Trzecim modelem Volkswagena, który w naszym cyklu poddaliśmy konsumenckiemu testowi Małgorzaty Hołub-Kowalik, znakomitej koszalińskiej lekkoatletki, jest Golf Variant. Oceniany samochód miał półtoralitrowy silnik o mocy 150 koni mechanicznych i siedmiobiegową automatyczną skrzynię biegów.
Oto co usłyszeliśmy od pani Małgorzaty na temat tego modelu:
„Każdy kontakt z Golfem to spotkanie z legendą. Jest to jeden z najbardziej rozpoznawalnych i popularnych samochodów w dziejach światowej motoryzacji. Pojawienie się każdej kolejnej generacji zawsze jest wielkim wydarzeniem. Samochody te zresztą mają długą żywotność, czego dowodem są nasze ulice, gdzie można spotkać obok siebie auta z wielu roczników, ale będące wciąż w dobrej formie.
Jeśli chodzi o testowanego Golfa w wersji kombi, pierwsze co pomyślałam to: „Jakie nowoczesne wnętrze!”. Mając w pamięci poprzednie generacje Golfa, byłam zaskoczona postępem, jakie poczynił Volkswagen w projektowaniu pod względem estetycznym i funkcjonalnym. Kierowca ma przed oczami wirtualne, ładnie prezentujące się zegary, które może dostosować do swoich preferencji. Duży wyświetlacz panelu multimedialnego jest łatwy i szybki w obsłudze. Materiały wykończeniowe są dobrej jakości. Wszystko doskonale spasowane i ergonomiczne.
Auto również bardzo dobrze prezentuje się z zewnątrz. Wydaje się nieduże, ale w środku jest wystarczająco dużo miejsca dla pięciu osób, których bagaże powinny bez problemu pomieścić się w bagażniku.
Golf Variant jest wyraźnie większy od kompaktowej wersji. Weźmy choćby długość: kompakt mierzy 425,8 cm, a kombi – 456,7 cm. To przeszło 30 cm różnicy, którą wykorzystano – jak mi się wydaje – głównie do rozbudowania bagażnika. W wersji Variant mamy więc do dyspozycji 605 litrów objętości zamiast 380 litrów w kompaktowym Golfie. Co więcej, po złożeniu tylnej kanapy uzyskujemy 1620-litrową przestrzeń ładunkową z niemal równą podłogą. Idealne auto na wakacje! Może być doskonałą alternatywą dla modnych SUV-ów.
Samochód posiada dużo systemów bezpieczeństwa ułatwiających jazdę. Trudno je wszystkie wyliczyć, ale proszę mi wierzyć – prowadzi się go precyzyjnie, pewnie, cały czas z pełnym poczuciem komfortu. Dzięki opcjonalnej funkcji wyboru profilu jazdy Golf Variant dostosowuje się do indywidualnego stylu prowadzenia i warunków drogowych. Myślę, że doceni to każdy, kto siądzie za jego kierownicą.
Duża w tym zasługa silnika, którego moc, czyli 150 koni mechanicznych, w zupełności wystarcza do tego, by jeździć dynamicznie. Kiedy to jest potrzebne, Golf Variant w sposób pewny przyspiesza, dzięki czemu wyprzedzanie nawet kilku pojazdów nie powoduje stresu. Zawsze zostaje jeszcze zapas mocy na jakąś nieprzewidzianą sytuację. To z pewnością jest warty podkreślenia czynnik bezpieczeństwa.
Przyjemnym zaskoczeniem okazało się średnie spalanie, jakie odnotowałam. Auto zużywało podczas testu mniej paliwa niż podaje producent. To rzadka sytuacja. Pewnie przy jeździe brawurowej ten wskaźnik by rósł, ale przecież większość kierowców zachowuje rozsądek i potrzebę rywalizacji realizuje gdzie indziej niż na drodze.
Na koniec ciekawostka. Testowany model posiadał funkcje masażu w fotelu kierowcy. Przy długiej podróży wpływało to na komfort, relaksowało, ale nie usypiało.
Podsumowując: Golf Variant to auto znakomite – przestronne i pakowne. Z powodzeniem spełnia zadania samochodu miejskiego. Świetnie sprawdza się również w dłuższych trasach i przy wyjazdach wakacyjnych. Jest przy tym ekonomiczne w eksploatacji i przyjemne w prowadzeniu. Po prostu – warte polecenia!
Volkswagen Golf Variant 1.5 TSI DSG – charakterystyka
Rodzaj silnika: turbo, benzynowy
Pojemność skokowa: 1498 cm3
Moc: 110 kW, 150 KM przy 5000 obr./min
Moment obrotowy: 250 Nm przy 1500-3500 obr./min
Skrzynia biegów: 7-biegowy automat DSG
Napęd: przedni
Prędkość maksymalna: 218 km/h
Przyspieszenie (0-100 km/h): 8,7 s
Średnie zużycie paliwa: 6,4 l/100 km (WLTP)
Masa własna:1384 kg