swieszyno rowery 11 Kronika
Fot. Marek Michałek

Wyścigi na szosie i w plenerze

Na starcie pierwszego Świeszyńskiego Maratonu Rowerowego (11 lipca br.) stanęło ponad 100 osób. Atmosfera imprezy zapowiada, że będą jej kolejne edycje.Pomysłodawcą i organizatorem maratonu był Klub Sportowy DZIKI Koszalin. wyścigi odbyły się na czterech dystansach: Rodzinnym (15 km), MTB Mini (27 km), MTB Max (54 km) oraz w kategorii szosowej (80 km). Jak mówi Krzysztof Hamułka, prezes klubu DZIKI Koszalin, maraton miał zintegrować społeczność rowerową z naszego miasta i okolicy, promować kolarstwo i aktywny tryb życia: – Dzięki pomocy Nadleśnictwa Manowo, gmin Manowo, Tychowo i Świeszyno, Stajni Zagroda i sklepu rowerowego “Małgośka” udało nam się stworzyć wspaniałą imprezę w bajkowej scenerii. Za rok chcielibyśmy powtórzyć ją i dodatkowo wpisać ją do kalendarza eliminacji Pucharu Polski Maratonów Szosowych. Klub DZIKI Koszalin powstał w 2012 roku z inicjatywy Arkadiusza Kurasza i Krzysztofa Hamułki. Skupia amatorów kolarstwa w różnym wieku: od osiemnasto- do sześćdziesięciolatków. Nota bene najstarszym uczestnikiem świeszyńskiej imprezy był Jan Napieraj, rocznik 1945. – Logo i nazwa jest naszym tworem i ma symbolizować siłę grupy. Początkowo startowaliśmy tylko w maratonach szosowych w ramach Pucharu Polski. Grupa obecnie to kolarstwo, bieganie i triathlon. Jednoczy nie tylko amatorów z Koszalina, ale również z Polski. Poczyniliśmy pierwsze kroki, aby w następnym roku posiadać już licencje kolarskie. Mamy również w planach stworzenie szkółki kolarskiej w Koszalinie – zapowiada Krzysztof Hamułka. Jak podkreśla prezes Dzików Koszalin, miłym zaskoczeniem dla organizatorów był liczny udział amatorów kolarstwa w wyścigu rodzinnym. Maraton miał również wymiar charytatywny. – Podczas imprezy wspieraliśmy niepełnosprawną Igę z Niekłonic. Na plakatach i na naszej stronie internetowej przedstawiliśmy Igę i numer konta fundacji, która się nią opiekuje. Podczas imprezy gimnazjalistki ze Świeszyna wraz z rodzinami kwestowały na jej rzecz, zbierając datki w zamian za ciasto. Stajnia Zagroda fundowała zaś przejażdżki konne, dochód z których również zasilił konto Igi – mówi Krzysztof Hamułka. Organizatorzy pragną za pośrednictwem „Prestiżu” złożyć podziękowania (oprócz wcześniej wymienionych): Grupie Ratownictwa PCK, firmie elektronicznego pomiaru czasu DomTel-Sport, sędziemu Lechowi Pawłowskiemu oraz Teamowi walery za pilotowanie pierwszego peletonu.

Zdjęcia z imprezy, wykonane przez Marka Michałka, można oglądać w koszalińskiej kawiarni Il Buon Caffe (ulica Domina 3/6, Pasaż Millenium).