DSC 3331 copy Wydanie specjalne

Dom spełnionych obietnic

Trudno wyobrazić sobie bardziej przekonujący argument na rzecz zamieszkania w tym domu niż fakt, że mieszkanie w nim kupił sam jego budowniczy. A on z pewnością wie, co robi! Jeśli jednak to nie wystarcza, by Państwa przekonać, pozostaje długa lista łatwych do zweryfikowania danych – zalet i korzyści. Sprawią one, że wybór osiedla Cypryjskiego, a zwłaszcza któregoś z ostatnich dostępnych jeszcze mieszkań w pierwszym na Pomorzu a drugim w Polsce wielorodzinnym budynku energooszczędnym, uznają Państwo za opcję najlepszą z możliwych. 

 

OKŁADKA-do-Kuncera-Marian-Wingert

Pan Marian Wingert pracuje w Przedsiębiorstwie Budowlanym KUNCER niemal od samego początku jego 25-letniego istnienia. Praktycznie od zawsze jako kierownik budów. ostatnio kieruje procesem wznoszenia elementów osiedla Cypryjskiego, czyli kompleksu domów wielorodzinnych na terenie dzielnicy noszącej ogólną nazwę osiedle Unii europejskiej. Dwa z zaplanowanych sześciu „cypryjskich” domów już stoją. Do pierwszego lokatorzy wprowadzili się w roku ubiegłym, do drugiego – w sierpniu bieżącego.

Ten drugi jest niezwykły, nie tylko z tego powodu – mówiąc półżartem, półserio – że postanowił w nim zamieszkać pan Wingert, jego budowniczy. To drugi w Polsce wielorodzinny budynek spełniający wyśrubowane normy przewidziane dla obiektów energooszczędnych.

 

Lokatorzy tego domu będą zużywać dwa razy mniej energii niż mieszkańcy domów budowanych tradycyjnie, a w przypadku energii zużywanej na ogrzewanie i wentylację nawet trzy razy mniej. Nowe normy opisujące wskaźnik „e”, czyli „roczne jednostkowe zapotrzebowanie na energię użytkową do ogrzewania i wentylacji”, od 2021 roku będą obowiązywały każdego, kto zdecyduje się stawiać jakikolwiek dom. To wymóg unijny. W Polsce – kompletna rewolucja! Wymaga przestawienia o 180 stopni myślenia w projektowaniu i wykonawstwie. Z tego względu ustawodawca przewidział aż siedem lat (2014-2021) na pełne wdrożenie przepisów i podzielił ten okres na trzy etapy. Wioletta Stelmach, dyrektor generalny PB KUNCer, mówi: – My rozpoczynając ten program z wyprzedzeniem, osiągnęliśmy ponad dwukrotnie lepszy wskaźnik rocznego zapotrzebowania na energię użytkową niż wymagany dla standardu NF 40, nasz osiągnięty wskaźnik „e”, wykazał zużycie mniejsze niż 15 kWh/m2*rok, czyli wymagane dla budynków pasywnych o standardzie NF 15 .

Wydaje się, że siedem lat to dużo. W przypadku technologii budowlanej niekoniecznie. Chcąc zachęcić inwestorów do jak najszybszego wprowadzania w życie unijnej dyrektywy, Narodowy Fundusz ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej uruchomił program pilotażowy, który przewiduje dopłaty do budowy domów energooszczędnych.

Są one przeznaczone dla tych, którzy w okresie pilotażu zawrą umowę na zakup mieszkania w „oszczędnym” domu, albo budują dla siebie „oszczędzający” domek jednorodzinny. W przypadku mieszkań premia wynosi 11 tys. zł (w przypadku domków do 50 tys. zł). Wypłacana jest ona jako dopłata do spłaty kredytów zaciągniętych na zakup lokalu lub budowę domku. Tak więc korzyść adresowana jest do końcowego użytkownika, a nie do dewelopera.

Projekty domów energooszczędnych, które korzystają ze wsparcia NFOŚIGW są poddawane niezwykle wnikliwej analizie przez odpowiednio przygotowanych audytorów (w Zachodniopomorskiem jest ich zaledwie dwóch). Tylko projekt, który uzyska pozytywną opi
nię, może być przyjęty do programu. Wykonywanie budynku ściśle według wytycznych musi być kontrolowane i dokumentowane na wszystkich etapach procesu inwestycyjnego, by na koniec przejść badania osiągnięcia wymaganego standardu energetycznego. Chyba najbardziej spektakularny jest etap sprawdzania szczelności przegród budynku na przenikanie powietrza.

Wtedy zamyka się szczelnie wentylację, wszystkie okna i inne otwory. Dom staje się niby puszka, po czym wytwarza się kolejno nadciśnienie i podciśnienie. Mierzony specjalistycznie okres spadku i wzrostu ciśnienia wyznacza wynik badania szczelności. Dom zbudowany przez PB KUNCer przeszedł takie badania, a wynik okazał się rewelacyjny. Budynek spełnia z naddatkiem wymogi, ba, spełnia wymagania stawiane tzw. domom pasywnym, czyli takim, w których oszczędność energii posunięta jest do maksymalnie możliwych technicznie granic!

To ogromny sukces, bo to dopiero drugi w kraju wielorodzinny budynek energooszczędny. Pierwszy certyfikat otrzymała podobna inwestycja w Krakowie.

Pan Marian Wingert wspomina: – Nie ma co ukrywać, bardzo baliśmy się tego sprawdzianu. Co prawda zrobiliśmy wszystko, by uzyskać odpowiednie wskaźniki, ale do końca nie wiadomo, czy to rzeczywiście wystarczy. Kiedy otrzymaliśmy wynik, wszystkim spadł kamień z serca. Nawet prezes Krzysztof Kuncer odetchnął z ulgą .

A jak się mieszka w tym domu? – Jestem zadowolony – mówi pan Marian.  – rekuperacja się sprawdza. Nie trzeba otwierać okien, by stale oddychać czystym powietrzem o stałej temperaturze. żadnych pyłków, czyste powietrze.  Dla mnie ważne jest to, że kiedy wstaję rano, nie widzę na oknach skroplonej pary wodnej. Mimo że to nowy budynek, niewysuszony. To oznacza, że rekuperacja działa bez zarzutu.

Rekuperacja* to jedno. Dla energooszczędności domu na osiedlu Cypryjskim ważny jest również tzw. ciepły montaż stolarki okiennej i trójszybowe okna (dostarczane przez koszalińską firmę DACH). oznacza to, że oprócz pianki montażowej między ramą okna a ścianą z obu stron przykleja się jeszcze dodatkowo specjalne taśmy izolujące – z zewnątrz pod warstwę styropianu, a od wewnątrz pod tynk. Na dole, pod parapetem, stosowana jest ośmiocentymetrowa wkładka ze styroduru, czy materiału o właściwościach izolacyjnych jeszcze lepszych niż styropian.  W ten sposób eliminuje się coś, co nazywa się w żargonie budowlanym mostkiem cieplnym. Wyeliminowane są również mostki cieplne przy balkonach. Wspomnieć trzeba jeszcze o tym, że zewnętrza warstwa styropianu to nie 12 – jak wymaga standard – ale aż 17 cm. Jest to zresztą styropian grafitowy, czyli najlepszy możliwy.

A jak czuł się budowniczy, wiedząc, że buduje dom, w którym zamieszka? Pan Marian Wingert odpowiada: – W naszej firmie jest zasada, że wszystko robimy z najwyższą starannością. Zawsze tak, jak byśmy budowali dla siebie. Tylko przy takim podejściu można osiągnąć naprawdę najwyższą jakość. Bez tego nie uzyska się wiarygodności i marki. Zepsuć sobie opinię można nawet przez drobne rzeczy. Stąd rozsądniejsze jest pilnowanie jakości na każdym etapie i w każdym szczególe. oczywiście, kiedy już się wprowadziłem, dotarło do mnie, że to mieszkanie w każdym  sensie jest moje. Ja je budowałem, ja w nim zamieszkałem. I to jest świadomość miła. Nic lepszego w Koszalinie nie mógłbym kupić! Wiem, że może ktoś powiedzieć: „każda pliszka swój ogonek chwali”. Takich zapraszam na osiedle Cypryjskie. Można się przekonać, że dajemy klientom to, co obiecaliśmy, a może nawet trochę więcej.

 

*Rekuperacja to proces, w którym  świeże powietrze wchodzące do mieszkania ogrzewane jest ciepłem odzyskanym z powietrza „zużytego” (gwarantuje odzyskanie 90 proc. ciepła). odpowiada również za właściwą cyrkulację w mieszkaniu. Przy projektowaniu wentylacji mechanicznej z rekuperacją mieszkanie dzieli się bowiem na strefy. Powietrze wnika do środka tam, gdzie spędzamy najwięcej czasu, czyli na przykład w sypialni czy pokoju dziennym. Druga strefa to kuchnia, łazienka, WC, pomieszczenie gospodarcze. W tej strefie umieszcza się „ujście” powietrza, bo tu jest największe prawdopodobieństwo, że będzie ono zawierało więcej wilgoci albo niechcianych zapachów. Pani Wioletta Stelmach, dyrektor generalny PB KUNCer, wyjaśnia: – Zastosowanie rekuperacji stwarza w mieszkaniu niespotykany dotąd komfort. Mamy systematycznie dostarczane świeże i odpowiednio ciepłe powietrze, które jest  jednocześnie przefiltrowane, a więc pozbawione kurzu i pyłków, co z pewnością docenią szczególnie alergicy. Ilość powietrza jest tak zaplanowana, że w ciągu godziny jest ono całkowicie wymieniane. Na etapie zasiedlania ma to kapitalne znaczenie, bo nie trzeba mieszkania specjalnie wietrzyć i dosuszać – wiadomo, świeże mury mają w sobie jeszcze sporo wody. Tutaj, przy tak dużej wymianie powietrza, wilgoć jest wydalona szybko. Podobnie jak zapachy. Nowe meble, wykładziny, tkaniny dywanowe i same farby na ścianach długo pozostawiają w nowym mieszkaniu wonie, które zmieszane mogą męczyć. Tutaj tego problemu zupełnie nie ma.