cover 39as32 scaled Biznes

Z koszalińską kancelarią frankowicze odzyskują pieniądze od banków

svg%3E Biznes

Banki przegrywają w sądach, więc robią wszystko, aby zniechęcić frankowiczów do składania pozwów. Każdy przypadek jest inny, ale schemat działania powtarza się. Na szczęście koszalińska kancelaria Mirski i Współpracownicy, z sukcesami prowadzi sprawy klientów, którzy pozywają banki i odzyskują dla nich pieniądze, nawet wtedy, kiedy kredyt we frankach spłacili już kilka lat temu. Rozmawiamy z Pawłem Mirskim, którego kancelaria prowadzi w tej chwili setki spraw w całej Polsce przeciwko Bankom, a dotyczących umów powiązanych z waluta obcą.

Wydaje się, że wszystko jest już w porządku. Banki rozsyłają klientom propozycje ugody, częściowo umarzają zadłużenia lub proponują przewalutowanie na złotówki. To chyba dobrze dla frankowiczów?

Takie zachowanie banków podyktowane jest raczej chłodną kalkulacją niż realnym dbaniem o dobro klienta. Już tłumaczę, dlaczego. Związane jest to z orzecznictwem sądów, które na masową skalę unieważniają umowy kredytowe, a to dla banków ogromna strata.

Oferowanie z kolei przewalutowania kredytu na złotówki po korzystniejszym kursie może wydawać się pozornie atrakcyjne, ale pod tą propozycją kryje się drugie dno, czyli zastosowanie oprocentowania opartego na wskaźniku WIBOR ze zmienną stopą procentową. Potencjalna ugoda w tym kształcie niestety zamyka drogę frankowiczom do dochodzenia roszczeń na drodze sądowej. Pojawia się tu też inna pułapka- kwestia możliwości zapłaty podatku dochodowego.

Mało tego, kredytobiorcy są pozywani o wynagrodzenie za bezpłatne korzystanie z kapitału.

W naszej ocenie banki nie mają podstaw prawnych, by domagać się od klientów wynagrodzenia z tego tytułu. Oczywiście w praktyce takie przypadki się zdarzają, jednak w czerwcu ubiegłego roku Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał orzeczenie, na którego publikacji osobiście stawiłem się w Luksemburgu, zgodnie z którym Bankom nie należy się wynagrodzenie za korzystanie z kapitału. TSUE wysłał jasny sygnał, że banki nie mogą czerpać korzyści finansowych z sytuacji powstałej na skutek własnego, bezprawnego działania.  Stanowisko to potwierdził również Sąd Najwyższy w uchwale z 25 kwietnia 2024 r. (III CZP 25/22), a takie pozwy ze strony Banku to nic innego jak próba odwiedzenia Kredytobiorców od kierowania spraw na drogę sądową.

svg%3E Biznes

Dobrze, więc wyobraźmy sobie sytuację, że mam kredyt we frankach, euro czy dolarze i uważam, że bank potraktował mnie nieuczciwie. Jak szukać pomocy?

Od razu radzę skontaktować się z kancelarią specjalizującą się w takich właśnie sprawach, ponieważ to gwarancja tego, że otrzymamy rzetelne informacje, dotyczące naszej umowy. W Kancelarii klient otrzyma wparcie na każdym etapie sprawy, aż do jej prawomocnego zakończenia, rozliczenia z Bankiem oraz wykreślenia hipoteki. 

Pierwszym etapem jest analiza dokumentów. Umowy skonstruowane są w odmienny sposób i obwarowane różnymi postanowieniami, które z pozoru wydawać się mogą nieistotne, ale w konsekwencji mają kluczowe znaczenie prawne. Orientacyjną wartość możliwych do uzyskania roszczeń nasza Kancelaria szacuje bardzo szybko, opierając się na wyliczeniach profesjonalnego analityka. 

Następnie pomagamy Klientowi podjąć decyzję, czy w danym przypadku, gdy umowa zawiera postanowienia niedozwolone, skierować sprawę do Sądu.

Czy droga dla dochodzenia roszczeń przez klientów, którzy spłacili już swój kredyt jest zamknięta?

Absolutnie nie. Sprawy spłaconych już kredytów w walucie obcej stanowią sporą część składanych przez nas pozwów i to bez znaczenia, czy ktoś kredyt spłacił rok temu czy dwadzieścia lat temu.

Spotykam się w kancelarii z osobami, których bank wprowadza w błąd, że nie mogą już dochodzić swoich roszczeń przez Sądem w sytuacji, gdy jest to oczywistą nieprawdą.  Zdarzają się też tacy którzy dawno spłacili kredyt i uważają, że temat jest dla nich zamknięty. Jednak po poinformowaniu klienta przez Kancelarię  o wysokości nadpłaconych środków – zmieniają zdanie i skutecznie kierują roszczenia do Sądu. Podobnie rzecz ma się z przedsiębiorcami. Prowadzenie działalności gospodarczej nie wyklucza uzyskania satysfakcjonującego wyroku.

A co z kredytami zaciągniętymi w złotówkach?

Są takie kredyty i pożyczki gotówkowe – niezabezpieczone hipoteką, w których banki nie wskazały pełnej i rzetelnej informacji o zastosowanej rocznej stopie procentowej (RRSO) oraz całkowitym koszcie kredytu. Klienci mogą skorzystać z Sankcji Kredytu Darmowego, co oznacza, że Klient w ramach zawartej umowy spłaca wyłącznie kapitał, z wyłączeniem wszystkich innych kosztów. Kredyt darmowy zakłada, że bank nie może zarobić na jakichkolwiek działaniach niezgodnych z prawem. W takich sprawach również należy umowę skonsultować z Kancelarią specjalizującą się w prawie bankowym.

Sankcja kredytu darmowego jest instrumentem prawnym dedykowanym specjalnie tym, którzy posiadają status konsumenta – a więc osobom fizycznym nieprowadzącym działalności gospodarczej lub których umowa kredytowa nie pozostaje w bezpośrednim związku z ich działalnością gospodarczą bądź zawodową.

Nie oznacza to, że przedsiębiorcy nie mają szans w sporach z bankiem. Wręcz przeciwnie. Mogą oni odzyskać swoje pieniądze.

Moja Kancelaria reprezentuje klientów w tych wszystkich kategoriach spraw na terenie całej Polski. Jednak stale poszerzamy katalog spraw, w których możemy pomóc klientowi, poszukując nowatorskich rozwiązań.