smiley elder couple outdoors with yoga mats water bottle Prestiżowy Ślub

Recepta na zdrowe serce i długowieczność

Z sercem…nie ma żartów. Silnik naszego organizmu, ma szczególne zadanie do wykonania, choć przeważnie nie zastanawiamy się nad tym, póki nie zaczyna szwankować. Niestety zazwyczaj sami dokładamy naszemu sercu zmartwień i nie ułatwiamy mu codziennej pracy. Co możemy zrobić dla swojego zdrowia, aby żyło się nam w większym komforcie?

Zapraszamy na „sercowe” pytania na nowy rok, czyli na rozmowę z Krzysztofem Jarząbkiem, cenionym kardiologiem z „Poradni z Sercem”.

W nowy rok lubimy wejść z całym pękiem postanowień, ale cóż nam po tych postanowieniach, jeśli stres nie odpuszcza. Wobec czynnika stresu wieku z nas jest zwyczajnie bezradnych. Jak, zdaniem kardiologa, powinniśmy sobie z tym radzić?

Najskuteczniejsza jest aktywność fizyczna, jest to związane z obniżaniem wytwarzanego w organizmie kortyzolu. Numerem dwa walki to z pewnością jest redukcja cukru, cholesterolu. Jednak to nie wszystko. Dodałbym tu jeszcze pewne zachowania społeczne, czyli omijanie toksycznych relacji, jak i sytuacji. Warto mieć pasję i hobby, które pozwala nam wypełnić czas wolny. Jeśli chodzi o długowieczność, badania i obserwacje wskazują, że życie w społeczności, w rodzinach często wielopokoleniowych, wzajemna troska, ale i cel w życiu, sprawiają, że zdrowiem cieszymy się dłużej.

Czy pojawiające się na rynku substancje energetyzujące, takie jak adaptogeny, czy naturalne substancje wspomagające np. koncentracje, stawy, witalność mają również jakiś wpływ nasze serce?

Śmiało można powiedzieć, że jesteśmy zalani wręcz wszelkiego rodzaju suplementami diety, bo tak należy nazwać dostępne w aptekach, sklepach, w internecie różnego rodzaju substancje, które deklarują, że poprawią różne obszary naszego zdrowia czy komfort życia. Należy pamiętać, że nie są to leki, a jedynie dodatki do naszej diety. Preparaty te przeważnie przebadane są jedynie pod względem zawartości substancji toksycznych, ale ich faktyczne działanie niestety nie jest udowodnione. O ile suplementowanie witamin czy magnezu faktycznie wspiera nasz organizm, to zdecydowana większość tego typu środków, jest zwyczajnie marketingiem, któremu jako konsumenci, ulegamy. Kusi „profesjonalne” opakowanie albo celebryta, który zachwala działanie preparatu. Z niewiadomych mi powodów, niektórzy lekarze również legitymizują nadużywanie suplementów. Wówczas warto się nad tym zastanowić, co za tym stoi. Może zysk finansowy?

Zatem, przed kupnem kolejnego opakowania, warto spytać o sens lekarza?

Zdecydowanie doradzałbym. Jestem niemal pewny, że to pozwoli zaoszczędzić trochę pieniędzy, a być może wypracować inne rozwiązania?

Co pan doktor ma na myśli?

Niestety, jesteśmy leniwi i lubimy chodzić na skróty. Najprostsze rozwiązania, choćby te o których przed chwilą powiedzieliśmy, czyli aktywność fizyczna, zdrowy, racjonalny styl odżywiania, zadbanie o zdrowie psychiczne i relacje z otoczeniem, wymagają pewnego trudu. Pozornie wydaje się, że tabletką, suplementem diety naprawimy wszystko. Niestety nie jest to prawda.

Czyli my pacjenci mamy problem z subordynacją?

Posłużę się statystyką. Spośród blisko 2 tysięcy moich pacjentów, zdarzył się tylko jeden, który w 100 % wziął do serca wskazania lekarskie, zrzucił ponad trzydzieści kilogramów, wprowadził na stałe (!) aktywny styl życia, nie tyle co przeszedł na dietę, co zmienił filozofię życia. Dziś funkcjonuje bez wsparcia farmakologicznego. Oczywiście, nie każdy jest w stanie osiągnąć taki stan, ale przyzna pani, że to dość niepokojąca statystyka. Trudno nam samym zmienić coś w swoim zachowaniu, nawet jeśli chodzi o zdrowie, komfort i jakość życia. Dlatego właśnie szybciej sięgamy po tabletkę, oczekując „cudu”, który się raczej nie wydarzy.

No dobrze, więc co jeść i jak się ruszać, aby naszemu sercu było lepiej?

Wystarczy 150 min wysiłku w ciągu tygodnia. Zaleca się stosowanie treningu mieszanego, dostosowanego do naszych możliwości. Bezcenne są spacery i przebywanie na świeżym powietrzu. Nawet prosta gimnastyka zwiększa metabolizm, a co za tym idzie i pracę całego organizmu. Nie można zaniedbywać zdrowia psychicznego. Nierzadko zdarza się, że zwracają się do mnie pacjenci z bólem zamostkowym. Sądzą, że to bóle serca, a nawet zawał. Czasem okazuje się, że te dolegliwości to nic innego jak stres, a raczej życie w permanentnym stresie, przebodźcowanie, dostarczanie zbyt wielu impulsów, które obciążają nasz organizm. Nawet wakacje planujemy na pełnej adrenalinie. Nie umiemy odpoczywać, relaksować się, pozwolić sobie na nic nierobienie.

Zresztą jestem zdania, że pomoc psychologiczna, bardzo często pomaga w ustawieniu priorytetów, a to ma ogromne znaczenia również dla zdrowia organizmu.

Czy dieta roślinna, która zyskuje na popularności, służy nam?

Każda dieta, która opiera się na wykluczeniu, jakiegoś rodzaju produktów, zubaża składniki jakie dostarczamy do organizmu. Rodzajem diety, który jest najlepszy dla prawidłowego funkcjonowania, zdecydowanie jest dieta śródziemnomorska. Przestrzegałbym jednak przed wszelkimi skrajnymi rozwiązaniami. Przykładem tego jest dieta ketogeniczna. Bardzo modna, bardzo popularna, dająca w krótkim czasie efekty wyszczuplenia. Niestety dla naszego organizmu jest dewastująca, a osoby, które mają jakiekolwiek schorzenia od autoimmunologicznych po nowotworowe, w ogóle nie powinny interesować się tym modelem żywienia. Do mojego gabinetu trafiają również osoby, których zdrowie „załamało” się na skutek kontrowersyjnych diet, niezbadanych suplementów, szczególnie tych, z których korzystają użytkownicy siłowni rządni szybki efektów. Ma to ogromny wpływ na pracę serca i całego układu krążenia. Lepiej przed rozpoczęciem jakiejkolwiek terapii skonsultować ją z lekarzem. Medycyna jest jedna, poparta nauką, latami klinicznych doświadczeń, wiedzą. Droga na skróty, może wiele kosztować. Nie ma takiej nauki jak medycyna alternatywna tak jak niema fizyki lub matematyki alternatywnej.

Z pozoru mamy dostęp do wszystkiego, ale jak opędzić się od złych pokus. Życie w zdrowiu wcale nie jest takie łatwe.

Ostatnie badania mówią, że o ile żyjemy dłużej, to niestety komfort życia w zdrowiu wcale nie trwa długo. 65 lat, to wiek, do którego można kolokwialnie powiedzieć „trzymamy się”, później dramatycznie spada jakość zdrowia i samopoczucia. Przyczyn jest wiele, ale główna to kondycja naszego organizmu, a jak wiemy na to pracujemy całe lata. Choroby, trudności z poruszaniem się, ograniczenia w funkcjonowaniu, sprawiają, że przy jesieni życia, ciężko cieszyć się każdym dniem. Pocieszające jest to, że mamy na to do pewnego stopnia wpływ. To inwestycja w nasza formę fizyczną, odpowiednią dietę, ale też model życia zgodnie z naturą, porami roku, bliskość przyrody oraz eliminacja stresu, tego długotrwałego, uporczywego stresu, bo ten szybki i krótki, jest nam potrzebny. W Poradni z Sercem którą prowadzę staram się podchodzić do Pacjenta holistycznie to modne słowo ale nie osiągnie się sukcesu podchodząc do zdrowia punktowo, współpracuję z wieloma specjalistami w tym psychiatrą i psychologiem np. przy walce z otyłością – matką wielu chorób, w tym nadciśnienia i cukrzycy, ale, podkreślam, bez aktywnej współpracy Pacjenta efekty są małe.

A więc jak powinny brzmieć życzenia noworoczne dla naszego zdrowia?

Bądźmy uważni i z uwagą traktujmy nasze zdrowie.