tiguan cover Motoryzacja, Przyjemności
Fot. Marcin Betliński

NOWY VOLKSWAGEN TIGUAN: SAMOCHÓD, NA KTÓRY WARTO POCZEKAĆ

Być pierwszym czytelnikiem książki to wielka przyjemność. A jeszcze większa, kiedy jako pierwsi siadamy za kierownicą nowego auta. A tak stało się w przypadku nowej generacji Tiguana, którego pierwszy egzemplarz pojawił się właśnie w koszalińskim salonie Volkswagena firmy Krotoski-Cichy. Jako pierwsi w Koszalinie sprawdziliśmy, czym auto różni się od poprzednika i czy ma szansę powtórzyć jego sukces sprzedażowy. Zapewniamy: ma bez wątpienia.

Testowaliśmy nowego Tiguana w wersji z dwulitrowym silnikiem diesla o mocy 150 KM i automatyczną skrzynią biegów.

 

WRAŻENIA KIEROWCY

Pierwsza myśl jaka przyszła nam do głowy po zajęciu miejsca za kierownicą: „Jest wygodnie”. Nawet bardzo wysoki mężczyzna, o bardzo dużej masie ciała, czuje się w pełni komfortowo. Fotele z precyzyjnym sterowaniem ustawieniami dopasowują się do sylwetki, a specjalne małe poduszki pozwalają dać dodatkowe podparcie lędźwiowej partii kręgosłupa. Fotele zapamiętują przy tym ustawienia dla trzech kolejnych kierowców, tak więc wsiadając do auta po kimś, nie musimy od nowa wszystkiego regulować.

Rzut oka po kabinie i możemy powiedzieć bez wahania, że wszystko jest idealnie dopracowane. Volkswagen nie miał dotychczas pretensji do bycia liderem w dziedzinie designu, koncentrując się bardziej na walorach technicznych i użytkowych aut. Ale chyba coś się zmieniło, bo zarówno nowy Tiguan, jak i nowy Passat, pod tym względem sympatycznie zaskakują. Bardzo dobra jakość materiałów, wysmakowane szczegóły, ogólna spójność estetyczna dają miły, przyjazny efekt.

Obecnie ogromne znaczenie dla wrażeń estetycznych mają rozwiązania multimediów. Tutaj Tiguan jest – naszym zdaniem – bliski ideału. Elektroniki i rozmaitych wyświetlanych elementów jest dużo, ale nie powodują one odczucia przesytu czy chaosu, jak to dzieje się czasami w przypadku aut klasy premium, które potrafią przytłoczyć użytkownika nadmiarem.
Pięknie wyglądają wyświetlane zegary, podające rozmaite parametry jazdy. Ich wielkość można regulować. Między nimi może zaś pojawiać się obraz trasy z nawigacji. Jeśli potrzebny jest on w większym formacie można ustawić go na głównym, środkowym, 12-calowym wyświetlaczu. Od razu trzeba tu dodać, że wyświetlacz główny, tak ja ten naprzeciw oczu kierowcy, mają doskonałą rozdzielczość. Nawigacja zaś (w testowanej wersji Highline) sterowana jest głosowo. System rozpoznawania głosu jest precyzyjny, dzięki czemu wybór trasy odbyła się szybko.
Z rzeczy związanych z użytecznością warto podkreślić jeszcze podświetlenie ledowe AMBIENTE. Dzięki niemu w nocy wszelkie istotne elementy wewnętrzne, czyli przyciski, schowki są bez problemu dostępne. Doskonale widoczne są listwy progowe oraz listwy dekoracyjne z przodu i z tyłu; podświetlone są także klamki w drzwiach, lusterka do makijażu oraz przestrzeń wokół nóg.
Z kolei systemy EASY OPEN i EASY CLOSE to wygoda przy załadunku lub wyjmowaniu z bagażnika zakupów czy innych pakunków. Jeden ruch nogą w okolicach czujnika zamontowanego pod tylnym zderzakiem i bagażnik sami się otwiera albo zamyka.

Tiguan, Volkswagen, SUV, 11.05.2016, Łazy. Fot. Marcin Betliński (16)

MOC POD KONTROLĄ

Dwulitrowy silnik, jaki testowaliśmy, to jednostka napędowa z dużym momentem obrotowym. Powoduje to, że samochód zachowuje równą dynamikę niezależnie od prędkości. Przyspiesza ze 120 do 160 km/h równie sprawnie, jak na przykład w przedziale 80-120 km/h. Rzecz bardzo ważna, gdy trzeba szybkim pociągnięciem wyprzedzić jakieś auto albo z innych powodów zareagować zdecydowanie.

Tym, którzy lubią czasami poczuć sportowy dreszczyk, na pewno spodobają się manetki przy kierownicy (rozwiązanie nawiązujące do Formuły 1), pozwalające „ręcznie” zmieniać biegi. Powoduje to nieco późniejsze przechodzenie na wyższe przełożenia, przez co silnik działa stale na wyższych obrotach i szybciej osiąga dużą prędkość.

 

KLASYCZNA STYLISTYKA

Tiguan pojawił w palecie modeli VW w latach 2005/2006. Przeszedł od tamtego czasu tylko jeden lifting. Obecna generacja jest więc jego drugą pełną wersją. Stylistyka nie szokuje a mieści się w pojęciu klasycznego piękna, dlatego samochód powinien długo utrzymać świeżość sylwetki. Dynamiczne proporcje, wyrazisty przód i masywny tył nadwozia powodują, że mimo kompaktowych wymiarów Tiguana nie sposób nie zauważyć na drodze.

Czystość formy widoczna jest w całej sylwetce samochodu. Boki zostały dodatkowo podkreślone charakterystycznie poprowadzonymi liniami. Z częściowo lakierowanym zderzakiem, chromowanymi listwami z tyłu i z designerską osłoną chłodnicy Tiguan w wersji Highline jest doskonałym przykładem świadomości stylu oraz wysokiej jakości.

 

TIGUAN URÓSŁ I SCHUDŁ

Jednak ważniejsze jest to, co skrywa karoseria – nowy Tiguan jako pierwszy SUV koncernu VW korzysta z modułowej platformy MQB (rozwiązanie zastosowano już m.in. w Golfie czy Škodzie Octavii). W efekcie standardowe nadwozie, które jest dostępne w Europie od wiosny bieżącego roku, urosło o 6 cm (do 448,6 cm), a rozstaw osi zwiększono o niemal 8 cm (do 268,1 cm).

Przybyło przestrzeni zarówno dla pasażerów, jak i na bagaż, który pomieści o 145 l pakunków więcej niż w poprzedniku. Tylną kanapę można przesuwać w zakresie 18 cm i regulować jej oparcie; zależnie od jej ustawienia bagażnik mieści od 520 do 615 l. Po całkowitym złożeniu siedzeń powstanie ładownia o pojemności 1655 l.

Mimo masywnej sylwetki oraz bogatszego wyposażenia standardowego Tiguan II stał się lżejszy o ponad 50 kg w porównaniu do poprzednika.

Tiguan, Volkswagen, SUV,wnetrze, 11.05.2016,  Fot. Marcin Betliński (19)

BEZPIECZEŃSTWO

Auto daje poczucie bezpieczeństwa. Do dyspozycji mamy montowane seryjnie poduszki powietrzne dla kierowcy i siedzącego z przodu pasażera, boczne poduszki i kurtyny powietrzne, a także poduszkę chroniącą kolana kierowcy. Na życzenie boczne poduszki oraz kurtyny powietrzne mogą zostać wbudowane także z tyłu. Z kolei asystent Lane Assist ostrzeże korygującym ruchem kierownicy przed niezamierzonym opuszczeniem pasa ruchu (oczywiście w granicach możliwości systemu). Także system obserwacji otoczenia Front Assist z funkcją ochrony pieszych należy do wyposażenia seryjnego nowego Tiguana. Gdy system (znów to zaznaczmy – w granicach swoich możliwości) stwierdzi, że odległość do znajdującego się z przodu pojazdu lub pieszego jest zbyt mała, pomoże kierowcy skrócić drogę hamowania.
Inteligentnym rozwiązaniem jest również proaktywny system ochrony pasażerów PreCrash. W ramach swoich możliwości rozpoznaje on niebezpieczne sytuacje i automatycznie inicjuje działania zabezpieczające, takie jak naprężenie przednich pasów bezpieczeństwa.

Na długich trasach przyda się system rozpoznający zmęczenie kierowcy, ostrzegający o niebezpieczeństwie w przypadku stwierdzenia przemęczenia osoby prowadzącej pojazd. Przy prędkości powyżej 65 km/h analizuje on na podstawie specjalnych algorytmów takie czynniki, jak ruchy kierownicą, używanie pedałów czy porę dnia i długość jazdy. W przypadku zauważenia odstępstw od normy, akustycznie i optycznie sygnalizuje kierowcy spadek koncentracji, sugerując przerwę na odpoczynek.

 

WYGODA W WIELU WYMIARACH

Opcjonalna funkcja wyboru profilu jazdy pozwala na dostosowanie sposobu pracy silnika i skrzyni biegów oraz działania określonych systemów wspomagających do aktualnych okoliczności na drodze. Pozycja „Normal” to ustawienie standardowe, pozwalające na spokojną jazdę. „Eco” pomaga zaoszczędzić paliwo, „Sport” w połączeniu z opcjonalną adaptacyjną regulacją zawieszenia DCC usztywnia zawieszenie, podczas gdy „Comfort” daje poczucie wyjątkowej wygody. Profil „Individual” umożliwia głębszą ingerencję w ustawienia i dostosowanie ich do własnych preferencji. W przypadku Tiguana z napędem 4MOTION mamy jeszcze więcej możliwości ustawień ułatwiających jazdę w warunkach terenowych.

Parkowanie w ciasnych lukach parkingowych może być próbą cierpliwości i opanowania kierowcy. Z opcjonalnym asystentem parkowania Park Assist wystarczy obsługiwać tylko pedał gazu i hamulca oraz obserwować otoczenie. Ruchy kierownicą przejmie na siebie system (w granicach swoich możliwości). Wprowadzi auto precyzyjnie zarówno w miejsca parkingowe prostopadłe, jak i równoległe do jezdni oraz wyprowadzi z nich. Naturalnie można w każdej chwili przerwać proces parkowania i samemu zająć się kierowaniem. Wtedy wbudowany ParkPilot będzie dźwiękowo sygnalizował odległość od przeszkody. W nowym Tiguanie także samo wyszukanie miejsca parkingowego staje się łatwiejsze, gdyż Park Assist mierzy ultradźwiękami, czy znaleziona przestrzeń jest wystarczająco duża.

 

KUPOWANY W CIEMNO

W koszalińskim salonie Volkswagena w ciągu dwóch ostatnich lat najlepiej sprzedającym się modelem był właśnie Tiguan! Nic więc dziwnego, że jego użytkownicy z zainteresowaniem czekali na drugą generację. Okazuje się, że niektórzy zamówili auta, nawet ich nie oglądając. Mimo to będą musieli zaczekać trzy-cztery miesiące na realizację zamówienia, jeśli sami konfigurowali wyposażenie (zainteresowanie zakupem jest olbrzymie nie tylko w Polsce). Pierwsze auta w wersji standardowej pojawią się w najbliższych tygodniach.