cover mielnoakad Ludzie
Fot. Mieleńska Akademia Rozwoju Społecznego

Mielno po sezonie nie śpi

Nie tylko pod względem liczby działających w nim organizacji pozarządowych Mielno jest wyjątkowe. Również liczba osób, w różnym wieku, uczestniczących systematycznie w zajęciach sportowych w sekcjach i klubach jest imponująca. W społeczności liczącej nieco ponad pięć tysięcy stałych mieszkańców trenuje regularnie w sposób zorganizowany co dziesiąty z nich!

 

Głównie ze względu na popularność piłki nożnej stosunkowo najlepiej znany w gminie i poza nią jest klub Saturn Mielno. Drużyna seniorów występuje obecnie w rozgrywkach piątej ligi. Oprócz niej trenuje w Saturnie również grupa juniorska złożona z zawodników w wieku 17-19 lat.

 

DSC_1978c

 

Dariusz Starzyński, prezes klubu, mówi: – Na tym poziomie rozgrywek pojawiają się już konkretne potrzeby finansowe, bo musimy na przykład zapewnić odpowiednią organizację meczów ligowych rozgrywanych u nas oraz mieć środki na wyjazdy. Podstawowe źródło wsparcia dla klubu to dotacja z Urzędu Miasta, ale sami również szukamy przyjaciół. Jest szereg firm, które nam pomagają systematycznie. Ich lista jest długa, ale wśród wypróbowanych partnerów mogę wymienić na przykład Firmus, na który zawsze możemy liczyć.

 

Jak dowiadujemy się od Dominika Groneta, zastępcy burmistrza Mielna, pieniądze przeznaczone na wsparcie sportu w mieście i gminie pochodzą z tzw. korkowego, czyli opłat związanych z wydawaniem pozwoleń na handel alkoholem. Nie są one duże, wynoszą rocznie nieco ponad sto dwadzieścia tysięcy złotych rocznie. – Największa ich część trafia do Saturna Mielno, a pozostałe kluby i sekcje otrzymują odpowiednio mniej. To nie są wysokie kwoty. Sport rozwija się u nas głównie dzięki pasji ludzi, którzy są w niego zaangażowani jako działacze albo rodzice trenujących zawodników – podkreśla Dominik Gronet, zastępca burmistrza Mielna.

 

Narybek piłkarski trenuje w Akademii Piłkarskiej Mielno. Powołało ją do życia stowarzyszenie pod nazwą Mieleńska Akademia Rozwoju Społecznego. Mariusz Gosławski, prezes Akademii a jedocześnie trener, tłumaczy, że chodziło o to, by oddzielić piłkę dorosłych i dziecięcą: – To jest kierunek sprawdzony w wielu krajach – podkreśla. – Szkolenie najmłodszych powinno odbywać się poza klubem seniorskim, stąd decyzja o powołaniu Akademii.

 

PIC_0023

 

Na co dzień ćwiczy w niej systematycznie kilkadziesiąt osób w czterech kategoriach wiekowych. Najmłodsze dzieci, czyli „bambini”, mają po 4-6 lat. Kategoria „żak” obejmuje tych, którzy biorą już udział w rozgrywkach Koszalińskiego Okręgowego Związki Piłki Nożnej, a mają po 6-8 lat. Z kolei kategoria „orlik” gromadzi dzieci w wieku do 10 lat, „młodzik” – do 12 lat, a „trampkarz” do 14 lat życia. Później są już juniorzy („junior młodszy” i „junior starszy” od 15. do 19. roku życia).

 

Ciekawostką jest to, że w zajęciach Akademii uczestniczą również dziewczęta. Ćwiczą z chłopakami, bo obecnie nie ma odrębnych grup żeńskich. Podobnie w zawodach uczestniczą na tych samym prawach co chłopcy.
Zajęcia siłowe młodzi futboliści odbywają w mieleńskiej hali sportowej. – Podczas treningów typowo piłkarskich do dyspozycji mamy dwa pełnowymiarowe boiska, czyli stadion piłkarski w Mielnie i stadion piłkarski w Gąskach oraz boisko typu Mój Orlik w Gąskach – objaśnia Mariusz Gosławski.

 

Skąd Akademia ma fundusze na swoją działalność? Prezes Gosławski wyjaśnia: – Pieniądze pochodzą głównie z rozmaitych konkursów na granty i dofinansowania, w których występuje Akademia, składając wnioski i projekty. Pomaga nam głównie samorząd Mielna, ale sami również szukamy wsparcia na zewnątrz. Mamy grupę osób i lokalnych firm, które nas wiernie wspierają.

 

Mariusz Gosławski jest dumny ze swoich podopiecznych: – Drużyna orlików jest mistrzem powiatu i to po pierwszym roku działania. Myślę, że to duży sukces. W tym sezonie bronimy tytułu – podkreśla prezes Mieleńskiej Akademii Rozwoju Społecznego. – Ostatniego słowa jeszcze nie powiedzieliśmy!

 

PIC_0036

 

Piłkarski krajobraz gminy Mielno dopełnia jeszcze Klub Sportowy Fala Abfrost Gąski, czyli drużyna seniorów i oldboyów działający w tej miejscowości. To również kilkudziesięciu systematycznie grywających panów, traktujących piłkę głównie jako hobby i sposób na rekreację, ale nie tylko – drużyna KS Fala Abfrost Gąski uczestniczy w rozgrywkach Koszalińskiego Okręgowego Związku Piłki Nożnej. A więc liczy się również element rywalizacji i sportowej walki.

 

Drugą co do liczebności zawodników dyscypliną sportową w Mielnie jest karate kyokushin. Reprezentanci Mieleńskiego Klubu Sztuk i Sportów Walki to dzieci, młodzież i dorośli. Odnoszą liczne sukcesy – nie tylko w skali kraju, ale również międzynarodowe. Mieleński klub działa już od 18 lat. Jego założycielem, trenerem i dobrym duchem jest Cezary Banasiak. Obecnie pod jego okiem w Mielnie (3 sekcje) i Sarbinowie (1 sekcja) karate kyokushin ćwiczy ok. 130 osób. I również tutaj działalność finansowana jest w ogromnym stopniu na zasadzie prywatnego zaangażowania rodziców ćwiczącej młodzieży oraz lokalnych sponsorów.

 

W trochę innej sytuacji znajduje się Uczniowski Klub Sportowy OPTY Mielno, który działa przy Szkole Podstawowej i Gimnazjum w Mielnie. Obecnie czynna jest tylko jedna sekcja piłkarek ręcznych. Ich trenerką jest pani Elżbieta Kopera, na co dzień nauczyciel wychowania fizycznego. – Systematycznie na zajęcia uczęszcza 15 dziewcząt – mówi pani Elżbieta. – Drużyna reprezentuje wysoki poziom sportowy, dlatego jeździmy na zawody regionalne i ponadregionalne. Tak było od początku jej istnienia. Niektóre nasze wychowanki, podejmując naukę w szkołach średnich w Koszalinie, tam dalej trenowały, a niektóre nawet weszły do drużyny, która dzisiaj nosi nazwę Energa AZS Koszalin.

 

Dominik Gronet, zastępca burmistrza Mielna podsumowuje: – To że mamy w mieście i gminie 21 organizacji pozarządowych i tyle klubów oraz sekcji sportowych świadczy jak najlepiej o naszej społeczności. Jesteśmy po prostu społecznością bardzo dynamiczną. Żałujemy, że samorząd w ograniczonym zakresie może wspierać te wszystkie aktywności. Z drugiej strony myślę, że konieczność radzenia sobie samodzielnie i znajdowania zewnętrznego wsparcia wyzwala dodatkową energię z mieszkańców Mielna i gminy.

 

PIC_0995