sano 8172 mały Kulinaria

Na obiad, na grilla i od święta

Własne wyroby Sano oferuje klientom od piętnastu lat. Są wśród nich produkty gotowe, pieczone, marynowane, a od ubiegłego roku także surówki i sałatki. Przygotowywane są z zachowaniem najwyższych standardów i wymogów bezpieczeństwa żywności, a przede wszystkim smakują jak te przyrządzone w domowej kuchni. Wystarczy podgrzać i gotowe.

 

Sekret smaku wyrobów Sano tkwi nie tylko w domowych, tradycyjnych recepturach, ale przede wszystkim w świeżości produktów. Gotowe dania, surówki czy marynowane mięsa sprzedawane są wyłącznie w dniu ich przygotowania, na bieżąco. Zachowują więc swój naturalny smak, zapach i strukturę. Do przerobu używa się naturalnych przypraw, olejów, octu, oczywiście w odpowiednich proporcjach. – Obowiązują nas procedury HACCP (system zapewniający bezpieczeństwo żywności w gastronomii – dop. red) – podkreśla Monika Krauze, koordynator regionalny Supermarketów Sano. – Dotyczy to zarówno procesu przygotowywania, ale także receptur, które są odgórnie ustalane i ogólnie dostępne. Każdy klient może na miejscu, przed zakupem przejrzeć skład wybranego towaru. Są to regulacje prawne często kontrolowane i ściśle przez nas przestrzegane. Dlatego w naszych wyrobach znajdują się wyłącznie świeże i zdrowe produkty.

Proces garmażeryjny odbywa się w przestronnej kuchni podzielonej na kilka stref. Osobno przygotowuje się mięso, osobno warzywa, osobno produkty mączne. W jednej żywność się myje, w innej sieka, miesza, lepi, jeszcze w innej przyprawia. Klienci Sano mogą tę pracę podglądać, ponieważ pomieszczenie jest przeszklone i znajduje się tuż za stoiskiem mięsnym. Warto podkreślić, że Supermarkety Sano w mięso, które jest produktem szczególnie wrażliwym, zaopatruje się u koszalińskich i okolicznych dostawców, co również gwarantuje, że jest najświeższe. Do sklepu trafia wczesnym rankiem, jest dzielone na części, a potem rozpoczyna się proces tzw. przerobu.

Asortyment wyrobów Sano jest mniej więcej stały. Składają się na niego mięsa pieczone na tzw. gorącym stole: między innymi całe kurczaki, udka, udźce, skrzydełka w wersjach tradycyjnych, na ostro lub słodko. Część druga to mięsa marynowane w oleju i przyprawach do samodzielnego smażenia, pieczenia lub grillowania. Znajdziemy tu między innymi plastry karkówki w marynacie czosnkowo-ziołowej, papryce czy majeranku, pierś kurczaka w curry, udźce faszerowane śliwką lub morelą, skrzydełka miodowe lub na ostro, udka i podudzia w przyprawach, szaszłyki wieprzowe i drobiowe przekładane warzywami. Można do nich wybrać jedną z kilku świeżych surówek lub sałatek. Do tego dania obiadowe m.in. kluski śląskie, pierogi ruskie oraz z mięsem (lepione są na miejscu!). Oczywiście proporcje i rodzaje oferowanych produktów zmieniają się – w trwającym właśnie sezonie grillowym do wyboru mamy więcej mięs marynowanych i przygotowanych do opiekania, a przed świętami dostępne są mięsa na pieczeń, na przykład marynowane i przyprawiane w całości schab, szynka, karkówka. Największe zamówienia na wyroby garmażeryjne Sano realizuje w okresie świątecznym, komunijnym, majówkowym i w tzw. długie weekendy.

Od lat niekwestionowaną królową wyrobów Sano jest z pewnością biała kiełbasa. Według poczty pantoflowej – najlepsza w mieście, czego dowodem są kilometrowe kolejki przed świętami i tysiące (dosłownie) sprzedawanych wówczas pęt tego produktu. Nic dziwnego: Tomasz Zienowicz, branżysta i masarz, przygotowuje białą kiełbasę od piętnastu lat i osiągnął w tym poziom mistrzowski. Szczegółów nie zdradzi, ale podpowiada: – Trzeba ją przede wszystkim sparzyć, w żadnym wypadku nie gotować. Mięso musi być idealnie wymieszane, wymasowane, ważne by dodać odpowiednią ilość części mięsa sklejających całość: z łopatki czy golonek. Do tego świeży czosnek, majeranek, sól i pieprz.

Tylko tyle i aż tyle. Hitem okazały się galaretki drobiowe sprzedawane w małych kubeczkach, dosłownie na trzy kęsy. – Klienci naprawdę polubili tę prostą przekąskę – mówi Tomasz Zienowicz. – Zdarza się, że w weekend sprzedajemy ich nawet trzy tysiące dziennie. Największy wybór wyrobów garmażeryjnych oferuje Sano w Galerii Emka, ale wybrane produkty są dostępne we wszystkich supermarketach (warunkiem jest obecność kuchni z wydzielonym miejscem do przygotowywania mięsa). Można je znaleźć przy stoiskach mięsnych, a w Sano w Galerii pakowane są też na tacki i sprzedawane z lady chłodniczej, która znajduje się naprzeciwko stoiska mięsnego.

Drodzy Czytelnicy jeżeli jeszcze nie próbowaliście wyrobów własnych rodzimej sieci Sano zachęcamy do skorzystania z bogatej oferty wyśmienitych produktów.