Pojawienie się na rynku pierwszego (jeśli wyłączyć model Yeti) SUV-a ze znaczkiem Škody relacjonowaliśmy w „Prestiżu” dokładnie dwa lata temu. Było ono wyczekiwane przez sympatyków marki, ale i przez zaniepokojoną konkurencję. Słusznie przeczuwała ona, że oto przybywa model, który może zająć mocną pozycję w rankingach sprzedaży. I tak się stało. Kodiaq zebrał po debiucie świetne recenzje i stał się jednym z najchętniej kupowanych samochodów marki. Teraz pojawiła się z kolei jego usportowiona wersja. Przyjrzyjmy się jej z bliska.
Zmiany w stosunku do wersji podstawowej dotyczą przede wszystkim dynamiki auta. Inne cechy się nie zmieniły, w tym przede wszystkim przestronność. Nie tylko kierowca i pasażer jadący z przodu mają komfort pod względem ilości miejsca. Z tyłu mogą wygodnie jechać trzy osoby. Auto zwyczajnie pięcioosobowe, ma również opcję siedmiu siedzeń.
Stałym atrybutem Skody jest praktyczność. To wyróżnik również jej nowego modelu. Przemyślane schowki, olbrzymi bagażnik o pojemności 720 litrów, który da się powiększyć do ponad 2000 litrów (!) przy złożonym drugim rzędzie siedzeń, liczne uchwyty, doświetlanie drzwi, ergonomiczna deska rozdzielcza – wszystko to służy wygodzie i powoduje, że od razu czujemy się w tym aucie komfortowo.
Pod maską pracuje dwulitrowy diesel 190 KM z momentem obrotowym 400 Nm, co jest naprawdę wystarczającą mocą, bo „setka” pojawia się na liczniku po 8,4 sekundy. Nieźle, jak na dużego SUV-a, który ma aż 4,7 m długości i masę blisko 1,8 tony.
Warto również wspomnieć o siedmiobiegowej automatycznej skrzyni biegów DSG 4×4. Zmiany przełożeń w Škodzie Kodiaq przy normalnej jeździe prawie w ogóle się nie odczuwa, a jeśli jedziemy bardzo spokojnie praca skrzyni staje się idealna. Wrzucenie trybu S („sport”) natychmiast podnosi wydajność auta, a Launch Control pozwala ruszyć z postoju niemal jak z pole position.
Testowany przez nas egzemplarz wyposażony był w nowoczesny napęd na cztery koła. Działa on zupełnie automatycznie, obliczając w ułamkach sekundy optymalny rozkład momentu obrotowego na obu osiach, żeby zapobiec ewentualnej utracie przez kierowcę kontroli nad pojazdem. Nie mieliśmy co prawda okazji sprawdzić Kodiaqa SPORTLINE w jakichś szczególnie trudnych warunkach, ale już jazda po błotnistej i dziurawej leśnej drodze dała nam przedsmak walorów tego napędu.
Zużycie paliwa to kolejny przyjemny aspekt. Kodiaq przy prędkości 90-100 km/h i płynnej jeździe potrzebuje góra 6 litrów paliwa na 100 km. Przy dwulitrowej pojemności i dużej mocy silnika jest to wynik znakomity. Oczywiście spalanie rośnie w przypadku poruszania się wyłącznie w mieście, ale mamy przecież do czynienia z „długodystansowcem” a nie rodzinnym autkiem służącym do podwożenia dzieci do szkoły.
Kto podróżuje na dłuższych trasach, na pewno doceni aktywny tempomat (nazywany również adaptacyjnym). Urządzenie ma za zadanie utrzymywać stałą, bezpieczną odległość od poprzedzającego nas auta. Jeśli więc ustalimy tę minimalną odległość na 40 metrów, to kiedy zaczniemy się zbliżać do poprzedzającego pojazdu na kilkadziesiąt metrów, Kodiaq sam wyhamowuje. System ten zapobiegnie ewentualnej stłuczce, jeśli zagapimy się i nie zauważymy w porę, że kierowca jadący przed nami gwałtownie zwolnił, bo na przykład chce zjechać z drogi. Auto samo wytraca prędkość nawet do zera, po czym – kiedy pas ruchu przed nim będzie znów wolny – ruszy i rozpędzi się do wcześniej zadanej prędkości.
Nowoczesnych elementów kształtujących komfort jazdy Škodą Kodiaq jest mnóstwo: Travel Assist, czyli system rozpoznawania znaków drogowych, dźwiękoszczelne szyby boczne z przodu i przyciemnione z tyłu, ogrzewana szyba przednia, Hill Hold Control, czyli system wspomagania ruszania pod górę. Pomyślano nawet o takim drobiazgu jak gniazdo 230 V + gniazdo USB w tylnej części podłokietnika, dzięki czemu pasażerowie mogą pracować lub grać na laptopie nawet kiedy wyczerpią się im baterie. Pochwały godna jest nawigacja (satelitarna Amudsen) z mapą Europy, ośmiocalowym wyświetlaczem i obsługą głosową. Dorzućmy jeszcze elektrycznie sterowaną pokrywę bagażnika z bezdotykowym otwieraniem i zamykaniem oraz bezkluczykowy system obsługi samochodu, a upewnimy się, że mamy do czynienia z autem znajdującym się w czołówce technologicznej.
Ale to co najważniejsze to po prostu przyjemność prowadzenia. To solidny i wygodny samochód. W omawianej wersji dodatkowo demonstrujący wigor, jakiego trudno byłoby się spodziewać po tak masywnej maszynie.
Skodex Krotoski-Cichy
ul. Gnieźnieńska 43 a, 75-736 Koszalin
SALON: telefon 94 317 79 10; e-mail: koszalin@krotoski-cichy.pl
SERWIS: telefon:94 317 79 25; e-mail: serwis.koszalin@krotoski-cichy.pl
Škoda Kodiaq 2.0 TDI 190 KM SPORTLINE – charakterystyka
Pojemność skokowa – 1968 cm3
Rodzaj silnika – turbodiesel
Moc – 190 KM (140 kW) przy 4000 obr./min
Moment obrotowy – 400 Nm przy 1900-3300 obr./min
Skrzynia biegów – siedmiobiegowa DSG
Napęd – 4×4
Prędkość maksymalna – 210 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h – 8,6 s
Średnie zużycie paliwa (cykl mieszany) – 7,1 l/100 km