Prestiżowe miano Światowego Samochodu Roku ma dla producentów aut szczególną wartość, bo jest nagrodą dziennikarską. Statuetka dla Volkswagena ID.4 oznacza piątą już wygraną koncernu z Wolsburga w plebiscycie World Car of the Year. Auto dostępne jest już w koszalińskim salonie VW, można umawiać się na jazdy testowe.
Plebiscyt „World Car of the Year” organizują magazyny motoryzacyjne z 24 krajów świata. Samochody, które kwalifikują się do konkursu, muszą być produkowane w co najmniej 10 000 egzemplarzy rocznie i oferowane na co najmniej dwóch kontynentach.
W tym roku głosowało w plebiscycie 93 doświadczonych dziennikarzy zajmujących się motoryzacją. Uznali oni Volkswagena ID.4 za auto bezkonkurencyjne, przyznając mu główną nagrodę. Wcześniej trofeum to zdobywały: Volkswagen Golf VI (w roku 2009), Volkswagen Polo (2010), Volkswagen Up! (2012) oraz Volkswagen Golf VII (2013).
Model ID.4 zbiera w mediach doskonałe recenzje. Dziennikarze podkreślają, że w tym aucie nie brakuje niczego: oryginalnego designu, komfortu, przestrzeni wewnątrz kabiny ani satysfakcjonującego zasięgu.
Duże znaczenie dla sukcesu ID.4 miało z pewnością użycie płyty podłogowej MEB, którą stworzono z myślą o „elektrykach”. Dzięki niej akumulator jest umieszczony w podłodze a silnik elektryczny tuż przy tylnej osi. Pod krótką maską zostało ulokowane niezbędne oprzyrządowanie. W efekcie powstała przestronna kabina, a przestrzeń to przecież jeden z najważniejszych wyróżników SUV-ów i crossoverów, które obecnie są najchętniej kupowanym w Europie samochodami.
Marka Volkswagen słynie z tego, że produkuje samochody w ponadczasowej estetyce. Nie zawodzi i tym razem, choć jest to nowa definicja ponadczasowego designu. Bryła modelu ID.4 nie zawiera właściwie wystających detali (poza relingami i anteną na dachu). Projektanci najwyraźniej unikali ozdabiania nadwozia elementami, które zakłócałyby harmonię i aerodynamikę sylwetki.
Zaskakuje wnętrze niepodobne do żadnego ze znanych nam modeli VW. Dominuje w nim powściągliwa, elegancka skromność. W oczy rzuca się brak wszystkiego co do tej pory spotykaliśmy w samochodzie, tzn. zegarów analogowych, przełączników, dźwigni zmiany biegów i gniazdka zapalniczki. Jest za to duży tablet na środku deski rozdzielczej i niewielki ekran na wprost oczu kierowcy, na którym są wyświetlane parametry jazdy: prędkość, zasięg, znaki ograniczenia prędkości na danym odcinku i wskazania pozycji na pasie ruchu. Za to wspomniany tablet to narzędzie do sterowania nawigacją, radiem, ustawieniami ogrzewania i chłodzenia, systemami asystującymi i mnóstwem innych funkcji. W pierwszej chwili może budzić obawę, ale opanowanie jego obsługi przychodzi szybko i niemal automatycznie – wszak żyjemy w świecie, w którym elektronikę spotykamy na każdym kroku.
Warto podkreślić, że ID.4 zapewnia komfort jazdy zarówno osobom siedzącym na przednich fotelach, jak i na tylnej kanapie. Jest to wynikiem nie tylko dużego – jak na wymiary zewnętrzne – rozstawu osi, ale także faktu, że podłoga w tym samochodzie – o czym już wspomnieliśmy – jest płaska.
Testujący auto dziennikarze podkreślają, że materiały wykończeniowe wnętrza stawiają ID.4 na pozycji równorzędnej z autami klasy premium. Standard jazdy podnosi także niezawodnie działające zawieszenie – twarde, ale doskonale łagodzące skutki poruszania się po dziurawych drogach albo bezdrożach.
I w końcu zasięg. Deklarowany przez producenta wynosi od 343 do 523 km na jednym ładowaniu baterii – zależnie od wersji auta i typu akumulatora.
W praktyce rzeczywisty zasięg różni się w zależności od stylu jazdy, prędkości, korzystania z dodatkowych odbiorników energii, temperatury zewnętrznej, liczby pasażerów, obciążenia ładunkiem i topografii terenu. Jak widać, znaczących dla tempa zużycia energii czynników jest sporo. Na podstawie własnego doświadczenia zapewniamy, że można nauczyć się jeździć „elektrykiem” w sposób bardzo ekonomiczny. Wówczas deklarowany zasięg staje się realnym.
Ciekawym doświadczeniem jest jazda na pełnej rekuperacji (rekuperacja = odzysk energii), kiedy potrzebujemy właściwie tylko jednego pedału, by bezpiecznie prowadzić auto.
Jak to możliwe? We współczesnych pojazdach odzysk energii działa na tyle sprawnie, że jest w stanie nie tyle zredukować prędkość, co wręcz zatrzymać auto. Warto zauważyć, że hamowanie odzyskowe odbywa się w sposób całkowicie zautomatyzowany, w niektórych pojazdach wystarczy zdjąć nogę z pedału przyśpieszenia, w innych wymagane jest naciśniecie hamulca nożnego. W obu jednak przypadkach silnik zaczyna automatycznie pracować w funkcji prądnicy, a tradycyjny układ hamulcowy jest wykorzystywany jako uzupełnienie procesu hamowania. Tym samym wydłuża się okres eksploatacji tarcz i klocków hamulcowych, ograniczone jest zanieczyszczenie środowiska oraz – co jest najłatwiej zauważalne przez kierującego – rośnie zasięg pojazdu. Taki styl jazdy jest w pełni bezpieczny, kiedy kierowca już naprawdę „zaprzyjaźnił się” z autem elektrycznym.
Grupa Cichy-Zasada Autoryzowany Dealer Volkswagen
ul. Gnieźnieńska 24B, Koszalin
Prezentowany na fotografiach Volkswagen ID.4 to wersja: 1 ST, z silnikiem o mocy 204 KM, w kolorze biały „Pure”. Cena: 228 130 zł brutto.
Charakterystyka:
Rodzaj skrzyni biegów: jednostopniowa automatyczna
Rodzaj napędu: na tylną oś
Prędkość maksymalna: 160 km/h
Przyspieszenie (od 0 do 100km/h): 8,5 s
Pojemność akumulatora: 77 kWh
Maksymalny zasięg: 523 km
Masa własna pojazdu: 2124 kg
Maksymalna masa całkowita pojazdu: 2660 kg
Średnica zawracania: 10.2 m
Promień skrętu: 5.1 m
Długość: 4584 mm
Szerokość: 1852 mm
Szerokość z lusterkami bocznymi: 2108 mm
Wysokość: 1631 mm
Rozstaw osi: 2771 mm
Rozstaw kół (przód/tył): 1587/1567 mm
Prześwit: 210 mm
Maksymalna pojemność bagażnika (siedzenia złożone): 1575 l
Minimalna pojemność bagażnika (siedzenia rozłożone): 543 l
Szerokość bagażnika: 1001 mm
Długość ze złożoną tylną kanapą: 1734 mm