Sport to nie tylko trening, to również wychowanie. Właśnie z tego względu w dniach 24-27 sierpnia br. na zaproszenie Młodzieżowego Klubu Sportowego Zabrze Kończycie mali piłkarze Przedszkola Piłkarskiego Pisklęta działającego przy Klubie Piłki Nożnej Bałtyk Koszalin przebywali w Zabrzu i uczestniczyli tam w drugim Młodzieżowym Turnieju Piłkarskim im. Krzysztofa Maja.
Wizyta w Zabrzu zaczęła się od zaproszenia do Urzędu Miasta, gdzie przyjęto dzieci, rodziców i trenera niczym delegację oficjalną – z wszelkimi honorami, bardzo serdecznie i uroczyście. Dzieci dostały prezenty od wiceprezydenta miasta, a nieoceniony trener Waldemar Sołek na pamiątkę otrzymał oficjalną piłkę Górnika Zabrze oraz album o historii sportu w tym mieście.
Wszędzie gdzie się pojawiali, chłopcy budzili sensację, bo paradowali w strojach klubowych, z flagami Bałtyku i Górnika. Przez cały czas pobytu w Zabrzu towarzyszyło im zainteresowanie lokalnych mediów – mieli nawet okazję udzielać pierwszych w życiu wywiadów.
Było sporo zwiedzania: muzeum sportu, zabytkowa kopalnia węgla kamiennego Gwidon (zjazd pod ziemię), prywatna kolekcja pojazdów wojskowych i samolotów. Dla chłopców to ogromna frajda, bo wszędzie mogli wejść, wszystkiego dotknąć. Odwiedzili również stadion Górnika Zabrze. Przyglądali się treningowi piłkarzy Górnika na bocznym boisku. Niezwykłym przeżyciem była rozmowa z Wojciechem Pawłowskim, który gra w Zabrzu, a jest wychowankiem koszalińskiego Bałtyku.
Jednak chyba największym przeżyciem dla chłopaków było to, że wyprowadzali na boisko zawodników Górnika, którzy rozgrywali mecz z Wisłą Płock. Górnik wygrał cztery do zera! Po meczu chłopcy i ich rodzice wręczyli wielki puchar od prezesa KKP Bałtyk Zenka Bednarka przedstawicielem klubu z Zabrza, z gratulacjami za awans do ekstraklasy.
Kolejnego dnia piłkarze z Koszalina uczestniczyli w turnieju imienia Krzysztofa Maja. Przyszło im grać z przeciwnikami urodzonymi w 2009 roku, a grającymi w takich znanych klubach jak Ruch Radzionków, GKS Katowice, Chemik Zabrze, w Akademii Piłkarskiej Zabrze. Byli młodsi od swoich przeciwników o rok lub dwa lata, co w tym przypadku ma ogromne znaczenie, bo chodzi przecież o zaledwie kilkulatków. Młodzi, słabsi fizycznie walczyli z pełnym oddaniem i z pełnym zaangażowaniem.
W wyjeździe uczestniczyło 30 osób – 14 małych piłkarzy, trener, rodzice. Kierownikiem wyjazd był pan Paweł Sominka, rolę fotoreportera odegrała pani Aneta Kąsek, kierowcą klubowego autobusu był pan Radosław Bognowski.