W karcie restauracji mule z gorgonzolą, krewetki z patelni, makarony i obłędna pizza. To nie wszystko, bo w „Krótkiej Karcie”, menu choć krótkie, to ma się zmieniać często. Pachnie tu gęstym, bogatym sosem pomidorowym, gorgonzolą i wypiekanym na miejscu pieczywem.
Otwarcia nowych restauracji wielu koszalinian wygląda z tęsknotą. Dlaczego? Bo o jedzeniu, smakowaniu i atmosferze lubimy mówić, a przede wszystkim jej doświadczać. Niemałe zainteresowanie wzbudziła wiadomość o otwarciu nowej restauracji w samym sercu Koszalina. „Wezmę udział” w internetowej zapowiedzi otwarcia „Krótkiej Karty” kliknęły setki mieszkańców. Sukces internetowego wydarzenia, przełożył się ogromne zainteresowanie i zaciekawienie w realu. A o co chodzi w „Krótkiej Karcie”? Już tłumaczymy.
Koncept kompaktowego, niewielkiego, ale pełnego słonecznego smaku miejsca powstał w głowach właścicieli dawno temu. Potrzebny był jednak impuls, aby marzenia zamienić w cel, plan i w końcu wprowadzić je w życie. Anna Korba, namówiła rodziców Tomasza i Monikę Korbów na nowy rozdział w życiu i stworzenie wspólnie miejsca, w którym pachnieć będzie jak najlepszej włoskiej trattorii. Choć na realizację tego rodzinnego planu trzeba było nieco czekać, to atmosfera jaką udało im się stworzyć, zdecydowanie była tego warta.
Cała rodzina ma mocne gastronomiczne tradycje. Pan Tomasz i pani Monika wspólnie, w tym biznesie pracują blisko 30 lat. Rodzice pana Tomasza również prowadzili punkt gastronomiczny. I choć Anna, najmłodsza z rodu, skończyła na Uniwersytecie Gdańskim Wydział Zarządzania i rodzina była niemal pewna, że do rodzinnego miasta już nie wróci, to właśnie ona postanowiła stworzyć tu miejsce, w którym czuć będzie rodzinną atmosferę, a skosztować będzie można specjałów tworzonych na miejscu z prawdziwą pasją gotowania i pieczenia.
Za sterami na otwartej kuchni spotykamy Monikę Kobrę i Michała Mikusa. Oboje rozsmakowani są we włoskich specjałach, ale kochają równie mocną miłością kuchnię polską. Na takie właśnie połączenie chcą zapraszać gości. Pan Michał specjalizuje się w owocach morza. To z jego inicjatywy w „Krótkiej Karcie” znalazły się mule w pomidorach San Marzano, flaczki z kalmarów na korzennych warzywach czy allo scoglio pełne krewetek, ośmiorniczek, muli i kalmarów. Monika Korba jak prawdziwa włoska mamma specjalizuje się w makaronach, spływających sokami pomidorowych sosach, pysznych smażonych rybach, stekach, sezonowych zupach i pizzach wypiekanych w imponującym piecu, który stanowi serce lokalu. Oboje hołują zasadzie, że to co ma nieść smak, musi być zrobione na oryginalnych składnikach. Makarony, przeciery, oliwki, włoskie szynki, sery i specjały sprowadzają bezpośrednio z Italii. Skrót D.O.P przy daniach oznacza chronioną nazwę pochodzenia, co świadczy, że danie w całości powstało na oryginalnych produktach.
Anna Korba to z kolei specjalistka od wypieków. Słodkie czy wytrawne, bez znaczenia, ważne, że z mąki i na prawdziwym maśle. To ona tworzy tu wszystkie desery: kremowe tiramisu, wilgotne serniki, pachnące cynamonem szarlotki. Jej wypieku są także wszystkie rodzaje pieczywa jakie stanowią dodatek do dań głównych: foccacie, bagietki, ciasto do włoskiej pizzy. Szkoliła się na licznych kursach, praktykowała w stolicy u Mateusza Gesslera. Wypieki to jej pasja, już teraz zapowiada, że „Krótka Karta” pachnieć będzie na wiele słodkich sposobów.
Tomasz Korba czuwa nad zarządzaniem, rachunkami, opiekuje się salą i często sam serwuje do stołu zamówienia gości. Przyjmuje rezerwacje, zbiera opinie klientów, bo one dla właścicieli są bezcenne.
Parę słów o miejscu. Przede wszystkim nie powstałby w gdyby nie determinacja i wizja panów Tomasza Kobry i właściciela obiektu oraz firmy „Dajar” pana Jarosława Romański, który wyremontował lokal pod specyficzną branżę jaką jest gastronomia i ten, konkretny pomysł na restauracje.
Lokal został całkowicie odnowiony. Wymieniono wszystko, przearanżowano sale, podniesiono próg wejścia, zainstalowany zabezpieczenia przeciwpowodziowe. Wszystko dla lepszego komfortu i ciepłej atmosfery. „Krótka karta” to otwarta przestrzeń podzielona na dwie sala. W jednej znajduje się barek, w którym serwowane są sezonowe drinki i koktajle, specjalnie komponowane pod serwowane dania. Tu także znajduje się witryna ze słodkościami. W drugiej części wzrok przykuwa duży, miedziany piec do pizzy i otwarta kuchnia, gdzie na żywo przyglądać można się prac kucharzy.
Stoliki pomieszczą 40 osób w najróżniejszych konfiguracjach, a to za sprawą przemyślanego układu mobilnych stolików. Klasyczny, nowoczesny wystrój tworzy przytulną rodzinną atmosferę. Za projektem stoi Adriana Chudziak z koszalińskiego Adero Studio. Kuchnię i podział funkcji w lokalu powstał przy współpracy z koszalińską firmą Suma Service.
Coś co z pewnością przykuwa uwagę przechodniów to prócz unoszącego się cudownego zapachu to duże, przestronne witryny z których ciepłe światło miękko rozlewa się na ulicę.
Już na wiosnę przed lokalem na specjalnym podeście pojawi się przytulny ogródek ze stolikami.
„Krótka karta” ma apetyt na kuchnię, którą lubią Polacy. Włoskie klasyki i polskie specjały pod jednym dachem. To dobre miejsce na brunch, na rodzinny obiad, na spotkanie przyjaciół i romantyczną kolację. Rodzinna, swobodna atmosfera, znakomite składniki, świeże wypieki, kuchnia pełna smaku, to coś na co czekaliśmy.
Tomasz Korba mówi, że jego marzeniem jest to, aby wróciła do nas kultura chodzenia do lokali. Dania są zbyt piękne i zbyt pieczołowicie tworzone, aby brać je na wynos – podkreśla.
Cieszmy się smakiem, bawmy się jedzeniem, celebrujmy wyjście z domu, spotykajmy się i twórzmy relacje. „Krótka karta” zdecydowanie może w tym pomóc.
Krótka Karta
Ul. Połtawska 6, Koszalin
www.krotkakarta.pl
FB: Restauracja Krótka Karta
IG: krotka_karta
Tel. 690 369 823