young woman haviing abdominal pain because menstruation lying couch holding her stomach Zdrowie i uroda
Women have abdominal pain because of menstruation lying in couch and holding her stomach.

SIBO – coraz częsta przypadłość naszych czasów

SIBO wiąże się z niespecyficznymi objawami: bólem brzucha, uczuciem nasilającego się (wraz z upływem dnia) rozdęcia, odbijaniem, nadmiernym oddawaniem gazów, biegunką, także zaparciami, niestrawnością. Może mu towarzyszyć niedokrwistość z niedoboru żelaza, niedobór witaminy B12, problemy z trawieniem tłuszczów i niedobory witamin w nich rozpuszczalnych (A, D, E i K). Niedobory żywieniowe mogą być subtelne, na granicy wykrywalności i mogą im towarzyszyć zmęczenie i problemy z koncentracją. SIBO pochodzi od angielskiej nazwy: Small Intestinal Bacterial Overgrowth, oznaczającej przerost bakterii w jelicie cienkim.

O co chodzi w SIBO? Wyobraź sobie jelito: cienkie i grube, rozdzielone specjalną „klapką”. Zastawka ta zapobiega cofaniu się treści jelitowej z jelita grubego. W jelicie cienkim występuje stosunkowo niewielka liczba bakterii, w przeciwieństwie do jelita grubego, które niczym biologiczna oczyszczalnia ścieków, przy pomocy licznie tutaj żyjących „mikrobów” ma za zadanie rozłożyć pozostałości trawienia i wyprodukować „odpady”. Ubocznym produktem działalności tej „oczyszczalni” są powstające w procesie trawienia resztek pokarmowych gazy: wodór, dwutlenek węgla, metan, siarkowodór. Czasami, z różnych, acz licznych powodów, dochodzi do migracji mikroorganizmów specyficznych dla jelita grubego do jelita cienkiego, a także nadmiernego rozrostu z powodu warunków panujących w jelicie. Intensywny rozrost bakterii w jelicie cienkim, czyli sztandarowe SIBO, powoduje wzmożoną fermentację węglowodanów i wytwarzanie gazów, które napinając ścianę jelita, wywołują rozciąganie pętli jelitowych, dyskomfort, a nawet ból w jamie brzusznej. Dotąd często diagnozowano SIBO jako zespół jelita drażliwego (IBS) lub inne dysfunkcje przewodu pokarmowego. Faktem jest, że SIBO jest odpowiedzialne za ok. 60% przypadków IBS. Może ono także współwystępować z otyłością, chorobą uchyłkową jelit, cukrzycą, przewlekłym zapaleniem trzustki, chorobą refluksową przełyku, zapaleniem jelit, metaboliczną stłuszczeniową chorobą wątroby, chorobami autoimmunologicznymi, zaburzeniami odżywiania i wieloma innymi. Przyczyn rozwoju tego schorzenia jest wiele, większość z nich prowadzi do zaburzenia kurczliwości mięśniówki jelit (tak, jelita mają swoje mięśnie), czyli tzw. mioelektrycznego kompleksu wędrującego. To nic innego jak fala ruchów perystaltycznych mięśniówki odpowiedzialna za przesuwanie treści jelitowej coraz dalej ku końcowi przewodu pokarmowego. Pracę kompleksu motorycznego może zaburzać wiele czynników: problemy anatomiczne
(np. po operacjach chirurgicznych), stres, celiakia, choroby autoimmunologiczne, COVID, infekcje jelitowe, zakażenia pasożytnicze, nadużywanie alkoholu, spożywanie małych ilości błonnika i produktów o bardzo wysokim stopniu przetworzenia. Spowalniać perystaltykę może także niedoczynność tarczycy. Szczególnie istotnym czynnikiem jest przyjmowanie przewlekłe (powyżej roku) leków z grupy inhibitorów pompy protonowej, stosowanych często jako leki osłonowe przy refluksie i chorobie wrzodowej żołądka. Podwyższają one pH żołądka, sprzyjając rozwojowi mikroorganizmów lubiących mniej kwaśne środowisko. W jelicie mogą patologicznie nadmiernie rozrastać się bakterie produkujące wodór (SIBO wodorowe), ale także archeony, produkujące metan (wtedy nazywamy ten przerost IMO). Bywa, że nasze jelita zdominują grzyby (SIFO). Rodzaj produkowanych gazów definiuje nam poniekąd rodzaj rozrostu i manifestację kliniczną: w SIBO wodorowym czy siarkowodorowym najczęściej występują biegunki, podczas gdy IMO zwykle generuje uporczywe zaparcia. SIBO i jego odmiany najlepiej zdiagnozować za pomocą łączonego testu oddechowego wodorowo-metanowego z laktulozą lub glukozą w specjalizującym się i doświadczonym ośrodku. Bardzo istotne jest odpowiednie przygotowanie się do badania, by wyeliminować ryzyko fałszywie dodatniego lub fałszywie ujemnego wyniku.

Leczenie SIBO opiera się w głównej mierze na zastosowaniu z rekomendacji lekarza antybiotyków: zwykle eubiotyku rifaksyminy, czasem w połączeniu z neomycyną czy metronidazolem lub antybiotykami systemowymi (rzadziej). Uzupełnieniem leczenia mogą być leki prokinetyczne, mające za zadanie przyspieszenie opróżniania żołądka i stymulację kompleksu motorycznego. Celem leczenia jest przyhamowanie rozrostu bakterii, złagodzenie objawów oraz uzupełnianie niedoborów żywieniowych i jak najdłuższe utrzymanie remisji. Rifaksyminy nie należy się bać. Nie wchłania się ona z przewodu pokarmowego, jest bezpieczna i nie dość, że eliminuje rozrośnięte nadmiernie patogeny, może korzystnie wpływać na populację bakterii probiotycznych z rodzaju Bifidobacterium spp. Czy Lactobacillus spp. Wzmacnia ona także funkcje bariery jelitowej i hamuje stan zapalny i przechodzenie toksyn bakteryjnych przez cienką śluzówkę jelita.

Obok farmakoterapii w leczeniu SIBO niezmiernie ważna jest dietoterapia. Patologicznie rozrastające się bakterie jelitowe żywią się łatwo fermentującymi węglowodanami, dlatego odcięcie ich od źródła pożywienia stanowi strategię pozwalającą na eliminację objawów. Rekomendowanym i przebadanym klinicznie modelem jest dieta low-FODMAP, oparta o eliminację wyzwalaczy, czyli łatwo fermentujących mono-, poli-, oligo-sacharydów oraz fermentujących polioli. Wyklucza się laktozę, fruktooligosacharydy, galaktooligosacharydy, bogate we fruktany zboża, warzywa, wysokofruktozowe owoce i substancje słodzące z końcówką -ol. Podobny model żywienia to protokół specyficznych węglowodanów SCD, protokół dr Siebacker, dieta CSD, GAPS czy dieta Bi Phasic. Low-FODMAP może nieść ryzyko niedoborów pokarmowych, dlatego należy go stosować pod ścisłą kontrolą dietetyka klinicznego nie dłużej niż 6-8 tygodni, dzieląc ten czas na fazę identyfikacji produktów wyzwalających dolegliwości, eliminacji oraz stopniowego ponownego wprowadzenia do diety. Bardzo pomocne w leczeniu IBS i SIBO jest włączenie rozpuszczalnych frakcji błonnika pokarmowego, np. w postaci suplementu diety: arabinogalaktanu z modrzewia japońskiego czy mielonej łuski babki jajowatej lub płesznik oraz acetylowanego maślanu sodu. W przypadku rozrostu grzybiczego najczęstszym objawem dominującym są wzdęcia, wodnista biegunka bez domieszki krwi, z dodatkiem śluzu, ból brzucha i zaparcia. Posiewy, testy na przeciwciała czy badanie D-arabinitolu nie wskazują jednoznacznie na rozrost Candida spp. w jelicie cienkim. Grzyby w jelitach najczęściej współwystępują z bakteriami, tworząc na powierzchni śluzówki zmiksowany grzybiczo-bakteryjny biofilm. W przypadku ujemnego testu w kierunku SIBO, utrzymujących się po antybiotykoterapii objawów można rozważyć leczenie przeciwgrzybicze. Istotna jest także dieta, probiotyki ze szczepami Saccharomyces boulardi, olejek z oregano, neem czy berberyna. Pacjenci z SIBO metanowym (IMO) zwykle przejawiają inne objawy niż w klasycznym wodorowym SIBO. Metan może opóźniać perystaltykę jelit powodując zaparcia.

Probiotyki w SIBO, IMO, SIFO. Wiedząc o pozytywnym wpływie bakterii probiotycznych na nasz organizm, wydawać by się mogło, że ich zastosowanie w leczeniu SIBO i jego odmian przyniesie same korzyści. Tak jednak nie jest. Okazuje się, że probiotyki u pacjentów z SIBO mogą wywoływać gazy, wzdęcia i mgłę mózgową. Długotrwałe stosowanie diety low-FODMAP może zubażać populację pożytecznych Bifidobacterium, Akkermansia muciniphila czy Faecalibacterium prausnitzi. Wciąż brakuje nam wiarygodnych badań na dużych grupach w tym zakresie. W leczeniu SIBO priorytetowe jest przywrócenie równowagi w kolonizacji jelit przez mikrobiom, dlatego ewentualna probiotykoterapia powinna być dobierana do potrzeb konkretnego pacjenta, w oparciu o wiedzę dotyczącą oddziaływania konkretnych szczepów. Nie wszystkie probiotyki mają taką samą skuteczność i należy je stosować bardzo ostrożnie.

Protokół low-FODMAP ma wiele niuansów i wymaga cierpliwości i konsekwencji. Pacjenci, którzy stosują go samodzielnie na własną rękę, mają częste nawroty SIBO, prawdopodobnie ze względu na ukryte źródła FODMAP w żywności. Ważna jest zarówno dobra diagnostyka, jak i właściwe przeprowadzenie przez wszystkie etapy leczenia.