Jeszcze do niedawna nawiązywanie współpracy z projektantem głównie ograniczało się do tworzenia koncepcji lokali użytkowych, czy też wizualizacji dla deweloperów. Dziś po prostu staje się koniecznością. W gąszczu stylów, różnorodności materiałów, mnogości koncepcji układów funkcjonalnych, nieskończoności najnowszych rozwiązań dotyczących właściwości elementów i technologii wykończeniowych można sobie samemu nie poradzić, dysponując nawet dużym budżetem. Rola odpowiedniego projektanta wnętrz jest tu nie do przecenienia. Od kilku lat doradztwem w tym zakresie służy Biuro Projektowe Home Design Ilona Schmidt, dając profesjonalne wsparcie inwestorom. Usługi biura cechuje indywidualne podejście do każdego projektu oraz maksymalne zaangażowanie w najmniejszy detal. Tutaj każde zlecenie traktowane jest jako wyzwanie i niesamowita przygoda, nie ma miejsca na sztampowe działanie. Efekty są takie, że trafiają tu klienci, nie tylko z Pomorza, ale z całej Polski oraz Europy.
Właścicielką biura jest pani Ilona Schmidt, która pasję tworzenia i kreowania nosiła w sobie od dzieciństwa. Cechują ją niesamowite wyczucie stylu, uważne słuchanie potrzeb, dociekliwość, konsekwencja, pełna determinacja i wiara w to co robi. Za każdym razem największą nagrodą dla niej jest zadowolenie inwestora, co w konsekwencji prowadzi do sytuacji, w której klienci wracają i to często nie sami, bo z przekonaniem polecają jej usługi.
– Dla mnie ważne jest, by zadanie było ciekawe i zmuszało do wysiłku, bo nie znoszę tandety i sztampy. Najlepiej pracuje mi się z osobami, które mają jakieś wyobrażenie tego, czego chcą, ale nie sprowadzają mnie do roli przedłużenia myszki komputerowej. Zleceń od takich klientów unikam – komentuje pani Ilona.
Ulubiony styl? – Nie mam takiego – mówi pani Ilona – choć preferuję klasykę. Mody mają to do siebie, że szybko przemijają. O ile w dziedzinie ubioru ma to swój urok, w urządzaniu wnętrz, których przecież nie zmieniamy co sezon albo dwa, moda może być pułapką. Zresztą nie ma lepszych materiałów jak te tradycyjne. Nic tak dobrze nie wygląda na podłodze jak na przykład klasyczna jodła, w łazience – naturalny kamień, a na ścianach stonowane kolory. W tworzeniu łączę obszary kreatywne i realizacyjne, mając kontrolę nad całym procesem urządzania przestrzeni – od początku do końca.
Ilona Schmidt dodaje: – Pracuję tak, aby móc z pełną odpowiedzialnością powiedzieć, iż nie ma lepszej reklamy niż rekomendacja. Czasami chodzi o kuchnię czy łazienkę, a kończy się na całościowym projekcie domu. Lubię z klientami rozmawiać, umiem ich słuchać i to jest chyba klucz do sukcesu: dialog a nie monolog którejś ze stron.