Specjalnie dla czytelników „Prestiżu” Marzena Abramowicz, brafitterka ekskluzywnej marki Christelle, podpowiada jak dobrać idealnie dopasowaną, subtelną, a do tego komfortową bieliznę ślubną.
Każda panna młoda zastanawia się, czy wybrać bieliznę seksowną czy praktyczną? Z doświadczenia doradzam praktyczną. Bielizna pod suknię ślubną musi być przede wszystkim perfekcyjnie dopasowana i wygodna. Tego dnia panna młoda musi czuć się komfortowo. Biustonosz musi być odpowiednio dobrany do rodzaju sukni. W przypadku, gdy mamy sukienkę z zakrytym dekoltem lub ramiączkami nie będzie problemu z dopasowaniem odpowiedniego fasonu. W zależności od wielkości biustu możemy wybierać z różnych fasonów od zbierających (push up) czy modelujących (większy biust). Dla sukienek z odkrytymi ramionami idealnym biustonoszem będzie bardotka, która stabilnie uniesie biust bez wsparcia ramiączek. Dla sukienek z wycięciem na plecach, dobrą propozycją będą biustonosze z obniżanym tyłem lub biustonosze samonośne. Także ważnym elementem jest kolor bielizny ślubnej. Nie zawsze pod białą sukienkę trzeba mieć białą bieliznę. Ważny tu będzie materiał i jego grubość. Najbardziej praktycznym i bezpiecznym kolorem pod delikatne materiały będzie kolor cielisty/naturalny. Jednak, jeżeli mamy do czynienia z gorsetem lub grubszym materiałem, możemy pozwolić sobie na kolor bielizny taki jak sukienka.
Często spotykamy się z pannami młodymi, które zdecydowały się na sukienki z samych koronek czy mających mocne dekolty z przodu i z tyłu, w takich przypadkach najlepszą propozycją są biustonosze samonośne lub taśmy/plastry podtrzymujące biust, ewentualnie jeżeli nie ma zbyt niskiego wycięcia na plecach – biustonosz z obniżanym zapięciem.
Oczywiście nie możemy zapomnieć o dole bielizny. Tu też dopasowujemy modele do sylwetki i sukienki. Dla sukienek dopasowanych dobrymi modelami będą stringi lub figi w kolorze cielistym cięte laserowo, które nie odznaczą się pod sukienką. Natomiast, gdy suknia jest rozkloszowana, z dużą ilością halek, tutaj możemy założyć dowolny fason. Wybieramy ten, w którym najlepiej się czujemy i wyglądamy.