puszczyk 01 e1453413749806 Kultura, Przyjemności
Właścicielki rodzinnej kawiarni Puszczyk: Ewelina Żukowska-Nadulska i Anna Węgrzynek

Sztuka, kawa i zabawa w Puszczyku

Kilka lat temu mamy spacerujące po Koszalinie z małymi dziećmi nie miały gdzie spotkać się na kawie tak, aby obecność niemowlaków, wózków, konieczność przewinięcia czy nakarmienia dzieci nie stwarzała kłopotów. Zmieniło się to od kiedy tuż obok popularnej, parkowej trasy spacerowej – przy ul. Andersa – powstała rodzinna kawiarnia Puszczyk. To miejsce unikalne, skrupulatnie przemyślane, z bogatą ofertą zajęć dla dzieci i rodziców i pyszną kawą. Stworzyły je dwie młode mamy. Ich doświadczenia z własnymi dziećmi stały się inspiracją do założenia oryginalnego biznesu.

Czym jest Puszczyk?

Kawiarnie podobne do Puszczyka funkcjonują od wielu lat w innych miastach. Kiedy w Koszalinie pojawił się Puszczyk wiele osób powitało to miejsce z ulgą i radością – w najprostszym ujęciu: nareszcie rodzice mają możliwość napić się kawy nie martwiąc się o to, że ich dzieci przeszkadzają innym klientom.

Ideę rodzinnej kawiarni trzeba jednak czasami tłumaczyć tym, którzy nie widzieli wcześniej podobnych miejsc. Zdarza się, że goście, którzy trafiają do Puszczyka po raz pierwszy myślą, że to kolejna bawialnia określana popularnie jako „kulki”, czyli plac zabaw, po którym dzieci poruszają się bez rodziców i mają możliwość poszaleć na rozbudowanych konstrukcjach do wspinaczek, zjeżdżalniach i wreszcie wypełnionych piłeczkami basenach. Puszczyk to jednak zupełnie inna propozycja.

puszczyk_5

– Goście, którzy zaglądają do nas po raz pierwszy są czasem zdziwieni, że w Puszczyku nie ma „kulek”, kolorowych ścian i głośnej muzyki dla dzieci – opowiada Ewelina Żukowska-Nadulska, jedna z właścicielek kawiarni. – To miejsce nie jest też placem zabaw, gdzie zostawia się dziecko i idzie zajmować własnymi sprawami. Stawiamy na umacnianie relacji między dziećmi a rodzicami. Tworzymy przestrzeń do wspólnego bycia razem. Są też inne różnice – nie przekupujemy na przykład dzieci słodyczami, kiedy nie chcą wychodzić z Puszczyka, bo dobrze się bawią. Wolimy rozmawiać. W naszym menu jest wiele zdrowych produktów, świeże soki, specjalne smakołyki dla małych alergików. Nie mamy Wi-Fi, bo uważamy, że czasem zamiast wpatrywać się w ekran komórki lub laptopa lepiej porozmawiać z ludźmi. Wybrałyśmy kolory grafik pokrywających ściany tak, aby były ciekawe dla najmłodszych dzieci, które najlepiej widzą kontrasty – biel i czerń. Dobieramy muzykę tak, żeby była przyjemna dla rodziców i ciekawa dla dzieci. Różnic jest wiele. Po prostu Puszczyk i „kulki” to zupełnie różne oferty.

Hasłem, którym promuje się Puszczyk jest: „Sztuka. Kawa. Zabawa.” Właścicielki kawiarni wyjaśniają, ze są to słowa-klucze, które najlepiej opisują jej ofertę.

Kawa

W Puszczyku można napić się dobrej kawy. Oprócz niej w menu znajdziemy domowe ciasta, przekąski, tosty, świeże soki. Założycielki kawiarni wiedzą też dobrze, że ich goście miewają bardzo szczególne potrzeby. Dzieci z alergiami i karmiące piersią mamy znajdą tu bezpieczne dla siebie smakołyki. Niektóre pozycje z menu przygotowano dla osób na diecie bezglutenowej. Jest też duży wybór mleka – od krowiego, przez kozie, po kilka rodzajów mleka roślinnego. Goście mogą liczyć na pomoc w podgrzaniu własnego jedzenia dla dziecka albo gorącą wodę do przygotowania mleka. A skoro już mowa o jedzeniu – dzieci można tu bez stresu i skrępowania karmić piersią.

Zabawa

– Jak już wyjaśniałyśmy Puszczyk nie jest placem zabaw ani małpim gajem, ale dzieci mogą się tu naprawdę dobrze bawić – tłumaczy Anna Węgrzynek. – Przestrzeń przeznaczoną do zabawy nazywamy raczej strefą dzieci. Wybrałyśmy oryginalne, nietypowe zabawki, które pobudzają kreatywność, uczą, rozwijają. Nie są to plastikowe, grające i świecące urządzenia, tylko dość proste, pomysłowe, głównie drewniane zabawki. Skąd wiedziałyśmy jak je dobierać? Mamy własne doświadczenia z dziećmi, a ja skończyłam dodatkowo podyplomowe studia z arteterapii i pedagogiki. Obie mamy wiedzę w tym zakresie. Obie jesteśmy też absolwentkami studiów artystycznych. Wierzymy, że spokojna, nieprzeładowana estetyka kawiarni sprzyja dobremu samopoczuciu. Jaskrawe, plastikowe zabawki nie pasują do tego miejsca. I nie są potrzebne, bo dzieci fantastycznie bawią się przedmiotami, które dorośli uznają czasem za mało atrakcyjne.

puszczyk_3

Oprócz stałej dostępności zabawek i książek dla dzieci w Puszczyku organizowane są też szczególne imprezy. Atrakcją dla całych rodzin są np. bale przebierańców. Przebrać powinni się również rodzice. Bywa, że właśnie ich strój gwarantuje darmowy wstęp na taką imprezę.

– Bardzo lubimy patrzeć na lekko na początku skrępowanych dorosłych, którzy po kilkunastu minutach szaleją razem ze swoimi dziećmi – mówi Ewelina Żukowska-Nadulska. – A dzieci dziwią się „to mój tata może tak wyglądać?”

Sztuka

Bardzo ważną częścią puszczykowego świata są różnorodne zajęcia i warsztaty dla dzieci i rodziców. Można tu znaleźć zajęcia językowe, muzyczne, kulinarne, artystyczne, a także wspierające ogólny rozwój najmłodszych. Nad stroną merytoryczną czuwa Anna Węgrzynek, która – dzięki podyplomowym studiom pedagogicznym i z terapii sztuką oraz doświadczeniom zdobytym podczas pracy w szkole – ma odpowiednie kwalifikacje do prowadzenia takich zajęć.

– Warsztatowa oferta Puszczyka również jest odpowiedzią na oczekiwania i potrzeby rodziców, którzy wiele godzin spędzając dowożąc dzieci na różne zajęcia dodatkowe, a podczas ich trwania czekają na korytarzu albo w samochodzie – mówi Anna Węgrzynek. – U nas można przyjemnie spędzić czas przy dobrej kawie, a nawet wspólnie z dzieckiem wziąć udział w zajęciach. Co ważne – chętnie widzimy też w Puszczyku dzieci z dysfunkcjami. Jeśli tylko mogą brać udział w zajęciach – serdecznie zapraszamy.

W „repertuarze” Puszczyka są dość nietypowe zajęcia. Choćby te plastyczne. Standardowo kojarzą się z kredkami, farbami i malowaniem na kartkach. Tu wygląda to nieco inaczej. Zdarza się malowanie stopami, a nawet całym ciałem. Są też szczególne zajęcia dla niemowlaków i dzieci w wieku do trzech lat. Stymulują ich rozwój, pozwalają na ciekawe odkrycia i przy okazji dostarczają rodzicom wiedzy o rozwoju maluchów. Można też razem z dziećmi udać się w kulinarną podróż i odkrywać nowe smaki wspólnie przygotowanych potraw albo (to propozycja dla nieco starszych) nauczyć się szycia.

puszczyk_4

Idea

Założycielki Puszczyka starają się tworzyć przestrzeń do bycia razem. Inspiracją jest dla nich m.in. koncepcja rodzicielstwa bliskości.

– Rodzicielstwo bliskości to traktowanie dziecka od początku jako pełnoprawnego człowieka – wyjaśnia Ewelina Żukowska-Nadulska. – To wychowywanie bez kar i nagród, we wzajemnym szacunku, z respektowaniem granic, bez szantażu, wymuszania. Jeśli ktoś chce się zapoznać z założeniami rodzicielstwa bliskości – może u nas znaleźć dość pokaźną biblioteczkę z książkami, które poruszają m.in. te tematy. Korzystamy z dobrej literatury zarówno dla rodziców jak i dzieci. Szukamy książek, które poruszają ważne tematy i inspirują.

Poza wszystkimi rodzinnymi atrakcjami Puszczyk pozostaje również po prostu kawiarnią – miejscem, w którym można się spotkać i porozmawiać przy kawie. Z tym, że specyficzna atmosfera tego miejsca i obecność niczym nieskrępowanych dzieci sprzyja nawiązywaniu kontaktów między rodzicami. I to właśnie w Puszczyku narodziło się wiele przyjaźni. To ważne szczególnie dla tych kobiet, które źle znoszą dni spędzane wyłącznie z dzieckiem podczas urlopu macierzyńskiego i chciałyby poznać inne mamy.

Biznes

Właścicielki Puszczyka opowiadają, że decyzja o stworzeniu tego miejsca dojrzewała w nich długo. Obie myślały o otwarciu tego rodzaju kawiarni, ale żadna nie wyobrażała sobie jak pogodzić to z potrzebami rodziny, szczególnie małych dzieci. Dopiero pomysł na wspólne przedsięwzięcie otworzył przed nimi nowe możliwości.

– Nie zrobiłybyśmy tego, gdybyśmy nie współpracowały – mówi Ewelina Żukowska-Nadulska. – Od początku dzielimy się obowiązkami i zmieniamy. Z czasem zatrudniłyśmy też nowe osoby, które mają dobre podejście do dzieci, potrafią z nimi rozmawiać i rozumieją ideę, która przyświeca Puszczykowi. Cały czas się uczymy. Biznesowe plany? Mamy jeszcze wiele pomysłów, które na pewno ucieszą naszych klientów.

Puszczyk na Facebooku