Z okazji jubileuszu 750-lecia miasta do Koszalina trafił między innymi oryginał aktu lokacyjnego z 1266 r. z zasobu Landesarchiv Greifswald. Można go oglądać do 11 lipca br. na wystawie „Cossalin ad fontes. Historyczny Koszalin w najstarszych przekazach źródłowych” w koszalińskim Muzeum. Wstęp jest bezpłatny.
Dokument lokacyjny Koszalina z 1266 r. był dokumentem szczególnym ze względu na utrwalony w piśmie akt nadania praw miejskich miastu, a tym samym ze względu na gospodarcze uwarunkowania, w jakich powstało lokowane miasto. Nic więc dziwnego, że dokument ten był przedmiotem szczególnej troski o jego zachowanie. Szczęśliwie przetrwał klęski żywiołowe i pożary, zaś po największym w dziejach miasta pożarze w 1718 r. stanowił jedno z niewielu zachowanych świadectw przeszłości Koszalina.
Stąd też dokument był pieczołowicie przechowywany w archiwum miejskim i jako dokument o szczególnym znaczeniu znalazł się w charakterystykach materiałów archiwalnych i bibliotecznych, jakie sporządziło Królewskie Archiwum Państwowe w Szczecinie (Königliche Staatsarchiv Stettin) w 1864 i 1879 r., odnoszących się do zbiorów archiwum miejskiego w Koszalinie.
W protokole polustracyjnym z 1864 r. wymieniono dziewięć dokumentów z lat 1266-1300, w tym interesujący nas akt lokacyjny. W 1887 r. szczecińskie archiwum zwróciło szczególną uwagę m.in. na koszalińskie archiwum miejskie w celu rekwizycji jego zbiorów, co spotkało się z oburzeniem władz Koszalina. Mimo to najstarsze koszalińskie dokumenty trafiły na prawach depozytu do magazynów Archiwum Państwowego w Szczecinie, tam doczekały się zewidencjonowania i na ich podstawie stworzono regesty (w 1900 i 1910 r.), jednakże wskutek starań władz Koszalina, akt lokacyjny trafił z powrotem do archiwum miejskiego, gdzie pozostał do 1944 r.
W październiku 1944 r. odbyła się lustracja archiwum miejskiego przez pracowników Pruskiego Archiwum Państwowego w Szczecinie (Preusische Staatsarchiv Stettin), konsekwencją której było przewiezienie aktu lokacyjnego z Koszalina do Szczecina w celu uchronienia dokumentu przed zniszczeniem. Później w ramach zabezpieczenia pruskiego Archiwum Państwowego w Szczecinie akt wśród innych cennych dokumentów trafił na obszar wschodnich Niemiec, gdzie pozostał do dnia dzisiejszego i jest przechowywany w Landesarchiv w Greifswaldzie.
Wystawę zorganizowały wspólnie Muzeum w Koszalinie oraz Archiwum Państwowe w Koszalinie. W klimat czasów, w których rodził się Koszalin, wprowadzają także eksponaty zdobyte w trakcie prac archeologicznych. Już od 15 lat na koszalińskim Starym Mieście organizowane są przy okazji każdej inwestycji wykopaliska. Ich efektem jest odsłonięcie fragmentów dawnej zabudowy oraz zebranie wielu tysięcy fragmentów przedmiotów używanych przez koszalinian na przestrzeni wieków.
Joanna Chojecka, dyrektor Archiwum Państwowego w Koszalinie i dr Martin Schoebel, dyrektor Archiwum Krajowego w Greifswaldzie. To głównie dzięki ich stałej współpracy i pomocy Jerzego Buziałkowskiego, dyrektora Muzeum w Koszalinie, mogło dojść do tej wyjątkowej wystawy.
Nawet prezydent Piotr Jedliński nie widział wcześniej stanowiących bezcenny skarb oryginałów najstarszych dokumentów dotyczących Koszalina.
Przy najcenniejszym z zabytków nie zachowała się pieczęć.
Jedną z osób, które dostąpiły zaszczytu podpisania symbolicznego aktu odnowienia lokacji miasta był poseł Stanisław Gawłowski.
Skarby przywiezione z Greifswaldu można oglądać w koszalińskim muzeum do 11 lipca br.