3 strefa wejsciowa 1 Biznes

Powstająca w Koszalinie fabryka przyszłości poszukuje pracowników

Fot: Marcin Betliński

Takiej inwestycji w Koszalinie jeszcze nie było. Kosztem kilkudziesięciu milionów euro przy ulicy BoWiD w pobliżu dotychczasowej siedziby firmy GEA Tuchenhagen Polska powstaje jej nowy zakład o powierzchni całkowitej 21,5 tys. metrów kwadratowych. Jednak nie jego wielkość jest najważniejsza, lecz to, że będzie to najnowocześniejszy zakład produkcyjny koncernu GEA Group AG, światowego lidera wśród dostawców rozwiązań dla przemysłu przetwórstwa spożywczego, napojów i farmaceutycznego. Ta „Factory of the Future” (ang. fabryka przyszłości) wdroży najnowocześniej dostępne obecnie rozwiązania technologiczne, a pracować będzie w oparciu o wytworzoną samodzielnie energię, przez co ma uzyskać neutralność pod względem emisji dwutlenku węgla. Budowa ruszyła w maju bieżącego roku, a zakończy się w maju przyszłego.

GEA Group AG zatrudnia 18,2 tysięcy pracowników ulokowanych w 50 państwach świata. Jej roczne obroty przekraczają 5 mld euro. W Polsce ma ona sześć jednostek biznesowych, w tym koszalińską GEA Tuchenhagen Polska (jedyną produkcyjną). Siedzibą koncernu jest Düsseldorf (Niemcy). Jego giełdowe notowania i wyniki finansowe uwzględniane są (obok 39 innych spółek) w indeksie MDAX, najważniejszym niemieckim indeksie akcji.

svg%3E Biznes

Mirosław Stępień, dyrektor sprzedaży GEA Tuchenhagen Polska, mówi: – Będąc międzynarodową grupą technologiczną GEA skupia się na kluczowych rozwiązaniach technologicznych i komponentach do złożonych procesów produkcyjnych. Oprócz pojedynczych elementów służących do budowy instalacji przemysłowych, dostarcza również gotowe linie produkcyjne. W większości branż, w których grupa GEA jest aktywna, zajmuje najwyższe miejsca. Na świecie jest najmocniejszym graczem w technologii budowy maszyn i urządzeń wykorzystywanych w przemyśle farmaceutycznym, kosmetycznym, chemicznym, chemii gospodarczej, mleczarskim, spożywczym i produkcji napojów.

Dla zobrazowania pozycji koncernu warto zauważyć, że prawie co drugi litr piwa na świecie jest warzony za pomocą systemów i rozwiązań procesowych GEA. Jedna czwarta przetworzonego mleka pochodzi z systemów produkcyjnych GEA. I wreszcie co trzecia linia technologiczna do kawy rozpuszczalnej została zainstalowana przez GEA, a mniej więcej co czwarty litr ludzkiej krwi do wytwarzania produktów z osocza jest przetwarzany przy użyciu sprzętu GEA. Na rynku polskim ta przewaga jest jeszcze bardziej widoczna, bo urządzeniami produkcji GEA posługuje się większość polskich mleczarni, dużych browarów i największych fabryk kosmetycznych.

Początki w Koszalinie

GEA Tuchenhagen Polska powstała w 1991 roku pod nazwą Tu-Pol Tuchenhagen, jako joint venture niemieckiej spółki z przedsiębiorstwem spółdzielczym.

W 1996 roku zapadła decyzja o zakupie parku maszynowego do obróbki skrawaniem i przeprowadzce firmy z ulicy Zwycięstwa do obecnych obiektów przy ulicy BoWiD 9R.

Częścią koncernu GEA firma Tu-Pol Tuchenhagen stała się w roku 1995. Systematycznie wymieniała park maszynowy, by obecnie pracować wyłącznie w oparciu o nowoczesne maszyny sterowane systemami komputerowymi.

Przedmiotem produkcji GEA Tuchenhagen Polska są stalowe elementy rozmaitych urządzeń mechanicznych, maszyn i linii technologicznych, trafiające głównie do filii koncernu w Niemczech i Szwajcarii. Zakład nie wytwarza gotowych produktów. Wszystko zmieni się wraz z oddaniem do użytku nowej hali.

svg%3E Biznes

Skok w przyszłość

Dotychczas poza pracownikami i ich rodzinami mało kto w Koszalinie wie o istnieniu takiej firmy. To zrozumiałe: jej produkcja jest fragmentem łańcucha powiązań wewnętrznych w koncernie, praktycznie bez kontaktu z odbiorcami spoza „rodziny” GEA.

Kiedy w maju 2022 roku ruszy nowy zakład o powierzchni całkowitej 21,5 tysiąca metrów kwadratowych będzie o nim głośno nie tylko w Koszalinie. Pracę znajdzie kolejnych 190 specjalistów, a łączne zatrudnienie zbliży się do 300 osób.

Konrad Klupczyński, prezes zarządu GEA Tuchenhagen Polska, informuje: – Nasz nowy obiekt stanie się jedną z największych hal produkcyjnych w mieście i regionie. Będzie również najnowocześniejszym zakładem koncernu GEA na świecie, wysyłającym gotowe urządzenia do wszystkich regionów globu ziemskiego. Stanie się najlepszym w swojej klasie ośrodkiem kompetencji w zakresie produkcji pomp, komponentów oraz kompleksowej obróbki mechanicznej, zapewniając wydajną i elastyczną produkcję. Stoimy przed wielkim wyzwaniem, bo nasz zakład ma się stać wzorem dla kolejnych inwestycji GEA pod względem zaawansowania technologicznego i zrównoważonego rozwoju, co wyraża się między innymi w samowystarczalności energetycznej.

svg%3E Biznes

Dlaczego Koszalin?

Decyzja o tym, że najnowocześniejsza fabryka koncernu powstanie w naszym mieście, a nie na przykład w Czechach czy Rumunii, nie jest przypadkowa. Zakład GEA Tuchenhagen Polska uzyskiwał rok w rok najlepsze oceny od zewnętrznych audytorów pod każdym względem: kompetencji kadry, jakości produkcji i zarządzania, terminowego osiągania celów.

Mariusz Grygorcewicz, wiceprezes zarządu GEA Tuchenhagen Polska, dodaje: – Nie bez znaczenia jest fakt, że poprawia się dostępność komunikacyjna Koszalina, co również jest – wraz z bliskością Niemiec – argumentem na rzecz koszalińskiej lokalizacji.

Johannes Giloth, dyrektor operacyjny GEA Group AG, tak komentował początek rozbudowy zakładu w maju bieżącego roku: – To coś więcej niż tylko kolejne przedsięwzięcie budowlane. To szansa na stworzenie konkurencyjnego, przyjaznego dla klimatu ośrodka produkcyjnego w Europie, opartego na potrzebach GEA i najlepszych praktykach w branży oraz szansa na stworzenie „Factory of the Future”.

Koszalin, poza produkcją wspomnianych już pomp będzie również świadczył usługi w zakresie spawania, frezowania, wiercenia i montażu dla innych zakładów GEA. W zakładzie w Koszalinie będą także wykonywane procesy pośrednie i wstępne, takie jak obróbka powierzchni, cięcie i formowanie. Ma to zoptymalizować przepływ w łańcuchach dostaw i skróci czas realizacji zamówień dla klientów.

Inwestycja obejmuje dwukondygnacyjny budynek administracyjny, halę produkcyjną, magazyn oraz powierzchnie logistyczne. Warto dodać, że dotychczasowe obiekty o łącznej powierzchni 2800 metrów kwadratowych nadal będą wykorzystywane.

Filary projektu

Koncepcja koszalińskiej Fabryki Przyszłości opiera się na sześciu podstawowych zasadach, a są to: elastyczność, wydajność, konkurencyjność, cyfryzacja, modułowość i zrównoważony rozwój.

Elastyczność oznacza m.in. organizację przestrzeni produkcyjnej umożliwiającą montaż maszyn różnej wielkości oraz ulokowanie słupów nośnych hali zapewniające swobodny ruch środków transportu i dużych urządzeń. Wszędzie tam, gdzie jest to możliwe, linie i jednostki produkcyjne zostaną zintegrowane, aby skrócić czas realizacji zadań. Maksymalna wydajność procesowa zostanie także osiągnięta przez łączenie zadań związanych z tym samym rodzajem materiału: procesy związane ze stalą nierdzewną zostaną przeniesione do nowego zakładu, a zaawansowane projekty wykorzystujące stal o wysokiej wytrzymałości pozostaną w istniejącej lokalizacji. Zoptymalizowany i elastyczny układ nowego obiektu oraz jednoznaczny podział zadań pomiędzy zespołami ma zwiększyć łączną wydajność o 20 procent.

Konrad Klupczyński, prezes zarządu GEA Tuchenhagen Polska, mówi: – Aby osiągnąć neutralność klimatyczną, nowy obiekt będzie produkował własną energię. W tym celu na dachu zostaną zamontowane panele fotowoltaiczne. Nadmiar wygenerowanej energii będzie magazynowany w akumulatorach, możliwy do wykorzystania w godzinach nocnych, jak również do ładownia elektrycznej floty pojazdów. Odtąd każdy zakupiony dla firmy samochód musi mieć napęd elektryczny. Podobnie system kogeneracji oparty na spalaniu ekologicznego gazu (metan, wodór) będzie wykorzystywany do wytwarzania energii elektrycznej i ciepła, które będzie można użyć do ogrzewania i chłodzenia obiektu. Obydwa systemy mogą być skalowane w miarę wzrostu zapotrzebowania obiektu na energię. Cały obiekt zostanie wyposażony w oświetlenie LED oraz będzie posiadał izolację ścian i stropów na poziomie przekraczającym standardy przemysłowe. Zaplanowane zostały również okna z przeszkleniami niskoemisyjnymi, które poprawią naturalne warunki oświetleniowe i zmniejszą koszty ogrzewania.

Kadra

Dużą część kadry GEA Tuchenhagen Polska, włącznie z prezesem zarządu spółki, stanowią absolwenci Politechniki Koszalińskiej: – Współpracujemy na bieżąco z uczelnią i to na kilku poziomach. Prowadzimy cykliczne prezentacje na Politechnice Koszalińskiej, umożliwiamy odbywanie praktyk zawodowych jej studentom, uczestniczymy również w tematycznych sympozjach – podkreśla Konrad Klupczyński. – Spodziewamy się, że w przyszłości będziemy miejscem pracy kolejnych roczników absolwentów PK, nie tylko inżynierów mechaników czy automatyków. Potrzebujemy nowych pracowników do działu serwisowego i administracji. Jeśli chodzi zaś o dział produkcji, kluczowe pożądane kwalifikacje to obsługa maszyn do obróbki skrawaniem oraz obsługa aparatów spawalniczych.

Agnieszka Becla, dyrektor finansowa a jednocześnie członek zarządu firmy, mówi: – Budując nowy, bardzo nowoczesny zakład chcemy zapewnić swoim pracownikom warunki pracy, jakich nie znajdą gdzie indziej. Przede wszystkim stabilne długoletnie zatrudnienie, do tego bogaty pakiet socjalny i bonusowy. Ze względu na to, że działamy w wielkiej międzynarodowej strukturze, otwarta jest ścieżka kariery niedostępna z pewnością w innych lokalnych firmach.

Wiceprezes Mariusz Grygorcewicz dodaje: – Koncern GEA umożliwia zatrudnienie czasowe pracowników za granicą. Działają również systemy doskonalenia kadry, gdzie osoby są przenoszone na kilka miesięcy do innych ośrodków. Kiedy rekrutujemy na jakieś stanowisko, ogłaszamy to najpierw wewnętrznie, nasi pracownicy mają pierwszeństwo. Dopiero później takie ogłoszenia rekrutacyjne są upubliczniane poza firmą. Dla młodych specjalistów jest to bardzo atrakcyjne rozwiązanie. Daje nie tylko możliwość zmiany środowiska, ale również podniesienia kwalifikacji oraz wyszlifowania języka, bo językiem korporacyjnym jest u nas angielski, choć mile widziany jest również niemiecki. W tej chwili na przykład szukamy pracowników na stanowiska do montażu na liniach technologicznych, project managera, planisty czy kupca strategicznego. Proces szkolenia będzie się odbywał po stronie niemieckiej.

Prezes Konrad Klupczyński podkreśla: – Mamy bardzo małą rotację pracowników. Ktoś, kto rozpoczyna współpracę z nami, zazwyczaj pozostaje na długie lata.

svg%3E Biznes

Perspektywy

Kluczowym założeniem projektu nowego zakładu w Koszalinie jest możliwość jego rozbudowy w przyszłości – bezproblemowe zwiększenie powierzchni produkcyjnej, logistycznej i biurowej. Już na tym etapie budowy została stworzona konieczna dodatkowa infrastruktura i uzyskane zostały pozwolenia dla wszelkich dodatkowych usług i wymagań dotyczących mediów. To znacznie ułatwia planowanie, redukuje koszty i upraszcza przyszłe prace budowlane.

Obecnie projektowanie komponentów i produktów wytwarzanych przez koncern GEA odbywa się w wyspecjalizowanych ośrodkach. Będzie tak nadal, ale nie jest wykluczone, że z czasem część struktury rozwojowej będzie przeniesiona do Koszalina, co jeszcze bardziej wzmocniłoby jego znaczenie dla całej grupy GEA.

Wiceprezes Mariusz Grygorcewicz zwraca uwagę na jeszcze jeden istotny aspekt inwestycji, a zgadzają się z nim pozostali członkowie zarządu: – Fakt, że tak olbrzymi koncern postawił na Koszalin, zwróci uwagę innych wielkich graczy. Można się spodziewać, że w ślad za nowym zakładem GEA Tuchenhagen Polska pojawią się kolejne podobne przedsięwzięcia.