IMG 8650 e1730842952527 Ludzie

„Dziewczyna z mangustą” wróciła!

Rzeźbę nagiej dziewczyny ze wspinającą się po jej udzie mangustą znów można podziwiać przed siedzibą Stowarzyszenia Architektów Polskich oddział Koszalin przy ul. Piastowskiej 21

„Dziewczyna” w ostatnich latach nie miała zbyt dużo szczęścia. W oryginale była koloru brązowego, z czasem została pomalowana na biało, z różowymi akcentami. Wandale także jej nie oszczędzali, szpecąc ją rozmaitymi malowidłami. Mało tego, nie mogła „ustać” na miejscu, bo jej posadowienie na przestrzeni lat również kilkukrotnie się zmieniało.

Na szczęście dzięki staraniom zarządu koszalińskiego oddziału SARP udało się pozyskać środki finansowe z programu własnego Centrum Rzeźby w Orońsku 
pn. Rzeźba w przestrzeni publicznej dla Niepodległej – 2024 pochodzących 
z budżetu Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego i „Dziewczynę z mangustą” można było w sposób profesjonalny odrestaurować i powrócić do jej oryginalnego wyglądu.

Autor rzeźby Melchior Zapolnik (ur.1933 – zm.1993), w latach 1967 -79 mieszkał i tworzył w Koszalinie. W jego pracowni, przy ul. Waryńskiego powstawały zarówno obrazy jak i rzeźby. Jedną z nich była właśnie „Dziewczyna”. Jak to na trudne czasy przystało, została wykonana nie z brązu, jak to wskazywać może oryginalny kolor rzeźby, a z żywicy poliestrowej, jedynie pomalowanej na kolor szlachetnego metalu. Powód użycia takiego tworzywa był dość trywialny -koszty.

Warto zaznaczyć, że Zapolnik był twórcą innej bardzo charakterystycznej rzeźby, czyli „Niedźwiadków”, które były integralną częścią placu zabaw przy ulicy Traugutta w Koszalinie. Do dziś ocalały jedynie dwa z nich, znajdujące się przy ulicy Poprzecznej. Kolejna jego rzeźba o tytule „Rozkoszni” z 1974 r., znajduje się przy ulicy Zwycięstwa 185.

Prace konserwatorskie, jakimi zajął się dr hab. Piotr Niemcewicz, prof. Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu wspomniał podczas uroczystego odsłonięcia rzeźby, że możliwość pracy nad odrestaurowaniem dzieła Zapolnika było dla jego pracowni nowatorska i arcyciekawa, ponieważ materiał jakiego użyto tworząc kobiecą postać, nadal nie został wystarczająco poznany, szczególnie w aspekcie jego starzenia. W pracowni konserwatorskiej zrobiono okrywki, pobrano próbki materiału, przeprowadzono szereg analiz chemicznych, co poskutkowało bardzo rzetelnym i fachowym przywróceniem rzeźby to pierwowzoru.

Z kolei Marek Perepeczko, prezes SARP oddział Koszalin zaznaczył, że obecność tak licznie przybyłych sympatyków rzeźby, która od lat jest w miejskiej przestrzeni, świadczy o potrzebie przebywania w miejscach dotkniętych sztuką.

Dla wszystkich, którzy chcą „Dziewczynę z mangustą” podziwiać, albo w jej obecności poprzebywać, z okazji tego wydarzenia tuż obok zainstalowano nową, parkową ławkę.