Morsy2017 093 Zdrowie i uroda

Jubileuszowy zlot już za rok

XIV Międzynarodowy Zlot Morsów (10-12 lutego br.) udowodnił, że Mielno pozostaje niekwestionowaną stolicą polskiego morsowania. Impreza ściągnęła w tym roku rekordową liczbę uczestników. Można się spodziewać, że za rok – z okazji piętnastej edycji – będzie ich jeszcze więcej.

Zawsze kulminacyjnym wydarzeniem trzydniowego zlotu (tegoroczny odbywał się pod hasłem „Wielkie Morsowe Wesele”) jest niedzielna parada morsów oraz ich wspólna kąpiel w Bałtyku. Punktualnie w samo południe 12 lutego br. do wody weszło 2350 osób.

Jednak uczestników imprezy było więcej, bo 2480 osób. To nowy rekord frekwencji. Zjechali goście z całej Polski, ale również z zagranicy – z Niemiec, Szwecji i Ukrainy.

W programie przewidziane były różne atrakcje. Jedną z nich był Morsowy Pałac Ślubów, w którym odnawiano jak najbardziej prawdziwe przysięgi małżeńskie, ale też składano takie, które ważne były wyłącznie w Mielnie i wyłącznie do końca trwania zlotu.

Niezmiennym powodzeniem cieszyły się kąpiele w baliach z gorącą wodą na świeżym powietrzu oraz bieg na dystansie pięciu kilometrów po plaży z Biegnijmy.pl, w którym uczestniczyło ponad 120 osób. W sobotnie południe tuż obok pomnika morsa, Morsy i Foczki zatańczyły przeciwko przemocy w ramach inicjatywy One Billion Rising.

Po raz pierwszy w tym roku w Mielnie – Mieście Morsów – pojawiła się wioska wikingów. Jak wiadomo skandynawscy wojowie też byli miłośnikami morskich kąpieli. Pod okiem współczesnych wikingów można było sprawdzić swoje umiejętności w posługiwaniu się łukiem czy rzucaniu toporkiem (turniej o Puchar Burmistrza Mielna w tej dyscyplinie wygrał pan Wojciech Izydorek). Można było również wysłuchać opowieści o życiu w czasach głębokiego średniowiecza. Nad wioską cały czas unosił się zapach wędzonego mięsiwa, a kto chciał mógł skosztować tradycyjnie „po wikingowemu” przygotowanych wędlin.

Nowością tegorocznego zlotu było spotkanie z kapitanem żeglugi jachtowej Zbyszkiem Bobińskim, który na jachcie „Wojewoda Koszaliński” przepłynął Atlantyk z okazji 200-lecia Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej. Kapitan, mieszkający na stałe w Mielnie, opowiedział o tym niezwykle pasjonującym rejsie, a opowieści bogato zilustrowane były fotografiami i przeźroczami.

Tradycyjnie też podczas niedzielnej parady wybierany był najoryginalniejszy klub morsów.
I tradycyjnie też pierwsze miejsce zdobył klub Wrocławskie Morsy, który w tym razem wystąpił w przebraniu mieszkańców San Escobar. Klub został nagrodzony statuetką morsa, którą wręczyła pani Olga Roszak – Pezała, burmistrz Mielna.

Podczas tegorocznego Zlotu po raz pierwszy wręczony został puchar dla morsa przybyłego z najodleglejszego zakątka. Wyróżnienie to otrzymali panowie Przemysław i Ireneusz Neryng z miejscowości Nienstaedt w Niemczech.

Nad bezpieczeństwem uczestników XIX Międzynarodowego Zlotu Morsów w Mielnie czuwało ponad 100 osób. Straż Miejska, Straż Pożarna, Policja, WOPR, służby medyczne i firma ochroniarska. Zabezpieczenie zlotu prowadzone było zarówno z lądu jak i z wody. Wszystkim służbom bardzo dziękujemy za profesjonalizm i pomoc w przeprowadzeniu tej ogromnej imprezy.

Pani Olga Roszak – Pezała, burmistrz Mielna, podsumowuje: – Tegoroczny XIV Międzynarodowy Zlot Morsów został przygotowany profesjonalnie, do tego dopisała pogoda, zatem goście byli bardzo zadowoleni,  i co istotne ich liczba miło nas zaskoczyła. Frekwencja w tym roku przerosła nasze oczekiwania. Jesteśmy dumni, iż Mielno przyciąga morsów jak magnes… To jest nasza siła, nasza marka. Ważne, że mimo imprezy u sąsiadów, czyli w Kołobrzegu w świat poszła informacja, iż stolicą zimo morsowania było, jest i będzie Mielno. Trzeba dodać, iż tę imprezę i jej klimat tworzą sami uczestniczy. To oni od 14 lat pielęgnują tradycję zimowych kąpieli w Bałtyku, to oni i ich hobby ją współtworzą. To im należą się szczególne podziękowania za wytrwałość i lojalność.

 


W Mielnie podczas Międzynarodowych Zlotów Morsów dwukrotnie bity był rekord Guinnessa w grupowym zanurzeniu w zimnej wodzie w jednym miejscu. Po raz pierwszy w lutym 2010 roku, kiedy to do wody weszło 1054 morsów a po raz drugi w lutym 2015 roku, kiedy w wodzie zanurzyły się 1799 osoby. Mielno brało także udział w biciu rekordu w największej liczbie równocześnie kąpiących się morsów w wielu miejscach w grudniu 2015 r.

Morsowanie uznawane jest za sport ekstremalny. Jednak jest to sport bezpieczny. Można go uprawiać bez względu na wiek. Kąpiele w lodowatej wodzie wykorzystywane są zarówno w leczeniu jak i profilaktyce wielu schorzeń. Ich dobroczynny wpływ na duszę i ciało został zauważony już bardzo dawno. Morsy to ludzie zdrowi, pełni wigoru i humoru. Morsowanie to świetna zabawa, ale przede wszystkim propagowanie zdrowego trybu życia.

Patronaty honorowe nad tegorocznym Zlotem Morsów objęli: marszałek województwa zachodniopomorskiego, starosta powiatu koszalińskiego oraz burmistrz Mielna.