3 1 Ludzie
Fot. Krzysztof Sokal

Skrytki – terenowa namiętność

W Koszalińskiem jest 706 skrytek. Znaleziono je ponad 40.000 razy. Najczęściej tę przy Pomniku Zaślubin w Kołobrzegu (602 razy), a w samym Koszalinie przy ptakach Hasiora (278), w dawnej zajezdni tramwajowej, koło głównej poczty, przy lwach i w Parku Różanym.

Założycieli i odkrywców skrytek łączy geocaching, pasja z użyciem GPS. Chodzi o ukrycie w terenie lub znalezienie pojemnika (cache). Założyciel skrytki podaje jej współrzędne w sieci, a wewnątrz umieszcza prezenty (breloczki, figurki, smycze) oraz dzienniczek. Znalazca wpisuje się do niego (i w necie), bierze prezent i zostawia swój – wypada, by nie mniejszego waloru.

 

Zabawę wymyślił…

… Amerykanin Dave Ulmer, który ukrył wiadro z gadżetami w lesie w stanie Oregon 17 lat temu – dzień po tym jak Bill Clinton polecił armii wyłączyć zakłócanie sygnału GPS. Ulmer podał współrzędne wiadra na forum. Zapaleńcy rzucili się do schowka, dzielili się przeżyciami i sami zaczęli zakładać skrytki. Szybko powstał serwis geocaching.com, mający obecnie najliczniejszą bazę skrytek na świecie. W wielu krajach są odrębne serwisy, co rodzi niedogodności. Podane na wstępie liczby dotyczące Koszalina są dokładne, lecz niekompletne, bo tylko z geocaching.pl (polska nakładka geocaching.com), tymczasem nasi keszerzy rejestrują się też w rodzimym opencaching.pl, gdzie za nic się nie płaci. A że wielu wpisuje się tu i tu, trudno o całościowe dane statystyczne. Liczbę polskich keszerów szacuje się na 20.000.

5

Skrytki lokują…

… w atrakcyjnych miejscach. Wielkość – od naparstka do paru kubików. Im więcej pomysłowości, tym lepiej. W serwisie do współrzędnych dodaje się ikony-atrybuty: miej latarkę, wymaga pływania, wspinaczka na drzewo, kolce, kleszcze, spadające kamienie, blisko stacja paliw, dostęp zimą, dozwolone ognisko, polecane dla dzieci. Cenione są opisy: historia i ciekawostki dotyczące miejsca; także zdjęcia.
Pojemnika nie umieszcza się w miejscu mogącym wzbudzić podejrzenie zamachu, w rezerwacie czy koło przedszkola (myszkujący obok mężczyźni budziliby niepokój); ze względu na środowisko również się nie zakopuje.

Jeśli skrzynka jest w miejscu publicznym, odkrywca uważa, by jej nie spalić. – Gdy szukaliśmy w ścianie kościoła w miasteczku nad Adriatykiem, robiliśmy trzykrotne podejście – wspomina na forum Agnieszka. – W końcu wybraliśmy się tam nocą, gdy nie było spacerowiczów.

 

2Wśród leśnej ciszy…

… leży mały Cetyń. Opodal kajaki i miejsca wędkowania. W tej scenerii pokoje z kuchnią myśliwską nazywające się Leśny Sen prowadzi Kamila Sokal: – Są goście, których łódki, ryby, a nawet bobry nie obchodzą. Robią u nas bazę wypadową i ruszają ze smartfonami szukać. To keszerzy. Sami też zrobili tu skrytkę, 10 metrów od domu. Mąż, Krzysztof, leśnik i fotograf, z jednego ze swoich zdjęć zrobił fototapetę – byk i łanie o świcie. Keszerom tak się spodobała, że skopiowali ją, zalaminowali i umieścili jako gadżet w wielkim dębie.
Przybywają tu z Koszalina, Śląska, Kujaw. Niezwykły powód jest blisko.

 

Aż 162 skrytki…

… tworzą opodal geościeżkę Kaszëbë – tak zespół keszerów z Kaszub zaprezentował swą małą ojczyznę. Każdy schowek ma w nazwie hasło z leksykonu kaszubskiego. Są więc szpacéra (spacer), tirzëc (jechać wierzchem), sztrąd (brzeg), tusk (pies), danka (choinka), Danuta Stenka (aktorka z Kaszub), jezornica (duch utopionej dziewczyny, który wciąga kąpiących się, a rybakom przewraca łodzie), purtki (złośliwe diabełki). Jeden z diabełków znad jeziora Jeleń pruł rybakowi sieci i wypuszczał ryby. Aż rybak go nakrył. Purtek się założył, że rybak nie zdoła tego dnia nic złowić. Jednak rybak znalazł zatoczkę otoczoną brzegiem, a wyjście zastawił siecią. Diabełek dmuchał, robił fale, lecz ryby zostały i odtąd purtek służy rybakowi.

Skrytki tworzą punktowo napis Kaszëbë na obszarze 3×19 km! – Dużo zachodu wymagała kombinacja laserowa Bôłt (Bałtyk) – daje przykład ciekawego keszu Piotr baloniarz Grabaszewski spod Bytowa (7000 znalezień, 120 założeń, pomysłodawca i koordynator całości, autor Bôłtu). – Trzeba o zmierzchu podejść do drzewa i dzięki latarce dostrzec wystające z kory kabelki (na małe rozwiercenia pozwolił leśniczy), przyłożyć do nich baterię i laser wskaże drugie drzewo, 70 m dalej, tu kolejny laser wceluje w następne drzewo (25 m), które ostatecznie da smugę na skrytkę (30 m). Można dojść też w dzień: trzeba złapać punkt laserowy na kartce i z nią podążać od drzewa do drzewa.

Leśnik i fotograf Karol Veith (nick leśne oko lub puszczyk, zależnie od serwisu) dumny jest z udziału w innym wielkim założeniu: 70 skrzynek ścieżki Skarb Leśnika we wszystkich nadleśnictwach rejonu koszalińsko-słupskiego, z inicjatywy szczecineckiej dyrekcji lasów na 70-lecie RDLP. Pewna skrytka jest w jednej z 48 dostrzegalni RDLP, czyli w wieży z tarasem widokowym, na której obserwator wypatruje pożaru. Pod numerem telefonu 506 075 027 spytaj najpierw, czy dyżuruje, a przy okazji wdaj się w leśną rozmowę.

6

Intrygujące pomysły…

… to najwyższa półka keszerska. Baloniarz: – Ściana kościoła, a w niej cegła z tabliczką wodociągową, jakich wiele, tyle że do góry nogami. Chwytam i z muru wyjeżdża na prowadnicach skrytka. Kopara mi opadła.
Teoretycznie najtrudniej zdziwić gdańskiego radcę Jakuba qbackiego Kaczyńskiego, lidera polskich odkrywców: 13.000 znalezień w Polsce i 4.000 za granicą. – Właśnie jestem z żoną w Miszkolcu na Węgrzech, na biegach na orientację, bo łączę geocaching z innymi formami ruchu – mówi rekordzista, który znajduje skrzynki w Egipcie i Szwecji, w Albanii i Walii. – Pomysłowość i możliwości techniczne są niewyczerpalne, skrytki wciąż będą zaskakiwać. Ostatnio w Szczecinie natknąłem się na skrzynkę na listy. Tyle że szarą i z napisem „Kontakt OC”. OC? Opencaching.pl! Autor przyjął odwrotną kolej: trzeba wrzucić kartkę z nickiem i datą, a on sam dopełni wpisu w necie.

 

Osobliwe miejsca…

… też przyciągają do skrzynek. Weźmy Kępno, gdzie w 1915 po tajemniczej eksplozji runął, płonąc z 20 ludźmi na pokładzie, zeppelin SL6, lecący na patrol nad Zatokę Fińską; załoga drugiego sterowca, SL4, obserwowała śmierć kolegów z odległości 20 mil morskich. Albo skrytka w Alei Mrówek między Koszalinem a jeziorem Nicemino: największe w Europie skupisko mrówki ćmawej budującej mrowiska nawet dwumetrowej wysokości. Schowek jest blisko kamienia pamięci Tadeusza Podkówki, który całą zawodową karierę poświęcił mrówkom. Z innych miejsc wymieńmy kuter w Chłopach i szlak kamieni granicznych między ziemiami klasztornymi a gruntami Koszalina od Dzierżęcina po Bonin, gdzie trzeci kamień ostatecznie wskazuje dojście do skrytki.

 

4bUkrycie może…

… zmylić nawet wytrawnego keszera. – Byłem już na koordynatach (współrzędnych), odstawiłem rower i szukałem długo wokół, aż się okazało, że rower postawiłem na skrytce – opowiada Andrzej abigeo Bilor z Koszalina (6.000 znalezień i 100 założeń). Jedną z wysoko ocenianych jest jego trzyetapowa skrzynka na masywie Góry Chełmskiej, na strumieniu Grodna, który trzeba kilka razy przekroczyć w fantastycznym otoczeniu.

Abigeo chwali innego koszalińskiego keszera, zwłaszcza za cacuszka miejskie. Marek marmagi Magiera słynie z wykończenia. Rekordy ulubień w portalu bije jego skrytka z okazji 750-lecia miasta: po odczytaniu dwóch śródmiejskich tablic zyskuje się klucz zamka szyfrującego metalową skrzyneczkę w ścianie ratusza, zdobioną przez autora numeryczną obrabiarką.

 

Za zabawą nadąża…

… biznes. Składnica Harcerska proponuje zgrabne, odporne logbooki idealne do probówek 60 ml i same probówki różnych rozmiarów, magnesy do mocowania, przylepne folie, naklejki i pokrowce na skrytki, certyfikaty pierwszego znalazcy na papierze czerpanym z pieczęcią lakową i suchą (wśród keszerów są łowcy pierwszych znalezień!), breloczki, koszulki, kalendarze keszera i przyborniki – ma się rozumieć z dostawą. Ponadto… przedmioty podróżujące (geokrety/travel bugi). – Tych nie bierze się ze skrytek dla siebie, ale umieszcza w następnych znalezionych skrzynkach zgłaszając to w sieci, a potem widać ich wędrówkę na geomapie – tłumaczy puszczyk/leśne oko Veith, którego kret-dukat pokonał jak dotąd 22.000 km nie mijając Malty.

– I tylko szkoda, że coraz mniej jest nieokeszowanych miejsc – wzdycha Piotr Grabaszewski baloniarz.