A DSC 9504 Kronika

Beksiński mniej znany

Choć rok 2018 jest dopiero na półmetku, wystawa „Zdzisław Beksiński. Od fotografii do fotomontażu” z pewnością będzie w Koszalinie jedną z najważniejszych w tym roku. Jest też gratką dla miłośników twórczości artysty i osób, które znają wyłącznie malarstwo Beksińskiego. Od 17 maja br. prace można obejrzeć w Bałtyckiej Galerii Sztuki (Centrum Kultury 105).

 

Zdzisław Beksiński malarstwu całkowicie poświęcił się w latach siedemdziesiątych. Na początku twórczej drogi była jednak fotografia i to od niej zaczęła się w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku jego droga artystyczna. Jeszcze wcześniej była architektura, którą w latach 1947-1952 studiował na Wydziale Architektury Politechniki Krakowskiej, a potem uprawiał zawodowo. Wówczas zainteresował się fotografią artystyczną, fotogramami i fotomontażem.

W Bałtyckiej Galerii Sztuki można obejrzeć 61 jeden fotografii z tamtego okresu. Większość bez tytułu, czarno-biała (poza 12 kolorowymi fotomontażami), kilka portretów, autoportretów. Z łatwością można rozpoznać na nich nie tylko charakterystyczne fascynacje twórcy, ale i zalążek jego mrocznych wizji i interpretacji świata rozkwitłych później na płótnie. To fotografia kreacyjna, symboliczna, z punktu widzenia możliwości dzisiejszej cyfrowej obróbki zdjęć nowatorska i imponująca.

Zdjęcia składające się na wystawę pochodzą z Muzeum Historycznego w Sanoku, rodzinnego miasta Zdzisława Beksińskiego, posiadającego największą kolekcję dzieł artysty. Wystawa została przygotowana z Agencją Zegart (kustoszem jest Jerzy Zegarliński). Starania o jej sprowadzenie do Koszalina trwały rok. Beksiński to kolejny po Edwardzie Dwurniku i Franciszku Starowiejskim mistrz, który trafia do wnętrz Bałtyckiej Galerii Sztuki i nie ostatni.

Wystawę można oglądać do 10 czerwca. Wstęp jest wolny.