20170301 001 Prestiżowy Adres

Folie grzewcze Red Snake – wydajne i oszczędne ogrzewanie

Wynalezienie folii grzewczych zrewolucjonizowało ogrzewanie pomieszczeń. Są cieniutkie, elastyczne, niezawodne, wytrzymałe i bardzo wydajne. Można je montować pod podłogami, w ścianach i sufitach, w dopiero powstających i już istniejących budynkach. Zasilane prądem z ogniw fotowoltaicznych dają ciepło za darmo, ale nawet zasilane z sieci oznaczają ogromne oszczędności. Są nowinką, więc świadomość ich zalet nie jest jeszcze powszechna. Jedno jest pewne – przyszłość należy do tej technologii.

W Koszalinie i regionie koszalińskim dystrybutorem koreańskich folii grzewczych Red Snake, a jednocześnie propagatorem nowych sposobów ogrzewania jest Wojciech Chamulak, założyciel i właściciel firmy Czerwone Ciepło. Na rozmowach z klientami spędza dużo czasu. Jak przyznaje, musi przełamywać schematy tradycyjnego myślenia. Dom bez grzejników, bez kotłowni, pieca grzewczego, ba – bez kominów? Jak to możliwe?

Pan Wojciech relacjonuje: – W tych rozmowach zaczynamy od fizyki, a konkretnie od trzech sposobów wymiany ciepła. Pierwszy to przewodzenie; polega on na przekazywaniu energii przez bezładny ruch cząsteczek i ich zderzenia. Najprostszy przykład to szklanka gorącej herbaty. Kiedy włożymy do niej metalową łyżeczkę, szybko się ona nagrzeje, bo przejmie ciepło z płynu. Drugi sposób to konwekcja, z którą mamy do czynienia przy tradycyjnym ogrzewaniu wykorzystującym grzejniki. Tutaj ciepło rozchodzi się wraz z cząstkami powietrza znad grzejników ku górze. I wreszcie trzeci sposób, czyli promieniowanie podczerwone. Wymiana ciepła przez promieniowanie nie wymaga obecności ośrodka pomiędzy ciałami, między którymi ciepło jest wymieniane, czyli może zachodzić nawet przez próżnię. I to jest właśnie sposób wykorzystywany w przypadku mat grzewczych, o których mówimy.

W przypadku ogrzewania tradycyjnego, z wykorzystaniem zjawiska konwekcji, mamy do czynienia z sytuacją, że ciepłe powietrze unosi się stale ku górze, a więc w pomieszczeniu o wysokości na przykład 2,5 m najcieplej jest pod samym sufitem. Tymczasem dorosły człowiek ma najczęściej wzrost 1,7-1,8 m. Można więc powiedzieć, że korzystamy tylko z części ciepła.

Z kolei podczerwień jest najtańszym sposobem ocieplania, bo ogrzewa to, co chcemy ogrzewać. Nie czekamy przy tym – jak w przypadku tradycyjnego ogrzewania – na to, by piecyk ogrzał wodę, woda rozpłynęła się rurami po domu i ogrzała kaloryfery, od których nagrzeje się powietrze. Tutaj reakcja jest natychmiastowa. Wojciech Chamulak wyjaśnia: – Jeśli używamy folii grzewczych i sterujemy ogrzewaniem za pomocą termostatu, to ani przez chwilę temperatura w pomieszczeniu nie spadnie poniżej zadanej.

 

 

budowa_folii_RS00

Jak działa folia grzewcza Red Snake?

Folia jest cieniutka i elastyczna. Składa się z 11 warstw: z góry i z dołu są umieszczone po cztery warstwy ochronne z laminatów, a pomiędzy nimi włókno węglowe o grubości 0,4 mm oraz taśma miedziana i taśma srebrzona, która zapobiega iskrzeniu. Jest to materiał całkowicie bezpieczny, przebadany w wielu instytutach na całym świecie, między innymi na Uniwersytecie we Wrocławiu.

Dlaczego zastosowano w nim włókno węglowe? Wyjaśnia to pan Wojciech: – Węgiel jest lepszym przewodnikiem prądu elektrycznego od miedzi, a ma tę zaletę, że się nie utlenia. Kable grzewcze w tradycyjnym ogrzewaniu podłogowym wykonane z miedzi mają gwarancję na 10-20 lat. Działają dopóki izolacja jest nienaruszona. Jeśli dojdzie do jej uszkodzenia, system przestaje działać. W przypadku naszych folii grzewczych takiego problemu nie ma. Nawet przypadkowe przewiercenie nie wpływa na sprawność maty.

 

 

Najtaniej w połączeniu z fotowoltaiką

Folie grzewcze Red Snake wybierają często osoby, które zdecydowały się zainstalować ogniwa fotowoltaiczne na własny użytek. W takim układzie hasło „Ogrzewanie za darmo”, albo szerzej „Energia za darmo” staje się faktem. Wytworzony przez ogniwa prąd elektryczny zasila wszystkie urządzenia domu: AGD, oświetlenie, wytwarzanie ciepłej wody, ogrzewanie pomieszczeń.

Wojciech Chamulak komentuje: – Ta technologia ma ogromną przyszłość. Gazu czy węgla nikt z nas na własną rękę nie wydobędzie, a dostęp do promieniowania słonecznego ma każdy. Jedynie na początku wymaga to inwestycji w instalację. Ale przecież przy tradycyjnym podejściu również inwestujemy: w wybudowanie kominów, w kotłownię w przypadku gazu albo paliw stałych, rozprowadzenie rur, grzejniki. A później systematycznie ponosimy koszty paliwa (gazu, peletu czy węgla) albo kupowanego prądu elektrycznego. Po zainstalowaniu fotowoltaiki i folii grzewczych tych wydatków już nie mamy, bo energię czerpiemy z promieniowania słonecznego. W ciągu paru lat wydatek inwestycyjny zwraca się przez brak rachunków za energię.

 

Jedyna bariera to świadomość

Folie grzewcze pojawiły się w Polsce niedawno, kilka lat po tym, jak zaczęły być stosowane w dużej skali na przykład w Korei Południowej, w USA czy Skandynawii. Szybko zyskują zwolenników i u nas, bo lista ich zalet jest bardzo długa.

Wśród nich bardzo istotna jest możliwość kontrolowania ogrzewania każdego pomieszczenia z osobna. Za pomocą odrębnych niewielkich termostatów możemy zaprogramować sposób ogrzewania w taki sposób, by cieszyć się stale komfortem cieplnym a jednocześnie oszczędzać energię. W sypialni przebywamy na przykład 8-10 godzin dziennie, a więc w tych godzinach programujemy temperaturę na przykład na poziomie 21 stopni Celsjusza, a w pozostałym czasie wyłączamy ogrzewanie. W łazience powinno być ciepło stale, więc tam ogrzewanie – jeśli tego chcemy – działa w jednakowym stopniu nieprzerwanie. Na dokładkę możemy w każdej chwili zmieniać ustawienia za pomocą smartfonu, bo na przykład wracamy do domu wcześniej niż pierwotnie zakładaliśmy i chcemy wejść do ciepłych a nie chłodnych pomieszczeń.

Wojciech Chamulak zwraca uwagę na jeszcze jedną zaletę: – Przy ogrzewaniu podczerwienią, jeśli folię umieścimy w suficie, ogrzewa ona – tak jak słońce – równomiernie całą materię pokoju. Odpadają problemy z wykwitami, grzybami albo pleśnią gdzieś w kątach pokoju, co bywa częstym kłopotem przy nowo wybudowanym domu, gdzie wilgoć z betonu i tynków uchodzi nierównomiernie przynajmniej przez kolejny rok. Przy naszym ogrzewaniu takich zjawisk się nie obserwuje, bo każdy fragment ścian schnie równomiernie.

Warto dodać, że ogrzewanie podłogowe lub sufitowe jest rekomendowane dla alergików, ponieważ nie unosi ono powietrza, wraz z którym rozprzestrzeniają się alergeny z sierści zwierząt, kurzu, albo roztocza. Podczerwień jest więc prozdrowotna.

– Poza tym wpisujemy się w hasło STOP SMOG. Ogrzewanie to jest ekologiczne, ciche i do tego jest bezobsługowe – podkreśla pan Wojciech. – Zupełna odwrotność pieca, do którego trzeba ciągle coś dosypywać, czyścić, konserwować.

 

20190413_111320

 

Oszczędność powierzchni użytkowej

Pan Wojciech zachęca do wykonania jeszcze jednego rachunku.
Wybudowanie kotłowni oznacza wydatek co najmniej tysiąca złotych za metr kwadratowych. Typowa kotłownia ma 7-10 metrów, tak więc nie mając jeszcze źródła ciepła, wydaliśmy już tyle pieniędzy, ile mniej więcej byłoby potrzeba na położenie folii w stumetrowym domu.

Tak więc stosując folię grzewczą, eliminując potrzebę zbudowania kotłowni, zyskujemy powierzchnię użytkową, dzięki której możemy poszerzyć kuchnię albo garderobę.
Może paść pytanie o to, skąd brać ciepłą wodę użytkową? Możemy po prostu wykorzystać zwyczajny bojler elektryczny, co w przypadku fotowoltaiki powoduje, że mamy ciepłą wodę praktycznie za darmo.

 

Kompleksowe podejście

Firma Czerwone Ciepło nie ogranicza się tylko do promocji i dystrybucji folii grzewczych Red Snake. Pomaga klientom również w całościowym zaplanowaniu ogrzewania budynków i innych instalacji: – Każdy dom jest inny, ma inną izolację, inne okna – mówi Wojciech Chanulak. – Wszystkie te elementy uwzględniamy, przewidując ilość potrzebnego w przyszłości ciepła. I tutaj najlepiej widać wyższość ogrzewania z użyciem folii grzewczych nad konwekcyjnym. Pierwsza rzecz to wydajność. Przy naszej technologii określona ilość energii elektrycznej zamienia się w cieplną w proporcji 1:1, co przy konwekcji nie jest możliwe, bo wydajność najlepszych pieców osiąga najwyżej poziom 90 procent. Druga sprawa to straty przesyłowe, które powstają w drodze od kotła do grzejnika. Dlatego dla ogrzania tej samej powierzchni w tradycyjnej technologii trzeba zaplanować, uwzględniając konieczny naddatek, na przykład 15 kilowatów, a w nowej zaledwie 8 kilowatów. To doskonale pokazuje, z jakim poziomem oszczędności mamy do czynienia.

 

 

Domy pokazowe

W przyszłym roku firma Czerwone Ciepło planuje budowę ośmiu domów bliźniaczych z darmowym ogrzewaniem słonecznym. – W standardzie będzie ogrzewanie w suficie albo podłodze, fotowoltaika i rekuperacja, czyli system odzyskiwania ciepła ze zużytego powietrza – zapowiada Wojciech Chamulak. – Będzie to produkt premium, którego nie ma dotychczas na koszalińskim rynku. Kupując taki dom, mamy spokój praktycznie na całe życie z rachunkami za ogrzewanie.