37 Wydanie specjalne

Kamienica Marii Ludwiki – trudno o lepszy adres

To będzie hit na lokalnym rynku. Niewielki dom z dziewięcioma tylko apartamentami (po trzy na kondygnacji), wyposażony w windę. Nowoczesny, ale dopasowany do otoczenia, o bryle niczym połączone dwie kamieniczki ze spadzistymi dachami. Każde mieszkanie ze słonecznym balkonem albo tarasem. I ta lokalizacja! Tylko 100 metrów do ratusza, tuż przy murach miejskich, z widokiem na drzewa i zielony skwer oraz z gwarancją, że w pobliżu nigdy już nic nie zostanie wybudowane i nic nie przesłoni światła.

Aż dziw, że ta ostatnia w tym miejscu parcela, tak atrakcyjna, nie została dotąd zabudowana. Stoi jeszcze pusta, stanowiąc obecnie dziki parking dla okolicznych mieszkańców i  interesantów pobliskich instytucji. Samo serce miasta, a jednocześnie enklawa ciszy i spokoju. Wkrótce na działce przy ulicy Marii Ludwiki (fachowo określana jest jako działka nr 243/6 obręb 0020) rozpoczną się prace budowlane. Na początku wkroczą na nią archeolodzy. To normalna praktyka, gdy chodzi o budowę w ścisłym, historycznym centrum miasta. Później pojawią się ekipy inwestora, czyli Przedsiębiorstwa Budownictwa ogólnego Piotr Flens. Ta firma z 25-letnim doświadczeniem na rynku znana jest bardziej jako wykonawca, ale czasami staje się również deweloperem.

1-Radosław-Radiun-2

Komentuje to Radosław Radiun, dyrektor w PBO Piotr Flens: – Piękna lokalizacja działki skłoniła nas, by zaproponować klientom wyjątkową ofertę. Stąd projekt domu, który będzie właściwie apartamentowcem. W przyziemiu budynku znajdzie się 12 stanowisk garażowych, komórki lokatorskie i miejsce na urządzenia techniczne służące wszystkim mieszkańcom. Na każdej z trzech kondygnacji  mieszkalnych przewidziane są po trzy apartamenty o bardzo podobnym rozkładzie i powierzchni około 70-80 metrów kwadratowych. To oczywiście tylko propozycja. Jeśli ktoś z klientów będzie miał życzenie połączyć dwa lokale, spełnimy jego oczekiwanie.

1-PIĘTRO_Strona_1

Mimo że budynek nie jest wysoki, będzie wyposażony w windę. Niestandardowo przestronnie zaprojektowane są części wspólne. – To wszystko będzie się składać na komfort zamieszkiwania w Kamienicy Marii Ludwiki – tłumaczy dyrektor radosław radiun. – Dojdą do tego najwyższej jakości materiały budowlane i staranne wykonanie.  Zależy nam na tym, by płacąc pewnie nieco więcej niż za typowe mieszkanie, nasi klienci mieli poczucie, że otrzymują coś specjalnego.

Lokale zostaną oddane nabywcom w stanie deweloperskim – według planu w rok od rozpoczęcia prac budowlanych.

Mieszkania w Kamienicy Marii Ludwiki mogą okazać się doskonałym rozwiązaniem dla dobrze uposażonych osób, które z różnych powodów nie chcą mieszkać w domku jednorodzinnym i  nie planują już w życiu żadnych przeprowadzek. Na przykład dla małżeństw, których dzieci już się usamodzielniły i zamieszkały w innych miastach. o doskonałej lokalizacji już wspominaliśmy, ale podkreślmy jeszcze raz: wszelkie usługi miejskie, sklepy i węzły komunikacyjne  dostępne na wyciągnięcie ręki. Spora jak na trzypokojowe mieszkania powierzchnia zapewniająca  wygodę – zwłaszcza, jeśli mieszkanie byłoby przeznaczone tylko dla dwojga. Do tego gwarancja miejsca garażowego, co w ścisłym centrum jest obecnie luksusem.

No i koniec z kłopotliwym samodzielnym odśnieżaniem, jeśli ktoś miałby przeprowadzić się z domku jednorodzinnego… – Wbrew pozorom nie brakuje osób, które kiedyś wyprowadziły się do własnych domów (na obrzeża albo całkiem poza miasto), a z czasem stwierdziły, że są one dla nich za duże albo zbyt kłopotliwe w utrzymaniu. Kamienica Marii Ludwiki jest miejscem dla nich idealnym. Podobnie jak dla ludzi zapracowanych, którzy nie chcą tracić czasu na dojazdy albo doglądanie własnej posesji. oczywiście to tylko niektóre wyobrażone przez nas grupy potencjalnych klientów. Zapraszamy każdego do zapoznania się z naszą najnowszą ofertą – zachęca Radosław Radiun. – Mamy pewność, że jest ona bardzo ciekawą propozycją, a my jesteśmy gotowi ją Państwu w szczegółach zaprezentować podczas spotkania przy kawie w naszym biurze.

 

0-Maria-LudwikaPatronka ulicy, pochodząca z  Francji Maria Ludwika Gonzaga była jedyną kobietą w historii Polski, która dwukrotnie zasiadała na królewskim tronie. Pierwsze jej małżeństwo – z królem Władysławem IV – nie należało do szczęśliwych. Późniejszy związek z  Janem Kazimierzem był już znacznie bardziej udany. Królowa odegrała ważną rolę podczas potopu szwedzkiego, kiedy wspierała męża i prowadziła szeroko zakrojoną akcję dyplomatyczną w europie, obnażając kłamstwa Szwedów. Stała się władczynią potężną, ale wkrótce i znienawidzoną przez szlachtę, bo dążyła do wzmocnienia władzy królewskiej. Kiedy zmarła w 1667 r., pozbawiony oparcia i pogrążony w żalu Jan Kazimierz abdykował.