1 P3026404 Biznes

Firma ZŁOMEK: recykling opłaca się nawet w najmniejszej skali

Fot. Nikola Moskal

Łukasz Cąkała to kolejny absolwent Politechniki Koszalińskiej, który na naszych łamach podkreśla, że studia pomogły mu rozwinąć zawodowe skrzydła. Działa w niełatwej ale przyszłościowej branży recyklingu. Złomek, czyli jego założona w 2017 roku firma, stopniowo się rozwija, poszerzając w ostatnim czasie działalność o handel opałem. Jednak zasadniczy profil działalności to skup złomu, w tym złomu metali kolorowych.

svg%3E Biznes

– Co to jest złom komputerowy, który wymieniają państwo wśród skupowanych gatunków?

– Chodzi o wszystko, co zasila komputer, czyli elementy elektroniczne, podzespoły, złącza, płytki. Z nich odzyskiwane są metale szlachetne, przede wszystkim złoto, ale również inne wartościowe materiały, których powtórne pozyskanie ma ekonomiczny i ekologiczny sens.

– Jak to się odbywa? Siedzi ktoś i fizycznie wydłubuje lutownicą szlachetne metale?

– Ależ skąd! Wszystkie płytki powleczone złotem są wytrawiane chemiczne i tak odbywa się odzysk złota. Nie można takich rzeczy robić w domu, ale są firmy specjalizujące w tego typu procesach. Płytka ze zużytego komputera ląduje zazwyczaj w Indiach albo Chinach, w Polsce nie znam zakładu, który zajmowałby odzyskiem złota, platyny i innych rzadkich metali ze zużytej elektroniki. My się skupiamy na skupie złomu i metali kolorowych, czyli wszelkiego rodzaju materiałów używanych w przemyśle i w urządzeniach domowego użytku.

– Skąd pochodzi najczęściej złom, który państwo skupują?

– Współpracujemy z wieloma firmami zajmującymi się obróbką metali, ulokowanymi w naszej strefie ekonomicznej i nie tylko. Jest ich sporo. Produkują gotowe wyroby albo elementy potrzebne do budowy maszyn i urządzeń. Używają materiałów typu aluminium, stal, stal nierdzewna. Przy produkcji powstają odpady, a my te odpady odbieramy naszymi kontenerami. Można powiedzieć, że służymy producentom pomocą poprzez zagospodarowanie pozostałości poprodukcyjnych. Wszystko odbywa się w absolutnej zgodzie z przepisami o ochronie środowiska. Kładziemy na to mocny nacisk.

– Co to oznacza w praktyce?

– Wszystko musi być dokładnie zaewidencjonowane: określamy jaki to typ materiału, w jakiej postaci, skąd i dokąd się przemieszcza itd. Pozyskiwane materiały na naszym placu przechodzą proces segregacji, po którym trafiają do miejsc odzysku, czyli najczęściej hut, choć część wysyłamy też za granicę.

– Na skup i obrót złomem trzeba mieć pozwolenie. Jak się je uzyskuje?

– Pozwolenia wydają Prezydent Miasta Koszalin lub Marszałek Województwa: prezydent na obrót do 3 tysięcy ton – ogólnie, a na wszystko powyżej tej wielkości już marszałek. Wcześniej trzeba spełnić szereg wymagań, m.in. dotyczących monitoringu wizyjnego, odpowiedniego utwardzenia placu, przygotowania miejsca pod składowanie, określenia warunków składowania, zachowania odległości od miejsc zamieszkania. Plac musi być zamknięty dla ludzi z zewnątrz, musi być dobrze strzeżony, materiały muszą być zabezpieczone w tak sposób, żeby nie mogło dojść do zmieszania ich z elementami środowiska, czyli na przykład glebą czy wodą.

svg%3E Biznes

– Sądząc po państwa składowisku, skupowane materiały to rzeczywiście najczęściej ścinki i inne odpady z produkcji metalowej. Skupujecie takie rzeczy jak beczki czy inne metalowe pojemniki po chemikaliach?

– Nie, nie możemy tego robić. To już zupełnie inne zasady i inne wymagania środowiskowe. Możemy przyjmować tylko odpady w pełni bezpieczne, oznaczone odpowiednimi etykietami.

– A skupujecie złom od drobnych dostawców?

– Mamy pozwolenia na przyjmowanie złomu od osób fizycznych. Są to najczęściej właściciele posesji, którzy chcą się pozbyć zalegających metalowych przedmiotów albo pozostałości po remontach. Trzeba taki złom przywieźć do nas, my go sprawdzamy. Jeśli można go uznać za bezpieczny, sporządzamy dokumentację zakupu i wypłacamy należność.

– Skąd pewność, że złom nie pochodzi z kradzieży?

– Sprzedający podpisuje oświadczenie, że odpad jest jego własnością. Nie jesteśmy w stanie sprawdzić wszystkiego. Kiedy intuicja nam podpowiada, że coś jest nie tak, odsyłamy klienta. To działa prewencyjnie, bo wśród zawodowych drobnych zbieraczy takie informacje się rozchodzą szybko i ci, którzy mają coś na sumieniu raczej nas omijają. „Złomiarze” są z nami od zawsze. To ludzie, dla których często bywamy głównym źródłem utrzymania. Chcemy, żeby to zawsze było robione w sposób legalny, a przepisy są na tyle zaostrzone, że udaje się w miarę skutecznie eliminować patologiczne zachowania.

– Państwu jako firmie najbardziej zależy jednak na współpracy z innymi firmami.

– Współpraca B2B zapewnia nam ciągłość zaopatrzenia. Firma produkcyjna stale produkuje, tworzy odpady, a my systematycznie je odbieramy i mamy dzięki temu pracę. Bazując na kliencie „z ulicy” nie wiemy, czego się spodziewać. Dodam, że współdziałamy nie tylko z przedsiębiorstwami z Koszalina. Nasz zasięg to około 100 km, czyli Kołobrzeg, Nowogard, Bobolice. Na tyle jesteśmy przygotowani logistycznie.

– Recykling staje się coraz bardziej modny…

– … i opłacalny. Niektórzy ludzie odwiedzający nas po raz pierwszy są bardzo zdziwieni, że po sprzątaniu w garażu albo piwnicy, wyrzucając metalowe rzeczy, mogą zyskać dodatkowe pieniądze, które czasami nie są małe. Płacimy za różne metale od kilku do nawet kilkuset złotych za kilogram. Na przykład za typową wannę żeliwną można uzyskać nawet 150 zł.

– Moda na recykling metali wynika z większej świadomości ekologicznej czy z pobudek ekonomicznych?

– Liczy się jedno i drugie. Globalnie brakuje surowców: miedzi, aluminium, innych metali. Recykling pozwala oszczędzać zasoby matki natury. Przy tym odzyskiwanie jest mniej obciążające dla środowiska niż pierwotne pozyskiwanie i przetwarzanie rud. Stąd coraz większy nacisk na odzyskiwanie metali.

– Wracając do klientów indywidualnych: czy jeśli nie mają oni jak samodzielnie dostarczyć złom odbierają go państwo własnym transportem?

– Jeżeli klient nie ma możliwości przywiezienia towaru, to my oferujemy taką usługę. Dysponujemy kontenerami o pojemności od siedmiu do nawet do czterdziestu metrów sześciennych, używamy kilku typów samochodów. Możemy odebrać nawet 400-500 kg i wtedy możemy umówić się na odbiór złomu, wysyłając kierowcę z pomocnikiem. Taki złom możemy pomóc załadować do kontenera, albo kontener pozostawić na posesji na jakiś czas, żeby klient sam wrzucał tam odpady. To drugie rozwiązanie jest szczególnie wygodne w przypadku remontów. Później kontener odbieramy, ważymy i rozliczamy, a właściciel złomu odbiera wynagrodzenie.

– Pan sam prowadzi to przedsiębiorstwo od 2017 roku, ale można mówić o rodzinnej tradycji, bo pana tata także prowadził ten biznes.

– Tak, samodzielnie działam od sześciu lat. Żeby prowadzić takie przedsięwzięcie trzeba mieć ogromną wiedzę i doświadczenie. Moje doświadczenie to około 20 lat. Przyglądałem się temu jak mój tata prowadził swój skup pod Koszalinem. Ja w tym czasie ukończyłem kierunek mechaniczny w zakresie budowy maszyn i logistyki na Politechnice Koszalińskiej. Dzięki temu mogłem rozwinąć swoją pasję i według własnego pomysłu stworzyć przedsiębiorstwo działające prężnie w dziedzinie recyklingu.

– Domyślam się, że pracownicy również muszą mieć dużą wiedzę materiałoznawczą, nie tylko umieć odróżnić mosiądz od innych materiałów o żółtej barwie?

– Oczywiście, prowadzimy w tej dziedzinie szkolenia, żeby podnosić kwalifikacje naszych pracowników w zakresie metaloznawstwa, BHP, a także operowania wózkami widłowymi i koparkami. Wszystko to służy temu, by sumiennie i bezpiecznie wykonywać swoją pracę. O tym wcześniej nie wspomniałem, ale wśród usług, które świadczymy jest również fachowa rozbiórka rozmaitych obiektów. Tu szczególnie ważna jest umiejętność zachowania zasad BHP.

– Jakie plany na przyszłość?

– Dzięki uporowi i naszej wizji otworzyliśmy drugi plac przy ul. Połczyńskiej, na którym prowadzimy sprzedaż opału węgla, pelletu, brykietu, drewna opałowego. Zostaliśmy punktem dystrybucji węgla dla gospodarstw domowych mieszkańców Gminy Świeszyno. Jesteśmy zdeterminowani, aby z czasem zostać głównym dystrybutorem opału na tutejszy rynek. Ponadto w swojej ofercie mamy kruszywo, grysy oraz kamień dekoracyjny. Asortyment ten doskonale sprawdzi się zarówno przy realizacji nowych projektów, jak również przy zmianie tych już istniejących. Zamierzamy z tym asortymentem dotrzeć zarówno do tych mniejszych odbiorców, jak i do firm zajmujących się aranżacją ogrodów, terenów zielonych, pracami brukarskimi.

Kontakt: Skup Złomu i Metali Kolorowych Łukasz Cąkała, ulica Słowiańska 8A
Telefon: 662 112 380, 788 065 022, E-mail: cak.zlom@gmail.com