izabela rogowska 45 Kulinaria
Fot. Izabela Rogowska

Toscana. Prezenty z włoskich delikatesów

Pandemia pomieszała szyki wszystkim, nam również. Nie możemy teraz podejmować klientów w lokalu, choć stale gotujemy dla nich na wynos. Tęskniąc za naszymi przyjaciółmi, wymyśliliśmy niewinny podstęp, by zyskać szansę spotkania choć z częścią z nich: oferujemy teraz zakupy z szerszym niż dotychczas wyborem towarów. Wobec znanych wszystkim rygorów sanitarnych zjeść się na miejscu nie da, ale można wrócić do domu z zamówionymi daniami oraz rozmaitymi specjałami, które pozwolą przywołać w dowolnej chwili kulinarny klimat Włoch albo przygotować paczkę wiktuałów jako prezent pod choinkę. Zakupy można zrobić osobiście lub zamawaić telefonicznie (w godzinach pracy restauracji), a my dostarczymy wszystko wraz z zamówionym gorącym jedzeniem.

Ludzie są z natury istotami towarzyskimi i zazwyczaj nie znoszą długich okresów izolacji społecznej. Oboje z Lukrecją kochamy towarzystwo osób o podobnym jak nasze spojrzeniu na świat, o podobnym sposobie dzielenia się sobą z innymi i bycia razem. Jesteśmy przekonani, że razem z gośćmi Toscany tworzymy swoistą społeczność, którą spajają: chęć odkrywania świata, umiłowanie dobrego jedzenia i zabawy.
COVID postawił Ziemię do góry nogami, skłócił wielu a innych zastraszył. Całe społeczności nie rozróżniają już prawdy od fałszu. Czują lęk, bo nie wiedzą, co przyniesie im jutro.

 

Nasz sposób na pandemię

My, Polacy, z mlekiem matki wyssaliśmy ducha walki. Nie poddajemy się łatwo żadnemu wrogowi. Przy wsparciu naszej cudownej społeczności „toscańczyków” walczymy z całych sił o przetrwanie w tej nowej, dziwnej rzeczywistości.

Zakaz przyjmowania klientów na miejscu jest dla nas udręką. Tęskno nam do gwaru pełnego lokalu i niekończących się rozmów o miejscach, w których byliśmy (my lub goście) albo które dopiero chcielibyśmy odwiedzić. Tak jak o daniach, które nas urzekły albo o tych co jeszcze przed nami.

Aby choć trochę dodać energii naszymi relacjom z klientami, w naszej małej Toscanie utworzyliśmy „Delikatesy włoskie”. Teraz każdy może poczuć Italię w swoim domu.

Włochy to słońce, radość, szczerość, ale przede wszystkim wyśmienite, aromatyczne jedzenie. Kto raz spróbował prawdziwej kuchni włoskiej, ten jej nie zapomni. Sekretem jej wyjątkowości jest prostota receptur i jakość używanych produktów.

Sami uwielbiamy jedzenie śródziemnomorskie, dlatego w naszym sklepie przygotowaliśmy dla Państwa najwyższej jakości produkty spożywcze z tego regionu Europy.

 

 

Makarony, pomidory, passata

Znajdą u nas Państwo wszystko, co pozwoli samodzielnie przygotować słoneczną ucztę. Sprowadzamy z Włoch m.in. najlepsze makarony, z których powstaje przepyszna carbonara czy makaron bolognese. Ale jeśli mowa o sosie (np. bolońskim), to nie może zabraknąć najlepszych sosów pomidorowych przygotowanych wyłącznie ze świeżych pomidorów gatunku San Marzano, nawożonych metodami ekologicznymi. Nasze passaty i pomidory, które Włosi uprawiali w pełnym słońcu, mają zdolność przywołania smaku i aromatów lata o każdej porze roku.
Z najwyższej jakości mąki, którą znajdziecie w naszym sklepie, zrobicie własną, domową pizzę czy focaccie. Nasz sklep jest pełen dodatków, które warto „zaprosić” do swojej spiżarni.

Zanim je sprowadzimy, uważnie przyglądamy się wszystkim produktom, które znajdują się na naszych półkach, wszystkie pochodzą z pewnych źródeł.

Dostawcy z Włoch, z którymi współpracujemy, przygotowują dla nas tylko wyselekcjonowane produkty. Oliwy i przetwory w słoikach kupujemy bezpośrednio u włoskich plantatorów.

 

’Nduja, czyli czerwona nutella

Na półkach mamy cudowne perełki, których nie znajdzie się w marketach.

Jedną z nich jest ’Nduja (rodzaj bardzo ostrej kiełbasy o miękkiej konsystencji), którą odkryliśmy parę lat temu na jednej z kulinarnych wypraw do południowych Włoch. Zwana jest czasami „czerwoną nutellą”. Jada się ją na pizzy, używa do smarowania ciabatty i bruschetty, czy też jako sos do makaronu. Można nią nadziać również makaron caneloni albo lekko podsmażyć razem z cebulą i dodać jajka.

Sprzedawana jest na dwa sposoby – w słoiczku albo we flaku. Produkt dla osób, które wiedzą co kupują (piekielnie ostra). Najlepsza powstaje w południowej Kalabrii w mieście Spilinga z najwyższej jakości mięsa wieprzowego z dodatkiem podgardla. Do masy mięsnej dodaje się jeszcze koniecznie ostrą paprykę i przyprawy, a całość umieszcza w naturalnym flaku. Do wędzenia używa się drewna oliwkowego i akacjowego. Proces dojrzewania trwa 90–150 dni. Dla nas była nie lada odkryciem i zagościła na stałe w naszym menu.

 

 

Bergamotka

Jeśli jesteśmy w Reggio di Calabria, wspomnijmy o czymś orzeźwiającym.

Uprawia się tam rzadko spotykaną w tej części Europy bergamotkę, która odpowiada m.in. za specyficzny smak herbat earl grey. Wygląda ona trochę jak połączenie cytryny i pomarańczy, ale raczej nie spożywa się jej surowej, lecz w postaci soku, marmolady, w słodyczach czy też likierach. Trzeba być gotowym na bardzo wyraziste kwaśno-gorzkie doznania smakowe. U nas można skosztować jej w postaci pysznej lemoniady.

 

Perfumy morza

Kolejnym naszym kulinarnym „białym krukiem” jest bottarga di muggine, którą znaleźliśmy na Sardynii.
Jet to suszona tradycyjnymi metodami ikra z cefala morskiego. Jej nazwa pochodzi prawdopodobnie od arabskiego słowa „batarikh” oznaczającego ikrę. Dlatego bottarga di muggine bywa nazywana kawiorem basenu Morza Śródziemnego. My nazywamy ją perfumami morza. Sprzedawana jest w kawałkach albo starta w słoiczkach.

W smaku bottargę można porównać do suszonych anchois. Jest ona idealnym dodatkiem do wszelkich dań z owocami morza. Jeśli chodzi o sposób serwowania, to jedni traktują ją jako przystawkę, krojąc na cienkie plasterki i skrapiając cytryną, inni dodają do makaronu po uprzednim starciu na tarce.
Najprostszym sposobem przyrządzania jest podsmażyć czosnek na małym ogniu wraz z oliwą extra vergine (mamy do wyboru przeróżne), dodać trochę bottargi, zostawić 2 minuty na minimalnym ogniu, a na koniec wrzucić natkę pietruszki. Ugotowany makaron połączyć z resztą, a na koniec posypać tartą bottargą (używaną na Sardynii jak parmezan). Czujecie to?

 

 

Truflowy rarytas

Naszą fascynacją od paru lat są trufle, które poznaliśmy na wyprawie do San Miniato w Toskanii, gdzie wraz z Massimo i jego psem Pepe uganialiśmy się po lesie w poszukiwaniu „białego złota” (można o tym poczyta
w archiwalnym – z grudnia 2017 roku – artykule dostępnym na stronie internetowej „Prestiżu).
Trufle – poza tym, że są najdroższymi grzybami świata – mają nie tylko wyjątkowe walory smakowe (dzięki nim znalazły zastosowanie w kuchni), lecz także właściwości zdrowotne.

Mają one działanie przeciwwirusowe, stymulujące odporność i odmładzające. Cenili je już Rzymianie i Grecy, którzy stosowali je też jako afrodyzjaki. Trufle – podobnie jak inne grzyby – zawierają również ergosterol, który jest prekursorem witaminy D, niezbędnej do uzyskania prawidłowej budowy i struktury kości. Mają także potencjalne właściwości antyoksydacyjne, które mogą odgrywać ważną rolę w prewencji chorób o podłożu zapalnym, nowotworów, chorób serca oraz w spowolnieniu procesu starzenia się.

Smak i aromat trufli są na tyle silne, że grzyb ten nie stanowi zwykle oddzielnego dania, a dodatek czy przyprawę do potraw. Można je łączyć z mięsem (np. wołowiną lub dziczyzną), owocami morza (np. małżami św. Jakuba), jajkami (np. w jajecznicy albo omlecie), makaronem. Sprawdzą się także jako składnik farszów i dodatek do pieczeni. Często podaje się je z foie gras.

Istotna rada: czarną truflę dodawajcie zawsze do ciepłej potrawy, bo temperatura podkreśla jej walory!

 

Słońce z importu

Przepisy rodem ze słonecznej Italii i nasze produkty spożywcze to morze możliwości dla każdego kucharza. Pozwalają wyczarować wybitne dania w 20 minut!

Przygotowanie pizzy, wbrew opinii wielu osób, również nie należy do najbardziej skomplikowanych. Sekretem dobrego ciasta jest użycie odpowiedniej mąki – u nas znajdziecie idealną, która sprawi, że Wasze ciasto pięknie wyrośnie i będzie bardzo miękkie oraz puszyste. Z passaty pomidorowej zrobicie sos z dodatkiem czosnku i aromatycznych ziół. A reszta zależy tylko od waszej wyobraźni.

 

 

Zapraszamy

Wspomniane produkty i wiele, wiele innych można zakupić osobiście w naszej restauracji lub przy okazji zamawiania dań – pod numerem telefonu 602 677 340.
Specjalnie na święta przygotowaliśmy opakowania prezentowe, które można wypełnić dowolnymi produktami z naszych włoskich delikatesów.

Buon Natale, Kochani. Czekamy na Was!

 

Autor prowadzi wspólnie z żoną Lukrecją klimatyczną restaurację włoską o nazwie Toscana mieszczącą się w Pasażu Milenium (ulica Biskupa Czesława Domina 5/4). Oboje wyprawiają się kilka razy w roku do Włoch w poszukiwaniu nowych inspiracji kulinarnych. Wrażeniami z niektórych dzielili się w przeszłości z czytelnikami naszego magazynu.