Koalicja Nadmorska logo2 Ludzie
Fot. UM Sopot

Wszyscy mówili: Arek, działamy!

O zimowym zamknięciu turystyki i walce o ratowanie branży rozmawiamy z burmistrzem Darłowa Arkadiuszem Klimowiczem.

 

– Koalicja Nadmorska, apel do rządu o wsparcie. Znowu jest głośno o działaniach Darłowo, ale na wstępie proszę powiedzieć, czym jest Koalicja Nadmorska?

– Prochu nie wymyśliłem, Koalicja Nadmorska to po prostu nieformalne porozumienie wójtów, burmistrzów i prezydentów nadmorskich miast i gmin. Nasza współpraca rozpoczęła się wiosną 2020 roku, przy pierwszym zamknięciu gospodarki z powodu pandemii koronawirusa. Bardzo obawialiśmy się, że sezon wakacyjny nie dojdzie do skutku, że restrykcje nie pozwolą nam na przyjęcie turystów. Ówczesny minister zdrowia mówił przecież: zapomnijcie o wakacjach. Postanowiłem działać, a że znam się przecież z wieloma wójtami i burmistrzami, telefony poszły w ruch. Zaczęło się od najbliższych sąsiadów: wójta gminy Darłowo Radosława Głażewskiego, wójta gminy Postomino Janusza Bojkowskiego, a za chwilę rozmawiałem już z Olgą Roszak-Pezałą z Mielna i Anną Mieczkowską z Kołobrzegu. Bardzo aktywnie w ten temat włączył się od samego początku mój obecny zastępca Rafał Nagórski. Wszędzie z drugiej strony słuchawki słyszałem: Arek, działamy!

 

_NIK9476-2

 

– Kto przystąpił do Koalicji?

– Szybko sprawdziliśmy, że mamy 32 gminy, które leżą bezpośrednio nad Bałtykiem. Stwierdziliśmy więc, że spróbujemy zachęcić wszystkich do wspólnego działania – zrobiliśmy listę samorządów od Świnoujścia aż po Krynicę Morską i zaczęliśmy dzwonić, wysyłać mejle. W ekspresowym tempie udało się nam dotrzeć do 21 wójtów. Tyle osób podpisało się pod przygotowanym wiosną 2020 w Darłowie projektem pisma do ówczesnej wicepremier odpowiedzialnej za gospodarkę Jadwigi Emilewicz. I bardzo szybko okazało się, że rząd chce z nami rozmawiać. Zaproponowano nam udział w wideokonferencji z wiceministrem odpowiedzialnym za turystykę. Później była druga wideokonferencja. Rząd podjął dialog.

 

– Odmrożenie turystyki latem to był efekt tych rozmów?

– Jestem przekonany, że dołożyliśmy swoją cegiełkę, że wywarliśmy skuteczną presję. Najważniejsze było jednak podjęcie rozmów, swego rodzaju zmiana i rewolucja dokonująca się na naszych oczach. Zamiast wielotygodniowego przerzucania się pismami i typowej urzędniczej batalii, skorzystaliśmy ze zdobyczy technologii i połączyliśmy się wirtualnie z gabinetem ministra. To było nowe doświadczenie i skrócenie drogi. Cenna lekcja dla wszystkich uczestników spotkania. Żywa rozmowa z ministrem.

 

– O co walczycie zimą?

– O to, by rząd nie zapominał o nadmorskich gminach. Wiele naszych hoteli i wszyscy żyjący z turystyki zarabiają też w okresie świąt Bożego Narodzenia, Nowego Roku i ferii zimowych. Dla nadmorskich przedsiębiorców to cenny zastrzyk finansowy w oczekiwaniu na okres lata. Zimowe zamknięcie turystyki dotknęło także nas. Poza tym warto dodać, że o ile po wiosennym zamknięciu samorządy łapały oddech i zanosiło się na to, że bez większego uszczerbku dla budżetu zakończą rok 2020, przyszła druga fala pandemii i drugie zamknięcie gospodarki. A to już bardzo bolesny cios dla przedsiębiorców, a co z tym się wiąże i dla gminnych budżetów.

 

svg%3E Ludzie

 

– Co oznaczają niższe wpływy do budżetu dla funkcjonowania miast takich jak Darłowo?

– Niższe wpływy do budżetu oznaczają z jednej strony konieczność szukania oszczędności. I pole manewru nie jest tutaj duże, bo na przykład koszty funkcjonowania oświaty, przedszkola są trudne do uszczuplenia. Zmniejszyliśmy więc wydatki na promocję miasta, na kulturę, na organizację imprez. Kolejny rok z rzędu nie podnosimy pensji administracji miasta. Z drugiej strony szukamy też szansy na zwiększenie dochodów poprzez bardzo trudne decyzje związane z nieznacznym, ale jednak podniesieniem podatku od nieruchomości dla prowadzących działalność gospodarczą. A przecież przedsiębiorcy proszą nas właśnie o umarzanie podatków. I tutaj koło się zamyka. Bez wsparcia rządu wszyscy wpadniemy w spiralę kryzysu, z której będzie bardzo trudno się wydostać.

 

– Stąd nowy apel Koalicji Nadmorskiej?

– Wójt gminy Rewal Konstanty Oświęcimski tuż przed Nowym Rokiem skontaktował się ze mną. I doszliśmy do wniosku, że trzeba znów działać, bo rząd obiecał wsparcie, ale tylko dla gmin górskich. Tam mają ruszyć dotacje na gminne inwestycje i rekompensaty dla samorządów 80 proc. umarzanego podatku od nieruchomości. Chcemy być objęci tą samą tarczą, bo mamy takie same problemy. Nasi przedsiębiorcy też są na granicy wytrzymałości.

 

– Ile gmin podpisało się pod apelem do rządu?

– Pod pierwszym przygotowanym w kilka godzin i wysłanym do premiera w ostatni dzień 2020 roku podpisało się 13 wójtów i burmistrzów, ale to wynikało z braku czasu. Pod drugim, który przygotowaliśmy już po oficjalnym ogłoszeniu tarczy dla ratowania gmin górskich podpisali się niemal wszyscy gospodarze, łącznie z 27 gmin nadmorskich. Dołączyły nie tylko duże miasta jak Gdańsk i Gdynia, Świnoujście, ale również mniejsze gminy, które w wiosennej akcji nie brały udziału jak np. Choczewo czy Smołdzino.

 

– Co dalej z Koalicją?

– Chcemy zabierać głos w sprawach ważnych i w tematach wspólnych dla pasa nadmorskiego. Moim pomysłem było, by po zakończeniu pandemii organizować przynajmniej raz w roku spotkanie wójtów, burmistrzów i prezydentów, ale tylko w ścisłym gronie włodarzy. Byśmy mogli wspólnie dyskutować o naszych problemach. Latem minionego roku omal nie doszło do takiego spotkania w Darłowie. I mam nadzieję, że ten temat jeszcze wróci.

 

– Ale są przecież organizacje, stowarzyszenia międzygminne.

– Nie chcę niczego powielać. Po prostu okazało się, że możemy szybko zdzwonić się, połączyć na wideokonferencji tylko w gronie gospodarzy poszczególnych gmin, w gronie realnych decydentów i liderów lokalnych społeczności. Nie chcę tworzyć nowej organizacji, ale stworzyć forum do dyskusji i działania.

 

mapka koalicja miejscowości

 


Koalicja Nadmorska apeluje do wicepremiera Gowina

Od Świnoujścia po Krynicę Morską. Przez Kołobrzeg, Gdynię, Sopot i Gdańsk aż po najmniejsze gminy polskiego wybrzeża. Z niemal wszystkich samorządów leżących nad Bałtykiem płynie ten sam apel do polskiego rządu: o objęcie ich tarczą dla ratowania turystyki.

 

Koalicja Nadmorska logo1„Tak samo jak gminy górskie odczuwamy skutki zamknięcia branży turystycznej i uzdrowiskowej. Borykamy się z tymi samymi problemami.” – czytamy w kolejnym apelu gmin nadmorskich skierowanym do wicepremiera Jarosława Gowina.

Podpisało się pod nim 27 wójtów, burmistrzów i prezydentów miast skupionych w nieformalnej Koalicji Nadmorskiej. To bardzo silny głos niemal wszystkich samorządów leżących nad Bałtykiem.

Apel jest odpowiedzią na niedawną konferencję prasową wicepremiera Jarosława Gowina, na temat rządowego wsparcia dla gmin górskich z powodu zimowego zamknięcia turystyki. „Tarcza antykryzysowa obejmująca około 200 samorządów na łączną kwotę około 1 miliarda złotych to krok w dobrą stronę. Rekompensaty dla gmin umarzających przedsiębiorcom podatek od nieruchomości oraz dodatkowe pieniądze na wspieranie samorządowych inwestycji to rozwiązania, które poprawią sytuację branży turystycznej. Jako przedstawiciele gmin nadmorskich mamy jednak jeden zasadniczy postulat. Prosimy o objęcie rządową tarczą również pasa polskiego wybrzeża.” – czytamy w apelu, którego tekst powstał w darłowskim ratuszu, który pełni rolę koordynatora Koalicji Nadmorskiej.