Z tegorocznego plakatu Koszalińskiego Festiwalu Debiutów Filmowych „Młodzi i Film” (MiF) spogląda na nas kobieta – trochę retro, trochę zawadiacko. Autorką jest Julia Mirny, ilustratorka, graficzka, twórczyni oprawy wizualnej TVP Kultura, kolejna utytułowana artystka, jakiej organizatorzy powierzyli plastyczną oprawę imprezy. Czy w tym obrazie kryje się zapowiedź kobiecej dominacji w festiwalowej rywalizacji? Selekcja trwa.
Do konkursu długometrażowych debiutów filmowych zgłoszonych zostało 25 produkcji, do konkursu krótkometrażowego (sekcje fabuły, dokumentu i animacji) – 176. W obu przypadkach to rekord. Oficjalnie obie listy będą znane po 30 maja br., wówczas również organizatorzy zdradzą szczegóły programu, ale już dziś zapowiadają, że będzie on bardzo atrakcyjny.
Wiemy już, że obejrzymy pięć znakomitych debiutów zagranicznych: „Anioł” (Liban; zwycięzca EFF Integracja Ty i Ja 2015), „Mustang” (Francja/Turcja/Katar/Niemcy), „Neonowy byk” (Brazylia/Urugwaj/Holandia/Hiszpania), „Syn Szawła” (Węgry; laureat Oscara 2015), „Widzę, widzę” (Austria).
Jantary 2016 przyznają dwa świetne składy jury. Przewodniczącym jury konkursu pełnometrażowych debiutów fabularnych będzie Feliks Falk, a zasiądą w nim także Agnieszka Grochowska, Grzegorz Jankowski, Jacek Petrycki i Agata Tuszyńska. Konkurs krótkometrażowych debiutów filmowych ocenią Kinga Dębska – przewodnicząca, Karolina Bielawska, Marcin Bortkiewicz, Marta Kownacka i Tomasz Siwiński.
Dyskusje „Szczerość za szczerość” po konkursowych projekcjach poprowadzą Max Cegielski, Patrycja Wanat, Jakub Socha i Adam Kruk. Choć to rok Krzysztofa Kieślowskiego, w programie znajdą się pokazy specjalne filmów innego, zmarłego niedawno mistrza – Andrzeja Żuławskiego, a także produkcji powstałych w ramach Zachodniopomorskiego Funduszu Filmowego. W planie są warsztaty: operatorskie z Arkadiuszem Tomiakiem (otwarte), panele dotyczące prawa autorskiego dla dziennikarzy i producentów kultury, spotkania z reżyserami castingu (m.in. Marta Kownacka), także indywidualne.
Na zakończenie festiwalu – ponownie w Filharmonii Koszalińskiej – zagra Smolik.
– Nie zamierzamy jubileuszu 35-lecia obchodzić w szczególny sposób – zapowiada Paweł Strojek, dyrektor CK 105. – Nie będzie wielkiej fety ani fajerwerków. Zależy nam, jak zawsze, by na festiwal przyszło jak najwięcej widzów.
Oś festiwalu nie zmieni się: dwa konkursy debiutów, codzienna scena koncertowa, pokazy specjalne wystawy, klub festiwalowy (Browar Kowal). Nowości jest kilka: funkcję dodatkowej sali kinowej będzie pełnić Club 105 i tu poza kinem Kryterium i Alternatywą (Koszalińska Biblioteka Publiczna) będą miały miejsce seanse. Pojawi się sklepik festiwalowy, gdzie będzie można kupić gadżety: plakaty, katalogi, kubki, torby. Gala otwarcia i zamknięcia będzie na żywo transmitowana w Internecie.
– Festiwal filmowy dziś to nie tylko pokazywanie filmów, ale upowszechnianie kultury filmowej – zaznacza Paweł Strojek. – Cieszymy się, że wiele osób, które spotykamy w całej Polsce, na innych imprezach, mówi, że miłością do kina zaraziły się w Koszalinie, na naszym festiwalu zielonego dywanu. Wiele z nich działa w branży, reżyseruje, tworzy. Udaje nam się też zachować dobre proporcje między ofertą dla widzów a możliwością interakcji branży filmowej. Debiutanci mają szanse w Koszalinie spotkać ludzi, od których w przyszłości będzie zależeć ich droga filmowa.
Paweł Strojek podkreśla też, że wyróżnikiem MiF jest otwartość: brak zamkniętych stref, skomplikowanych systemów akredytacyjnych czy sprzedaży biletów – Wszystko jest u nas darmowe i dostępne – mówi. – Tak było i będzie. Dbamy o swobodną atmosferę, luz, brak tzw. celebryctwa. Aktorzy, twórcy filmowi, reżyserami są gośćmi, ale i widzami, takimi jak wszyscy. Wszyscy kochamy film, to nas łączy. Festiwal w środowisku filmowym ma ugruntowaną pozycję, ale nie skręca w kierunku wielkich, rozbuchanych, imprez międzynarodowych. Ma charakter artystyczny, a nie biznesowy. Nie postrzegam MiF jako konkurencji wobec kogokolwiek.
Przy festiwalu pracują osoby nie tylko z Koszalina, ale też Szczecina, Krakowa, Łodzi, a w tym roku także Londynu, Niemiec i Sztokholmu. Spora część programu i zadań powstaje w Warszawie, gdzie siedzibę ma współorganizator MiF, Stowarzyszenie Filmowców Polskich. – To wynika z ekonomii i konstrukcji festiwalu – wyjaśnia Paweł Strojek – Pewnych rzeczy po prostu nie da się zorganizować z poziomu Koszalina, lub łatwiej jest je koordynować w miejscu, gdzie działa branża filmowa. Ubolewamy jedynie, że przez brak dobrego skomunikowania z Koszalinem czy infrastruktury nie możemy zaprosić wszystkich, których chcemy.
Koszaliński Festiwalu Debiutów Filmowych „Młodzi i Film” odbędzie się 20 – 25 czerwca 2016.