15 Wydarzenia

Świat zatopiony w milionach lat

W ciemności jest teatr: w akcie sprzed 40 mln lat nie ma już dinozaurów i jeszcze nie ma praludzi, huczy prazwierz, drży ziemia, mruczący wulkan pyłem chowa dzień, a drzewa broniąc się potężnie żywicują – z tego będzie bursztyn.

 

Ten bursztyn waży niemal 3 kg i jest trzeci wielkością w Polsce.
Ten bursztyn waży niemal 3 kg i jest trzeci wielkością w Polsce.

Nie zwiedzaj, przeżyj! To reguła Muzeum Bursztynu w Jarosławcu, gdzie gra świateł i dźwięków wydobywa z mroku tylko to, co chce pokazać naszej wyobraźni.

Nisza leśna jest pierwsza. Wielkim pradrzewom najbliżej do sośnicy japońskiej i modrzewnika – uczeni nie są pewni, co dokładnie dało życie bursztynowi bałtyckiemu. Obfite żywicowanie przechodzi w kojące rany krople, sople i strupy, choć największe bryły bursztynu powstaną z tego, co wypłynie ze szczelin podkorowych i żywicznych kieszeni między słojami.

W akcie drugim głosy dawnej podziemnej kopalni: kołowrotki, turkoczące wózki, przesypywanie urobku. W wydrążonych komorach sprzęt wydobywczy z pękatym wózkiem na szynach i urobek, a pośrodku komory skarb największy: jantar ważący 2.906 g – wielkością trzeci w Polsce. Pochodzi z Ukrainy, właściciel muzeum kupił go od innego polskiego kolekcjonera. Muzeum ma jeszcze trzy ponadkilogramowe, a w sumie 1.500 eksponatów, z czego rotacyjnie pokazuje 200.

W trzeciej odsłonie spektaklu brzęczenie – wstęp do inkluzji. Dzieci pochylają się nad długim pulpitem z otworkami, w których pod powiększającym szkłem szerszenie, wije i mrówki walczą z żywicą o ostatni kęs życia. Najciekawsze inkluzje to pasikonik, sosnowa szyszka, kwiatostan dębu, żuk na liściu, pająk zjadający mrówkę, dwa pechowe pająki, które mogły być parą… Czemu pasikonik? – Bo duży, takie były silne i się wyrywały, a najbardziej wartościowe są inkluzje objęte w całości – tłumaczy przewodnik.

Czy bursztyn wciąż powstaje? Na kilku kontynentach wydobywa się tzw. kopale – młode, liczące od 10 tysięcy do miliona lat żywice, znacznie miększe od bursztynu i o mniejszej zawartości kwasu bursztynowego. Może wytrzymają jeszcze kilkadziesiąt milionów lat. Ale nie przybędzie ani okruszek najcenniejszego bursztynu bałtyckiego, bo nie ma drzew, które dały mu życie.

10

 

Najbliższa duża kopalnia działała w XVIII w. w podusteckim Możdżanowie, ale zalała ją woda. Niedawno pojawiły się pogłoski o Chińczykach chcących tu wznowić wydobycie; pokłady szacuje się na 20 ton. To jednak nic w porównaniu z obliczanymi na 300 tys. ton zasobami kaliningradzkimi i jeszcze większymi w Pomorskiem, lecz często położonymi zbyt głęboko, by opłacało się kopać.

Wielkie kopalnie (dziś tylko odkrywkowe) dostarczają rocznie setki ton bursztynu, małe – setki kilogramów, zaś oficjalny skup jantara zebranego z polskich plaż to średnio 5 ton. Oprócz zbieraczy są poławiacze kaszorkami (podbieraki), ale przyznają, że wyżyć z tego się nie da – sprawa zbyt losowa. Niemniej, za czystą kroplę-samorodek wielkości kasztana można dostać 1000 zł. Najcenniejszy jest bursztyn biały zwany królewskim (kiedyś zastrzeżony dla najwyżej urodzonych), poza tym wolny od skaz i zanieczyszczeń. Szukać należy gdy morze wyrzuci, czyli po sztormie.

Po czym je poznać, skoro tak rozmaite? Potrzeć do gorąca lub przypalić, wydzieli przyjemny zapach. Albo o wełnę czy polar, wtedy się naelektryzuje i będzie przyciągał drobiny. O zmierzchu natomiast bursztyn można rozpoznać dzięki wspomnianej fluorescencji.

W muzealnym sklepiku z pamiątkami można kupić bransoletki z surowych grudek już po 10 zł, a kolczyki za 40. Co innego drugi sklep – z wyrafinowaną biżuterią, gdzie cena zależy od jakości i urody materiału, choć też wielkości, od wkładu pracy i renomy artysty: 10-centymetrowy elipsowaty wisior opleciony pozłacanym srebrem – 3999 zł, cztery razy mniejszy już tylko 575 zł (im większa bryłka, tym drożej za gram); kulka-zawieszka ze srebrem pozłacanym 1690 zł, ze złotem 4000, ale bursztyn niemal biały. Najdroższe są korale łączone srebrem pozłacanym, bursztyn tzw. płonący – 6000 zł.

11

 


Muzeum w Jarosławcu założył siedem lat temu poszukiwacz i kolekcjoner Maksymilian Kwiatkowski. Aranżacje przedstawiają pradawny las bursztynowy, podziemną kopalnię oraz inkluzje (ciała obce w bursztynach). Otwarte jest cały rok, w lipcu i sierpniu od godz. 10.00 do 18.00. Przyjazd grupy warto zapowiedzieć, tel. 533 533 123; przewodnik gratis.