cup hot mint tea Zdrowie i uroda

Złota, zielona albo biała porcja zdrowia

Czy picie herbaty może być zdrowsze niż picie wody? Wśród badaczy wciąż trwa o prozdrowotne właściwości różnych rodzajów herbacianych naparów.

Część uczonych dostrzega w niej medykament wspomagający leczenie nowotworów, wzmacniający zęby i kości czy poprawiający pracę układu krążenia. Inni naukowcy ostrzegają za to przed zwiększonym ryzykiem zachorowania na kamicę nerkową czy choroby autoimmunologiczne, takie jak toczeń i reumatoidalne zapalenie stawów, pod wpływem picia dużej ilości herbacianego naparu.

Polska tradycja

Polacy piją zdecydowanie więcej herbaty niż ich sąsiedzi. W czasie badań ankietowych aż 98 proc. respondentów z Polski przyznało, że regularnie sięga po herbatę, która jest drugim najpopularniejszym napojem w naszym kraju (częściej pijemy tylko wodę).

Statystycznie zużywamy każdego roku kilogram herbaty na osobę. Statystyczny Czech, dla porównania, kupuje 0,4 kg herbaty, zaś Niemiec 0,7 kg. Więcej herbaty niż my wypijają za to Turcy (3 kg na osobę) i Brytyjczycy (2 kg).

Istnieje wiele odmian herbaty. Najpopularniejsza w Polsce jest czarna, otrzymywana w procesie fermentacji liści herbacianych. Powinno się ją parzyć tylko przez trzy do pięciu minut w temperaturze 100stopni Celsjusza, bo później uwalniają się z niej taniny, pochodne fenoli, nadające herbacie nieprzyjemny, cierpki i gorzki smak.

Bez fermentacji przebiega produkcja herbaty zielonej i białej. Herbaty te różnią się między sobą tym, że do produkcji białej zrywane są młode pączki, zaś do uzyskania zielonej zrywa się liście. Obie parzy się w niższej temperaturze niż herbatę czarną i możliwe jest wielokrotne przygotowywanie naparu z jednej porcji suszu. Liście zielonej herbaty powinno się parzyć maksymalnie przez trzy minuty, białą herbatę pozostawiany w wodzie na dłużej – od pięciu do siedmiu minut.

Istnieje też „niedofermetowana” chińska herbata ulung (parzy się ją w temperaturze 90 stopni Celsjusza przez 3-4 minuty) oraz herbata czerwona, czyli pu-erh, poddawana specyficznej fermentacji a przez to osiągająca swoisty smak, który nie każdemu może odpowiadać.

Nawadnia lepiej niż woda?

W wyniku parzenia z liści herbaty uwalniane są naturalne przeciwutleniacze – katechiny. Mogą one stanowić nawet 30 proc. suchej masy herbaty. Jest ich najwięcej w białej i zielonej herbacie.

Napar herbaciany zawiera także teinę, znaną także pod nazwą kofeina, czyli alkaloid purynowy, przyspieszający pracę serca oraz działający moczopędnie.

W suchej postaci herbata zielona zawiera trzy razy tyle kofeiny, co ta sama ilość kawy. Jednak do przygotowania naparu herbacianego zużywamy mniejsze ilości surowca niż do przygotowania naparu kawowego i ostatecznie ta sam objętość kawy jako gotowego napoju ma większą ilość kofeiny niż herbata.

Herbata zawiera także teobrominę i teofilinę, występujące również w ziarnach kakaowca.

Liście herbaty bogate są we fluor, który w małych ilościach poprawia stan zębów, w dużych może jednak osłabiać kości. Zielona herbata zawiera ponadto L-teaninę, niebiałkowy aminokwas o działaniu uspokajającym, zmniejszającym stres i stabilizującym nastrój.

Kiedyś sądzono, że herbata odwadnia organizm, podobnie jak robi to kawa. Ostatecznie okazało się to być nieprawdą. Dr Carrie Ruxton z Królewskiego College’u w Londynie udowodniła, że picie przynajmniej czterech filiżanek herbaty dziennie może być lepsze dla naszego zdrowia niż picie tej samej objętości wody. Wynika to z zawartości flawonoidów w herbacie, które uszczelniają naczynia krwionośne i są naturalnymi przeciwutleniaczami. Czarna herbata może także obniżać ciśnienie – już 3 filiżanki dziennie zapewniają o 2-3mm Hg niższe ciśnienie skurczowe i rozkurczowe, jak udowadnia prof. Jonathan Hodgson z Uniwersytetu Zachodniej Australii.

Zielona herbata pomaga przyspieszyć spalanie tłuszczu, jednocześnie uwrażliwiając organizm na insulinę. W japońskim badaniu udowodniono, że picie tego rodzaju herbaty wydłuża życie – wśród amatorów herbaty niższa o 16 proc. była ogólna śmiertelność, zaś o 26 proc. mniej osób zmarło z powodu chorób serca.

Ciemna strona złotego naparu

Jak się okazuje, herbata może mieć też negatywny wpływ na ludzkie zdrowie. Prof. Collins z Waszyngtońskiego Uniwersyteckiego Centrum Medycznego Georgetown udowodnił na podstawie 15-letnich badań, że długotrwałe picie dużych ilości herbaty (czyli powyżej 4 filiżanek dziennie) zwiększa prawdopodobieństwo zachorowania na choroby autoimmunologiczne u kobiet po menopauzie. Prawidłowość ta dotyczyła szczególnie reumatoidalnego zapalenia stawów i tocznia. W badaniu brało udział 76 tysięcy kobiet od 50. do 79. roku życia. Warto jednak wspomnieć, że nie udało się ustalić, który z rodzajów herbaty jest szczególnie szkodliwy.

Dieta ma niewątpliwy wpływ na nasze zdrowie, dlatego tak dużym zainteresowaniem wśród badaczy cieszą się codziennie spożywane przez nas produkty i ich składniki. Jak się okazuje, nawet tak powszedni napój jak herbata, może mieć duży wpływ na nasze zdrowie.