Na początku roku próbujemy przewidywać, planować, zgadywać, co się będzie działo. W życiu i w designie (który dla mnie i moich współpracowników jest ważną częścią życia). Z przyjemnością mogę zatem napisać: to będzie dobrze zaprojektowane dwanaście miesięcy!
Sklep Pufa Design prowadzi sprzedaż internetową, ale nie tylko – z radością witamy klientów w naszym kołobrzeskim showroomie. W trudnych czasach pandemii, w których wiele firm przeniosło swą działalność do sieci, my właśnie staramy się wzbogacić naszą ofertę „stacjonarną” i zainteresować nią jak najwięcej osób, zarówno inwestorów i architektów wnętrz, jak i „niezawodowych” wielbicieli dobrego wzornictwa. Oczywiście staramy się zapewnić naszym gościom maksimum bezpieczeństwa! Jednak nic tak nie poprawia nastroju jak rozmowy o sztuce. Dzięki nim nasi klienci dowiadują się, „co we wzornictwie piszczy”, a drużyna Pufy poznaje ich wnętrzarskie oczekiwania, marzenia i zachwyty.
Zwykle już w grudniu Instytut Pantone ogłasza kolor, który będzie miłościwie panował w trendach przez najbliższy rok. Na 2021 wskazano dwie barwy: Ultimate Grey (łagodny szary) oraz Illuminating (chłodny, jasny żółty). Te delikatne, spokojne i zarazem optymistyczne odcienie znajdziemy w ofercie Pufa Design: szare są na przykład sofa In Situ marki Muuto i krzesło Time Flies Umage; żółte – lampy Asteria (także Umage) oraz Ili Ili (Grupa), sofa Rest (Muuto) i ściereczki, ręczniki kuchenne, a przede wszystkim chodniki szwedzkiej Pappeliny.
Wciąż jeszcze mało mobilni, często pracujący zdalnie, z jednej strony tęsknimy za podróżami, z drugiej – staramy się uczynić nasz domowy azyl jak najbardziej przytulnym. Na tę drugą potrzebę odpowiada trend, który z lubością określam jako „misiowaty”. Puszyste obicia mebli, mięsiste tkaniny, struktury kojarzące się z robótkami ręcznymi, czyli wszelkie sploty, warkocze, frędzle – i już jest nam bezpiecznie, miło, błogo… W Pufie mamy sporo tego typu produktów, na przykład pledy fińskiej marki Lapuan Kankurit, a ostatni pojawiły się meble z nowej kolekcji Umage, z tapicerką z tkaniny teddy bear. Zgodnie z nazwą – misowatej.
Pomostem między potrzebą domowej przytulności a stylistyką podróżniczą jest trend promujący drewno jako materiał doskonały, sprawdzający się w każdym wnętrzu, naturalny i bardzo „plastyczny”. W tym roku najbardziej en vogue będzie drewno surowe, czyli niemalowane ani nielakierowane, zabezpieczone jedynie metodą olejowania; zachwycające naturalnym odcieniem, intrygujące niepowtarzalnym rysunkiem słojów. Wyroby z takiego drewna ma w swojej ofercie wiele marek – ja chciałbym zwrócić uwagę na meble polskich brandów, jak Iwona Kosicka Design czy Miloni. Do tej grupy dołączył właśnie nowy stół Umage – Comfort Cirlce (warto przy okazji zaznaczy
, że najmodniejsze są właśnie stoły okrągłe, które zmieszczą się nawet w niewielkiej jadalni). Umage proponuje też lampy z drewnianych „szczebelków” Clava Wood – najnowsza wersja to kinkiet, który wygląda po trosze jak nowoczesna płaskorzeźba! Oto najlepsze potwierdzenie teorii, że z drewna można stworzyć w designie właściwie wszystko.
Tym, którym jednak ciasno w mieście, którzy bez podróży żyć nie mogą i chcą mieć ich namiastkę cho
by we własnym salonie, dedykuję trend, który określiłbym jako „urban detox”. Stan „oczyszczenia” domowej przestrzeni z wielkomiejskiego smogu (także tego mentalnego) osiągniemy wprowadzając do wnętrza dużo roślin doniczkowych (tropikalnych albo przynajmniej takie udających), pamiątki z egzotycznych podróży, kolorowe dekoracje włoskiej marki Miho (ryby, owady, liście monstery i bananowca), drewniane figurki zwierząt Spring Copenhagen. Myślę, że taka zmiana klimatu i spojrzenie poza horyzont dobrze zrobią nam wszystkim. I właśnie takiej odważnej „podróży w głąb siebie” życzę w nowym roku Czytelnikom „Prestiżu” i Przyjaciołom sklepu Pufa Design.
Adam Wysocki, właściciel kołobrzeskiego sklepu z dizajnem, oświetleniem, meblami i dodatkami do wnętrz Pufa Design (www.pufadesign.pl, Pufa Design Showroom ul.Bałtycka 31 w Kołobrzegu), miłośnik wzornictwa.