uczucia mogą prowadzić do zaburzeń owulacji i cyklu miesiączkowego, obniżenia libido, problemów z utrzymaniem ciąży a nawet trudności w nawiązaniu więzi z dzieckiem po porodzie. Często kobiety nie zdają sobie sprawy, że w procesie stawania się mamą aktywują się różnego rodzaju lęki i niepokój. Strach przed byciem „złą matką”. Rodzą się pytania – jak sobie poradzę? Dlatego praca z psychoterapeutą, praca z ciałem, rozmowy z innymi matkami lub w kręgach kobiet mogą pomóc uzdrowić te wzorce. W procesie przygotowań ważne jest nie tylko „przepracowanie”, ale również otaczanie siebie miłością, mówienie do siebie łagodnym głosem, pozbawionym krytyki, tworzenie bezpiecznej, wyciszającej codzienności, uczenie się odpoczywania bez poczucia winy, dawanie sobie zgody na niedoskonałość.
Bo nie trzeba być „idealnie gotową”, by zostać mamą. Wystarczy być uważną, otwartą i obecną – dla siebie, partnera i przyszłego dziecka. Ciąża dotyczy również związku, dlatego warto wspólnie porozmawiać o obawach i wyobrażeniach na temat rodzicielstwa, roli partnera w ciąży i po porodzie, wartościach, które przyszli rodzice chcieliby przekazać swojemu dziecku. Psychiczne przygotowanie do ciąży to droga w głąb siebie. To czas na uważność, łagodność i autentyczność. Na zadanie sobie pytań, oswajanie niepewności, na budowanie nowej jakości relacji ze sobą i światem zewnętrznym. W świecie, który często oczekuje natychmiastowego działania, decyzji i „projektowania rodziny”, warto dać sobie czas i przestrzeń na bycie.
Serce gotowe na przyjęcie życia, czyli emocje. To żywa, ruchoma tkanka kobiecego wnętrza. To one sygnalizują, czy kobieta jest w zgodzie ze sobą, czy i gdzie potrzebuje uzdrowienia, łagodności opieki i troski. W czasie przygotowania do ciąży warto otoczyć je szczególną uważnością – bo właśnie one wpływają na płodność, relacje i zdolność do bycia w kontakcie ze sobą i przyszłym dzieckiem. Holistyczne przygotowanie do poczęcia to nie projekt, który trzeba „odhaczyć”. To raczej proces wewnętrznego dojrzewania – często nierówny, zaskakujący, intymny. Przyszła mama może doświadczać całego spektrum różnych emocji – radości i ekscytacji, ale i lęku przed nieznanym, napięcia związanego z przeszłością i przyszłością, wzruszenia, wdzięczności, ale i frustracji. Kobieta powinna dać sobie przyzwolenie na takie emocje, nie oceniać ich, nie krytykować, bo nie ma jednej, „idealnej emocji” na poczęcie. Wewnętrzna relacja z własnymi emocjami może stać się pierwszym wzorem macierzyństwa. W procesie przygotowania do świadomej ciąży często uaktywniają się wspomnienia z dzieciństwa, relacje z rodzicami zwłaszcza relacje z matką, niespełnione potrzeby. To naturalne. To, co nieuzdrowione, przychodzi nie po to, żeby przytłoczyć przyszłą mamę, ale by zostało otulone nową świadomością. Ciąża to nie tylko proces fizjologiczny – to też wielkie poruszenie emocjonalne. Holistyczne, czyli całościowe przygotowanie obejmuje również tworzenie emocjonalnej przestrzeni na dziecko. Nie chodzi o to, by „opanować” emocje, ale aby dać im miejsce. By zaufać, że wszystko, co się pojawia, ma sens i prowadzi do głębszej gotowości.
Zaufanie do większego planu, czyli duchowość. W holistycznym podejściu duchowość to nie religia – to kontakt z czymś większym, z tajemnicą życia, z mądrością natury i własnej intuicji.
W świecie, który stawia na kontrolę, planowanie i wyniki, duchowość przypomina, ze dziecko nie jest tylko „projektem” do zrealizowania. Jest darem, gościem, cudem. W niektórych tradycjach mówi się, że dusze dzieci wybierają swoich rodziców, że jeszcze zanim się urodzą, już ich znają. Mogą pojawiać się w snach, czasem jako myśl, czasem w nagłym wzruszeniu. Zanim pojawiły się poradniki, badania hormonalne i testy owulacyjne, była kobieca mądrość, przekazywana szeptem, dotykiem, spojrzeniem. Starsze kobiety – matki, ciotki, babki – wprowadzały młodsze w tajemnice płodności, nie przez wykresy i tabele, ale przez obecność, rytuał i opowieść. Takie spotkania w kręgu kobiet uczyły młodą kobietę, że jej ciało jest wystarczające, mądre, dobre i gotowe. Starsze i bardziej doświadczone matki i babki opowiadały o swoich ciążach, o cyklach księżyca i kobiecego ciała, o swoich emocjach i swoich lękach. Córki i wnuczki, słyszały, że dziecko najlepiej przychodzi z miłości, czułości, z pragnienia duszy. Nie uczono ich jedynie jak począć – ale po co.
Holistyczne przygotowanie do poczęcia – dawniej – działo się w relacji i zaufaniu, że dusza znajdzie swoja drogę i że jest częścią większego planu.
Przygotowanie do ciąży całościowe, holistyczne, to coś znacznie więcej niż lista zadań do wykonania. To powrót do siebie – całej, do korzeni, do pogodzenia się z przeszłością i zaufaniu przyszłości.
To powrót do ciała, które wie.
Do umysłu, który ufa.
Do emocji, które płyną.
Do duszy, która woła.
To proces – intymny, cichy, często niewidoczny z zewnątrz. Ale w środku kobiety dzieje się coś wielkiego, budzi się przestrzeń, która zaprasza nowe życie. Nie zawsze chodzi o natychmiastowe poczęcie, czasem o gotowość na życie w nowej innej formie – gotowość na dziecko, nową ideę, zmiany, czułość wobec siebie. Bo zanim przyjdzie ktoś nowy, kobieta sama musi zamieszkać w swoim ciele z miłością, akceptacją i troską. A wtedy – jak mówiły nasze babki – dusza, która ma przyjść, znajdzie drogę.
Aleksandra Białas – Jestem lekarzem, specjalistą z zakresu położnictwa i ginekologii. Lekarzem przyjaznym insulinoopornym, zajmuję się medycyną regeneracyjną i przeciwstarzeniową. Należę do Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego oraz Polskiego Towarzystwa Leczenia Otyłości. Jestem w trakcie szkolenia leczenia otyłości. Uczestniczę w wielu kursach, warsztatach i konferencjach, podnosząc swoje kwalifikacje, zarówno z ginekologii i położnictwa, insulinooporności, leczenia otyłości, jak i integralnej medycyny. Jestem zafascynowana Ajurwedą, czyli najstarszą medycyną świata, której uczyłam się w Indiach, w Dharamsala u lekarzy ajurwedyjskich. W swoim gabinecie staram się łączyć medycynę zachodu i medycynę wschodu. Uważam, że tylko równowaga na trzech poziomach – ciało, umysł, dusza – pozwala nam na pełną harmonię i akceptację siebie i świata. Prywatnie jestem żoną i mamą. Koszalin poznaję do siedmiu lat. Medytuję, podróżuję, czytam, lubię poznawać nowe smaki i zapachy, codziennie uczę się pełnej akceptacji siebie i świata.
Przyjmuję w Gabinecie Ginekologiczno-Położniczym,
ul. Staszica 10/3 w Koszalinie, tel. 669 751 125
